R.I.P Gwent 2018-2018?

+
W tym artifact tylko kładziesz karty na 3 stolach, a one na po naciśnięciu końca ruchu na danym stole automatycznie się obijają o siebie, coś jak pojedynek w gwincie. Nie możesz ruszać karty ani ją kierować w kogo ma uderzyć. Piszą, że dużo jednostek może być na jeden stół, około 100 po jednej stronie 0_o. Wygrywa ten co zwycięży 2 stoły, albo zniszczy lidera. Gwint mógłby mieć taki stół izometryczny mniej rysunkowy :p

Kto mi wytłumaczy to zdanie jak zdobywa się pakkiety ?:
"Te ostatnie uwzględnią dwa formaty znane z papierowych CCG, ale praktycznie nieobecne w ich wirtualnych konkurentach: sealed or draft. Oba opierają się na złożeniu talii z zawartości pewnej liczby pakietów, otrzymywanych przed rozpoczęciem rozgrywki. Co ważne, gracze zachowują swoje zdobycze na stałe."

Czyli przed rozgrywa dostanej pakiety na stałe co mecz ?
 
Artifact z całą pewnością będzie się wyróżniał, tym, że będzie trzeba go na początku kupić.

Ciekawa jest koncepcja kupowania kart pomiędzy graczami, jednocześnie gra przez to będzie w dużym stopniu buy-2-win. Wystarczy spojrzeć na to jak wyglądają ceny skinów w CS-ie. Te najrzadsze, najcenniejsze wypadają niezwykle rzadko ze skrzynek i kosztują gigantyczne kwoty.

Mnie osobiście odpycha od tego tytułu:
- Wygląd - mnie osobiście odpycha.
- RNG i chaos (a przynajmniej na to się zapowiada) - składanie losowe talii (to brzmi trochę jak tryb areny), 100 kart na polu, brak ograniczenia kart w decku z minimalną ilością 40 kart.

Tak naprawdę jedyną ciekawostką dla mnie jest połączenie kolorów herosów z kolorami zagrywanych kart.

Jak na razie w tej produkcji zapowiada się duży chaos. Gra raczej przyniesie zyski, bo Valve wie jak spieniężać gry. Jednocześnie i tak nie brałbym jako pewnik tego co mówią. W Gwincie też kiedyś nie było ograniczenia w rzędach, a gra wyglądała zupełnie inaczej. Sądzę, że Artifact będzie na początku bardzo niezbalansowany, ale ocenę tego tytułu najlepiej zostawić na później, jak już gra wyjdzie.

Teraz czego może nauczyć się CDPR i wykorzystać w Gwincie. Jak dla mnie przede wszystkim jednej rzeczy:
- Trzeba zaatakować rynek mobilny. Mnóstwo osób grałoby w Gwinta, gdyby można było zagrać w niego na urządzeniach z IOS i Anroidem. Sam wtedy grałbym codziennie, a nie raz na 3-4 dni. Artifact od razu chce atakować ten rynek, bo tu jest mnóstwo kasy. Zwłaszcza dla gier takich jak karcianki.

 
Co do kart które można od siebie odkupywać, to jest super opcja. Mi brakuje czegoś podobnego w gwincie. Nawet nie chodzi o to, żeby mieć jakieś pojedyncze super karty, ale chociaż kartę o standardowej umiejętności ale wyjątkowym wyglądzie....żeby można coś takiego dostać, wygrać czy coś.
 
2jacks Jeżeli to by działało na zasadzie CS-a, że odkupujemy tylko zmiany wyglądu, które nie wpływają na grę to super. Jednak gdy mówimy tu o sprzedaży normalnych kart, to już robi się kiepsko.

Obstawiam, że system craftowania kart (o ile będzie istniał w ogóle) nie będzie tak przyjazny jak w przypadku Gwinta. A jego istnienie też jest trochę bez sensu (w końcu jeżeli gra chce postawić na realizm i wymianę między graczami, to po co jakieś "mielenie kart na skrawki"). W takiej sytuacji okazuje się, że żeby grać na pewnym poziomie trzeba wyłożyć dużo $$ - albo na kupno kart, albo na otwarcie skrzynek.

EDIT: Ciekaw jestem czy dodatkowo Valve wprowadzi stopień "zużycia" kart jak w CS-ie.
 
Akurat kupowanie, odkupywanie mnie jakoś nie jara. Chodzi jednak o istnienie pewnych rzeczy unikalnych. To jest chyba jedno każdych karcianek.
 
Wikli;n10645751 said:
Artifact z całą pewnością będzie się wyróżniał, tym, że będzie trzeba go na początku kupić.

