Forumowa filmówka

+
Właśnie obejrzałem Eragona. Spodziewałem się średniego filmu, i niestety bardzo się zawiodłem. Jest po prostu słaby. Praktycznie wszystko w nim jest kiepskie, począwszy od aktorów, kostiumów, walk a skończywszy na tragicznym polskim dubbingu. Do tego akcja jest tak rwana, że osoby nie znające książki nie będą wiedziały o co chodzi. Chociaż nawet przeczytanie oryginału niewiele daje, ponieważ film pokrywa się z nim może w 30%. To bardziej luźna adaptacja niż ekranizacja. Wg mnie Eragon to po prostu stracone dwie godziny.
 
jaszczur10 said:
W 100% się z tobą zgadzam, to jeden z najgorszych filmów jakie powstały. Jest to pierwszy film, którego nikomu nie polecam, obejrzenie go grozi rozchorowaniem. Książka jest jeszcze w miarę dobra ale film to jedna wielka porażka. A najgorsze w nim są (pomijając sceny walki :dead:), krasnoludy, które w ogóle nie wyglądają jak krasnoludy, podałbym przykład na to, ale film ostatni raz oglądałem na premierze (jakoś od tamtej pory nie mam ochoty na drugi raz) i szczegółów z niego wielu nie pamiętam ;)
 
No, to dobrze, że się za to nie brałem... Aktualnie oglądam rozszerzoną wersję Blade Runner ( jestem w trakcie ) i powiem wam, że dla mnie, to jeden z najlepszych filmów, jakie powstały. Rozszerzoną wersję stawiam na równi ( pod względem satysfakcji z oglądania ;) ) z takimi filmami, jak: Ojciec Chrzestny ( pierwsze dwie częsci ), Zapach kobiety, czy Adwokat Diabła ( wiem, ze w ostatnich trzech pozycjach grał Pacino, ale ja go po prostu uwielbiam ).Dodam jeszcze, że bardzo spodobali mi się Transformersi - jak bylem mały, to miałem kilka robotów i fajnie obejrzeć swoich starych znajomych we wspaniałem grafice. Poza tym, walki są genialne :p.Z mniej znanych filmów - polecam "Alatriste" z 2006 roku. Świetny film, naprawdę przyjemnie się ogląda. Ja odbieram go, jako poważną wersję Trzech Muszkieterów ( którzy byli genialni nawiasem mówiąc - stara wersja ).Poza tym:- Listy z Iwo Jimy ( naprawdę genialny film, pokazuje że Japończycy, to też byli ludzie w czasie IIWW, tyle że dogłębnie indoktrynowani od małego ).- Night Watch i Day Watch - świetne filmy, a to że rosyjskie, jeszcze dodaje im uroku. Jestem nimi zauroczony ( nie wiem, jak się mają do książki... ). Najlepszy dowód na to, że nie trzeba grubych milionów na genialny film ( w dodatku ze swietnymi efektami FX ), a firmy od efektów w US i A stanowczo za dużo biorą za swoje usługi.No i wszystkie filmy w Sean'em Connery, prócz "Bondów" :p. Ten aktor ratuje każdy film - chociaż niektórych nie da się uratować ( Twierdza ).
 
jaszczur10 said:
Właśnie obejrzałem Eragona. Spodziewałem się średniego filmu, i niestety bardzo się zawiodłem. Jest po prostu słaby. Praktycznie wszystko w nim jest kiepskie, począwszy od aktorów, kostiumów, walk a skończywszy na tragicznym polskim dubbingu. Do tego akcja jest tak rwana, że osoby nie znające książki nie będą wiedziały o co chodzi. Chociaż nawet przeczytanie oryginału niewiele daje, ponieważ film pokrywa się z nim może w 30%. To bardziej luźna adaptacja niż ekranizacja. Wg mnie Eragon to po prostu stracone dwie godziny.
Hehe, wiecej tam pieknych widoczkow niz akcji :D
 
Ja niedawno obaejrzałem wspomniane jakiś czas temu Memento. Bardzo, bardzo ciekawy film. Film, jakiego chyba nie było. Ciekawy pomysł, ciekawie zrealizowane i ta "tajemnica" na samym końcu (początku? ;D)"Moja przypadłość... ;)
 
Polecam wszystkim obejrzenie filmu EQULIBRIUM. film moze nie zachwyca ale ieda filmu jest moim zdaniem swietna i warto by ja wykorzystac w jakiejs lepszej produkcji.Kolejnym wartym polecenia filmem jest 300 od premiery widzialem go juz 12 razy wiec cos musi w nim byc :)Polecam rowniez 8 MILE ze wzgledu na polski dubbing. Z filmu o ciezkim zyciu w slumsach zrobiono przez nieodpowiednie dobranie glosow komedie i jako komedie polecam ten fim.
 
Wlasnie wrocilem z filmu "Projekt: Monster". Musze przyznac ze film zrobil na mnie dosc duze wrazenie. Niby pomysl oklepany ale sam pomysl, ze krecone jest reczna kamera, sprawia ze film przyciaga :).No i przy okazji widzialem zwiastun nowego filmu na podstawie Stephen'a King'a! "Mgła" ;]
 
uwaga uwaga - dzisiaj na Canal+ o 21:50 Grindhouse vol. 1: Death Proof!!! Wiem - to już nie to samo co w kinie (a do tego puszczają to bez Planet Terror), ale myślę że i tak warto ten film zobaczyć jeszcze raz. A potem jeszcze raz. I jeszcze...
 
