Dawno nie widziałem tak śmiesznej bramki, takie są skutki grania bez serca i koncentracji
Prorok jaki, czy co? Całe szczęście, że od kilku lat nie jestem kibicem naszej reprezentacji (ani żadnej innej drużyny piłkarskiej), bo by mi było wstyd za nich, a tak miałem tylko świetną zabawękptwlodzimierz said:Parę dni temu śniło mi się, że przegramy w jakimś frajerskim stylu
przestań pieprzyć, bo jak widzę takie komentarze to aż się żal robiMrocznafuria said:Dawno nie widziałem tak śmiesznej bramki, takie są skutki grania bez serca i koncentracji
sory Iwona, ale ty też pieprzysz.wiecie co? rozwiążmy w Polsce sport, zabrońmy go uprawiać. oszczędźmy sobie porażek.Mrocznafuria said:A to że prawdopodobnie (bo to chyba jeszcze nie jest przesądzone znowu) na mistrzostwa nie pojadą - ja tam się ucieszę, przynajmniej oszczędzą nam porażek. Bo zapewne zagraliby jak zwykle, czyli pierwsze dwa mecze przegrane, a ostatni to albo zwycięstwo, albo remis, kiedy nie ma to już znaczenia.
Ma jaja żeby podawać na takim pastwisku tak mocno do Boruca. No ale oczywiście dostanie się BorucowiOgółem miałem wrażenie, że Boruc specjalnie grał tak nonszalancko widząc co się dzieje. On chciał żeby coś mu się jeszcze udało spieprzyć. Ja tam nie mam do niego o nic pretensjiAdam said:Żewłakow po meczu powiedział prosto i szczerze "graliśmy tragicznie, powinniśmy przeprosić kibiców"Przynajmniej ma jaja.Eh..
Uważać na co? Jako kierowca, Kubica chce zwyciężać. Musi ryzykować, wyprzedzać. Manewr, który wykonał Robert był ryzykowny, ale nie oszukujmy się. Bez walki się nie obejdzie. Vettel przeprosił zarówno Kubicę jak i swój zespół. Bardzo mi się jego zachowanie podoba, potrafił przyznać się do błędu, chociaż sam incydent sprowokował Robert, wyprzedzając Niemca.Tvey said:Kubica będzie w przyszłości uważać bardziej