I walki ze smokami. Walki ze smokami są o niebo lepsze niż w takim Skyrim.
Najtrudniejszą rzeczą do ogarnięcia w walkach ze smokami jest AI towarzyszy.
---------- Zaktualizowano 12:54 ----------
Na pewno ta gra nie jest taka "straszna" jak ją tutaj malujecie.
Swego czasu zagrałem tuż po przejściu wiedźmina i pierwszy kontakt z Inkwizycją określiłem jako tragiczny, czemu wyraz dałem zresztą na forum.
Nie dziwię się, że dla niektórych W3 jest arcydziełem, skoro konkurencja wypuszcza coś na tak żenującym poziomie.
Dorwałem niedawno kompletną edycję, dałem grze drugą szansę i... Cóż - przerwa od Dzikiego Gonu zrobiła swoje, dałem radę przełknąć główne bolączki gry, niedługo zamierzam spisać część wrażeń w odpowiednim temacie.
Już teraz mogę powiedzieć, że jest to zdecydowanie najgorszy Dragon Age, który przy obraniu odrobinę innego kierunku na etapie developmentu (albo otwarciu gry na mody) równie dobrze mógłby być najlepszym. Szkoda.
I o nowego Mass Effecta dalej się boje.