Widzieliście zwiastun nadchodzącej wielkimi krokami czwartej części przygód Indiany Jonesa? Jeśli nie, to polecam się zainteresować. LINKPomimo 65 lat na karku Harrison Ford zdaje się prezentować lepiej, niż po jego wieku można oczekiwać. W większości scen kaskaderskich sam zresztą brał udział. Jeszcze grubo przed kręceniem filmu mówił, że ciężko pracuje, bo rola słynnego archeologa ma dla niego szczególne znaczenie. Optymizmem tryskają też Lucas i Spielberg, którzy nie raz twierdzili, że film jest robiony dla fanów Indiany Jonesa. Do tego prawie 3-krotnie większy budżet niż w przypadku Ostatniej Krucjaty. Scenariusz o ile pamiętam dwa razy był odrzucany, gdyż nie sprostał oczekiwaniom Lucasa... Co z tego wyjdzie? Mam nadzieję, że film równie dobry, co poprzednie części. I tylko szkoda, że tym razem bez Seana Connery'ego. Nie mogę się doczekać 22 maja, kiedy to ma być premiera. To jeden z tych filmów, na które z chęcią pójdę do kina.
 
Zapowiedź widziałem już kilka dni temu i również byłem pod wrażeniem. Mam nadzieję, że będzie miał tak dobry klimat, jak jest przedstawiona zapowiedź. Indiana Jones jest już klasykiem w swoim gatunku, mam nadzieję, że nowy film dołączy do reszty :)
 
PonoJr said:
Widzieliście zwiastun nadchodzącej wielkimi krokami czwartej części przygód Indiany Jonesa? Jeśli nie, to polecam się zainteresować. LINK
Faktycznie, nieźle się to zapowiada. W okresie ostatniej posuchy to jedyny film na który czekam z niecierpliwością.A teraz z innej beczki. Prison Break mianowicie. W poniedziałek mieliśmy okazję ujrzeć finał 3. , skróconego ze względu na strajk scenarzystów, sezonu. Odczucia? Cóż... I sezon był absolutnie genialny, bez dwóch zdań. Wszystko przemyślane, logiczne, cud-miód.II sezon - dno. Symbol komerchy i robienia pieniędzy. Przykra odmiana po jedynce.Natomiast III... twórcy wrócili do sprawdzonej formuły (więzienie) i, choć już to nie to co s1, ogląda się. Chyba po części przez znane i polubione twarze, ale nieważne. Fabuła, w s1 wartka, tutaj czasem stoi. Bywają momenty, gdzie przez 15 minut nie wydarzyło się absolutnie nic, co pchnęło by fabułę do przodu. No i babole.... Cała masa, niestety, wszystko coraz mniej logiczne. Ale widz z przyjemnością ogląda 12 odcinków i dociera do "season finale", 13. epizodu. Odcinka z wartką akcją, przypominające najlepsze momenty wspomnianego przeze mnie kilka razu sezonu pierwszego. Trzeba przyznać, że zakończenie jest co najmniej dobre. I w tym momencie dochodzimy do następnej rzeczy, jaką jest ... co dalej?Przed III sezonem, producenci obiecali, ze to już ostatni, że rozwiązana zostanie większość wątków. Wspomniałem już o strajku scenarzystów, w wyniku którego produkcja stanęła, a sezon ucięto. Na razie oficjalnego stanowiska FOX w sprawie kontynuacji nie ma, ale.... różne chodzą głosy. Mam tylko badzieję, zę dokręą brakują 10 epizodów, i KONIEC. Nie chcę, by z tym serialem stało się to, ca z "Lost".No, skończyłem ;)
 
Firnomir said:
A co się z LOST`ami stało?
Zamieniły się w "Modę na sukces" ;)A PB nie oglądam od początku drugiej serii i nie zamierzam. Ile mozna z więzienia uciekać? Btw. Kogo ratuje w trzeciej serii Micheal? Kota tego kolesia, co ukradł kasę z banku czy cos w ten deseń? A nie, on chyba nie żyje :p
 
Firnomir said:
A co się z LOST`ami stało?
Wszystko ok, 4 seria trzyma równie wysoki poziom jak 3 poprzednie.SPOILER 5 odcinek, w którym Desmond z Sayidem opuszczają wyspę zapowiada się intrygująco
 
Wlasnie skonczylem ogladac film "To nie jest kraj dla starych ludzi". Coz moge powiedziec, film z przeslaniem, piekielnie dobrym klimatem i swietna fabula. Nie dziwie sie ze dostal te 4 oscary :)
 
Co myślicie o filmie "Sweeney Todd"?? Bo ja, po obejrzeniu filmu miałem pewien niedosyt i nie potrafię wyjaśnić czemu. Może dlatego że ta krew nie wyglądała normalnie, tylko trochę taka jakaś pomarańczowa. To jest chyba bardziej musical niż horror.
 
No co Ty nie powiesz ze to bardziej Musical? :D"Sweeney Todd" jest Musicalem i takie bylo zalozenie od poczatku! A ta krew byla tak zrobiona bo byla pewnego rodzaju hołdem dla starych filmow. Zauwaz ze krew w filmie "Kill Bill" rowniez jest strasznie sztuczna :p. Ja po Sweeney'm jestem bardzo zadowolony. Film mi sie podobal w pelni.
 
MasPingon said:
MasPingon said:
A co się z LOST`ami stało?
Wszystko ok, 4 seria trzyma równie wysoki poziom jak 3 poprzednie.
Czyli żaden ;). Chociaż wytrwale oglądam, żeby nie popadać w śmieszność: "nie widzialem, ale krytykuję, bo moj kumpel tak robi".
 
Top Bottom