Ciekawa jest koncepcja kupowania kart pomiędzy graczami, jednocześnie gra przez to będzie w dużym stopniu buy-2-win. Wystarczy spojrzeć na to jak wyglądają ceny skinów w CS-ie. Te najrzadsze, najcenniejsze wypadają niezwykle rzadko ze skrzynek i kosztują gigantyczne kwoty.

(...)

The Elder Scrolls: Legends miał premierę na androida 1 czerwca 2017 i ma już ponad 1 mln ściągnięć, a jeszcze dochodzi iOS.
 
Last edited by a moderator:
Wystarczy poczytać wcześniejsze posty autora tematu, żeby zobaczyć, że on co kilka miesięcy wieszczy Gwintowi upadek, jest tendencyjny itp. a wiedzę na tematy w których się wypowiada ma nikłą. Przy okazji można się ubawić, zwłaszcza przy postach w dyskusji o pierwszej prezentacji Gwinta.
Co nie zmienia faktu, że sam co raz bardziej obawiam się o długofalową przyszłość Gwinta - chyba nie idzie to w tą stronę w którą oczekiwałem ( chodzi mi o wzrost popularności - zbyt dużych skoków chyba nie zanotowano od dłuższego czasu ).
A ten cały LC? Ja tam nic do niego nie mam, genialna akcja z GwenSlamami, trochę te turnieje wniosły świeżości w postaci Mogwaia, Swima, Petrify. Jedno jest pewne, niech nie dorabia teoryjek do swojego przejścia do innej gry, skoro ma być ona heavy rng, a on rzekomo odszedł przez wzrost rng w Gwincie ( zresztą z HS'a chyba z podobnych powodów? ). A na turnieju jak najbardziej powinien wystąpić ( abstrahując od tego, że awans ma zapewniony kuchennymi drzwiami, bo pierwszy turniej był zwykłą, marketingową pokazówką ). Zakaz to byłby strzał w stopę ze strony Redów, ot, takie obrażanie się 5-latka. Zresztą typ mam nadzieje dostanie oklep na koniec i tak się jego przygoda z Gwintem skończy.
 
Last edited:
Ja bym się nie obawiał o przyszłość Gwinta jeżeli chodzi o popularność. Co prawda statystyk graczy nie ma tak dostępnych jak na steamie (a szkoda), jednak jeżeli chodzi o fanpage:
1. Hearthstone - 2,4 mln
2. Gwent - 540 tysięcy
3. The Elder Scrolls: Legends - 72 tysiące

Innych karcianek nie kojarzę, poszukałem kilku tytuł "popularnych" w internecie, jednak po szybkim sprawdzeniu żaden nie miał nawet 50 tysięcy fanów. Wiem, że to żadna statystyka, jednak tylko tym możemy się posiłkować. I gwint radzi sobie tu całkiem nieźle ;)
 
Marat87;n10648951 said:
Co nie zmienia faktu, że sam co raz bardziej obawiam się o długofalową przyszłość Gwinta - chyba nie idzie to w tą stronę w którą oczekiwałem ( chodzi mi o wzrost popularności - zbyt dużych skoków chyba nie zanotowano od dłuższego czasu ).

Spokojnie, narazie mamy betę :)
Zresztą... dla mnie gwint mógłby zostać nawet na tym poziomie popularności jaki ma teraz.
 
smixa;n10636411 said:
-user friendly może taki śmieszny element rozgrywki jak nazwy kart na,których można połamać język cóż ktoś dał mądrego tipa CDRP aby scasualowic takie błachostki jak nazwy kart można nazwać karte ,,Cirilla Fiona Elen Riannon,, ale lepiej jak to będzie zwyczajnie ,,Ciri,, jak CDPR nie zdaje sobie sprawy,że to już odstrasza i zniechęca potencjalnych nowych graczy


Osobiście uważam, że jest to bardzo klimatyczne. Podobają mi się takie nazwy.


kloni;n10643861 said:
Tymczasem Valve pokazuje gre i juz oglasza ze premiera w tym roku! Gdzie Gwint juz rok ugrzazl w becie i nie widac konca.

Lepiej jak gra posiedzi w becie dłużej, ale oficjalnie wyjdzie już konkret, niż ma wyjść i słuchać narzekania graczy. Teraz też często widać narzekania, ale ludzie chyba zapominają, że to beta.


2jacks;n10646451 said:
Co do kart które można od siebie odkupywać, to jest super opcja. Mi brakuje czegoś podobnego w gwincie. Nawet nie chodzi o to, żeby mieć jakieś pojedyncze super karty, ale chociaż kartę o standardowej umiejętności ale wyjątkowym wyglądzie....żeby można coś takiego dostać, wygrać czy coś.

