A ja w ogóle nie rozumiem idei takich zamkniętych pokazów. Czemu tylko wybrańcy mogą zobaczyć grę a reszta co najwyżej oblizać się smakiem? Widać youtubowi celebryci urośli teraz do miana prasy i zaprasza się byle kogo na takie pokazy... Wszyscy powinni być na równi, bo tak samo oni jak i my jesteśmy graczami. Wiec czemu nie możemy zobaczyć nawet małego fragmentu gry? Deck13 ze swoim The Surge 2 się nie ukrywa i pokazali światu fragment rozgrywki z wersji pre alpha.
Youtuberów i streamerów zaprasza się na osobne pokazy, bo to darmowa, bardzo skuteczna reklama. Nie jest to ani nowa praktyka, ani szczególnie rzadka. Jeżeli masz pod sobą co najmniej kilka tysięcy ludzi, którzy patrzą w ciebie jak w obrazek i spijają każde słowo z twoich ust to tak, jesteś „takim samym graczem jak oni”.
Z kolei pokazywanie gameplayu za zamkniętymi drzwiami ma kilka uzasadnień. Przede wszystkim jest to część marketingu - w mediach nie pokazuje się gry, ale cały czas się o niej mówi, słowo pisane i mówione rozbudza wyobraźnię graczy, buduje napięcie oczekiwania i po prostu
hype. Po drugie nie wiadomo, ile jeszcze iteracji przejdzie tytuł, począwszy od strony wizualnej, po konkretne
ficzery - gra wciąż jest w relatywnie wczesnym etapie rozwoju, po drodze dużo rzeczy może się wydarzyć, niekoniecznie na jej niekorzyść, i o ile swoje wyobrażenie ze stanem faktycznym łatwo zweryfikować, o tyle publiczny gameplay zostawia ci twardo zakodowaną wizję produktu, z którą porównanie w przyszłości może wskazać dużo różnic, również takich przez ciebie niepożądanych.
Na wszystko przyjdzie czas, wystarczy wykazać trochę cierpliwości.