Witam. Ten trailer zmotywował mnie do napisania pierwszego posta
. Wcześniej ograniczałem się do czytania.
Trailer jest świetny. Praktycznie wszystkie elementy budują miażdżący, wiedźmiński klimat. Cieszę się, że temu wszystkiemu bliżej do W1 niż W2.
Zastanawiałem się przez chwilę, czy nie zrobili z Geralta jakiegoś potwora mordującego z zimną krwią, ale biorąc pod uwagę parę rzeczy, stwierdzam że jest OK:
- Geralt zatrzymuje się dopiero, gdy tamci mają zamiar znęcać się nad tą kobietą (wybić zęby młotkiem). Sama egzekucja go jeszcze nie zmusza do działania, wszak może być sprawiedliwa.
- Geralt nie bierze swojego miecza, dając do zrozumienia, że nie chce ich zabijać, tylko uratować tę kobietę (mimo iż wie, że rzeź raczej będzie nieunikniona - ale w ten sposób będzie usprawiedliwiony przed własnym sumieniem)
- Na początku tylko bije i odpycha żołnierzy, żeby przedostać się dziewczyny. Następnie staje i czeka co będzie dalej. Sam nie rozpoczyna rzeźni.
- nie zabija ostatniego żołnierza, który nie walczy. Chociaż tu można mieć wątpliwości, czy nie powinien pozwolić mu uciec.
No i ta niepewność na końcu, czy Geralt rzeczywiście opowiedział się po właściwej stronie (sądząc po uśmiechu dziewczyny). Świetne, bardzo wiedźmińskie.
Jedna rzecz mi się tylko nie podobała - chodzi o tą dosłowną, wyeksponowaną brutalność. Mam na myśli takie rzeczy jak spowolnienia czasu w momencie podrzynania gardła, tak żeby wszystko dokładnie pokazać.
Ja wiem, że do dzisiejszy trend zarówno w filmach jak i grach, że było to już w poprzednim trailerze do W2, co nie zmienia faktu, że tego nie rozumiem i trochę mnie to zniesmacza.
Czy nie lepiej jak te najkrwawsze momenty są subtelnie ukrywane, albo przynajmniej nie jakoś specjalnie eksponowane. Czy nie jest to wbrew pozorom bardziej "dorosłe"?