Pograłem dosyć sporo w AC: Valhalla i mam mieszane uczucia co do tego tytułu. Zaznaczam, że nie grałem wcześniej w Origins czy Odyseję, a ostatni tytuł z tej serii to dla mnie był Black Flag.
Wg mnie Ubi ma za mało "mięsa" na tak długą i dużą grę.
Walka jest inspirowana różnymi tytułami, w tym Wieśkiem i dla mnie to jeden z lepszych elementów Valhalli. Walki z bossami są bardzo w porządku, nie są zbyt łatwe, ale nie są zbyt trudne, tak aby zacząć frustrować po kilku nieudanych próbach.
Parkour jest okej, skradanie jest jakieś w miarę okej, bo w tych wcześniejszych tytułach, w tkóre grałem, to nie było skradania z prawdziwego zdarzenia, a tutaj jest jakaś poprawna mechnika. Przy czym parkour jest bezużyteczny na 99% mapy, gdzie masz lasy, łąki, pola i bagna...
Sam świat jest bardzo ładnie zrobiony od strony wizualnej: zamki, twierdze, bagna, lasy, ale chyba nie do końca historycznie. Sama mapa, jej zamysl mi się nie podoba ale nie chodzi tylko o tą grę, obszar, który w rzeczywistości rozciąga się 400 km z północy na południe, mozna przepłynać łodzią w 10 minut. Okej rozumiem, że to jest gra, ale można było się ograniczyć do jednej ciekawej prowincji, albo ewentualnie dać możliwość przeskakiwania między nimi, ew. jakiś wycinek (coś jak w W3).
Fabuła trzymała się kupy tylko w etapie norweskim: w miarę oklepana historii zemsty, ale to działa i gra się przyjemnie bez bólu głowy, tak samo z wątkiem Somy juz w Anglii, był okej. Przerobiłem ten z władcą Mercji, Wschodnią Anglią, Oxfordshire czy coś w tym stylu teraz klepie Londyn. Wiem, że jeszcze długa droga przede mną. Schemat zawsze ten sam przyjechać, oklepać kilka mord, jakies finałowe oblężenie, walka z bossem i tak w kółko. Pomijam już fakt, że jak znasz dobrze historię tamtego okresu, to i tak wszystko wydaje się psu na budę, bo wiadomo jak się skończy.
Wątek mitologiczny nuda, napisałbym, że wiadomo jak się skończy, na dodatek szablonowy, takie trochę fantasy w stylu Marvela.
Nie wiem jak było we wcześniejszych grach, elementy RPGowe są tutaj słabe, na końcu wychodzi że i tak będę miał odhaczone całe drzewko talentów. W drzewku talentów widać jakiś pomysł na ten klasyczny podział złodziej (żołty)/wojownik (czerwony)/mag (niebieski), ale to całe drzewko, w sumie nijak nie ma się do samej grania czy jakichkolwiek wyborów, które są stricte fabularne, nie byłoby z tym problemu, ale oczywiste jest że wybory w drzewku talentów, jeśli chodzi o efekt końcowy nie będą miały znaczenia bo i tak wszystko wymaksujesz.
O ulepszaniu sprzętu, budowaniu wioski, nie będę się rozpisywał, dla mnie padaka, i zawracnie głowy. Te puste przestrzenie momentami są tragiczne, jeszcze bardziej, gdy na siłę tam upychają po 10 lisów na skawek lasu co wygląda komicznie.
Udźwiękowanie jest wg mnie takie sobie, czasami dźwieki biegania po bruku czy trawie są strasznie drażniące i takie nienaturalne. Co do aktorów, to wg mnie ten który podkłada głos Eivorowi (gram facetem) radzi sobie świetnie, ma taki spokojny, aksamitny głos, ale potrafi też ryknąć - pasuje do reinkarnacji Odyna. Co do kobiecej wersji, jakoś dzisiaj przejrzałem youtube, i cieszę się, że nie gram babką, bo ten jej głos jest jakiś dziwaczny, na siłę.
Z zakupu jestem zadowolony, ale gra zaczyna się dłużyć, moze zrobiłem błąd, że gram na najtrudniejszym i idzie wolno, i trzeba się czasami namęczyć z bosami czy wielkoludami z Zakonu. No nie wiem, czytając neta ludzie narzekają na długość tej gry. Wg mnie tutaj nie ma tyle mechanik, czy ciekawych rzeczy, żeby robić tak dużą grę...