Jeżeli to nie wpływa na balans to w porządku, ale po pewnym czasie jak oswoisz się z kartami to pewnie grasz z pamięci, a jakby to były większe zmiany by bardziej irytowało niż pomagało. Myślę, że karty premium są wystarczające :p

 
Tak czytam i czytam i mam wrażenie, że duża część wypowiadających się nie ma pojęcia czym będzie Artifact od Valve. Otóż z tego co ja zrozumiałem ma być TCG, a nie CCG jakim jest Gwint i HS.

Co się z tym wiąże:

1. Gra nie będzie darmowa

Jak się okazuje, nowe dzieło Valve nie będzie grą to free-to-play, lecz buy-to-play, a więc wymagającą jednorazowego zakupu.
Źródło: https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=108273

2. Zdobywanie nowych kart będzie oparte w głównej mierze na zakupie boosterków za prawdziwe $$$ lub wymianie kart na rynku Steam

Jak ma to działać? Gabe Newell, prezes Valve, przedstawił to jako położenie nacisku na wymianę z innymi graczami, jak ma to miejsce w klasycznych kolekcjonerskich grach karcianych. Innymi słowy, karty nie będą miały stałego kosztu – ich cena będzie się zmieniać w zależności od popytu.
Źródło: https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=108273

To co będzie dropić za free będzie prawdopodobnie równie symboliczne co skrzynki w CSie.

Może się mylę, ale nie wydaje mi się, żeby nagle tłumy ludzi rzuciły się kupować cyfrowe, wirtualne kartoniki po cenach booster boxów z MtG z nadzieją, że wydropi coś co zwróci zakup.

Dlatego też uważam, że przewidywanie śmierci Gwinta jest mocno przedwczesne. TCG a CCG to dwa różne światy.

Osobiście uważam, że Artifact będzie konkurencją dla MtG, niż dla Gwinta bądź HSa.
 
Last edited:
Gwent rezurekcja za 6 miesiecy bedzie....spokojnie sie utrzyma...Mowilem ze tak bedzie ze mid winter update to byl jakis horror...lepiej pozno niz wcale po rozum poszli do glowy.Zobaczymy czy wroci "duch" gwenta czyli skill a nie *** RNG
 
Last edited by a moderator:
Jako zajadłego fana wszelkich karcianek dziwi mnie to wychwalanie Artifacta, gry w którą nikt jeszcze nie grał. Podejrzewam, że duża liczba osób rzuci się na nią na początku, a potem będzie równia pochyła.
Po pierwsze gra będzie płatna, co odrzuci większość graczy f2play (zwłaszcza jeśli cena będzie zaporowa).
Po drugie pay-to-win, Valve niby obiecuje minimalizację tego zjawiska, ale bądźmy szczerzy jeśli będzie można kupić każdą kartę i item za kasę to już pierwszego dnia będą ludzie z pełną kolekcją (a nawet w becie HS był wysyp tematów typu - "this game is p2w!"), a to odrzuci kolejnych graczy.
Po trzecie RNG, większość grających w Gwinta jest tutaj, żeby uniknąć RNG.
Po czwarte czas rozgrywki - nie znalazłem informacji ile jedna rozgrywka trwa, ale po gameplayu widzę, że strasznie się ciągnie. Nikt raczej nie chce grać 40-minutowych meczy, a znając życie znajdą się ludzie którzy będą przeciągać tury w nieskończoność.
Po piąte interakcja z community, CDPR mniej lub bardziej reaguje na sugestie graczy (większość baboli z aktualizacji zimowej naprawili), Valve zwykle realizuje swoją własną wizję, a graczy traktuje jak jak skarbonkę.
I pewnie znalazłoby się coś jeszcze.
 
Dziwne, że autor wątku nie wypowiedział się na temat homecomingu, zupełnie jakby... jakby pojawiał się w przypadkowych odstępach czasu i tylko zakładał kontrowersyjne wątki samemu mając za nic prawdziwy stan gry
 
Może i tak jest....no ale to internet. Tu są różne dziwne rzeczy. A co do samego umierania Gwinta to ja zaczynam mieć trochę przewrotne uczucia...bo tak sobie myślę, że może to gwintowi zrobi dobrze. Trochę ciszy i brak tego całego nadskakiwania graczom, ciągłego dostosowywania itd....Gra jest jaka jest. Można sobie teraz tak po prostu pograć. Może nie będzie tyle tych Swimowych decków, może jakoś to wszystko się unormuje. Ciekaw jestem jak ten cały Gwint wyląduje na koniec OB
 
skorpionex;n10840401 said:
Jako zajadłego fana wszelkich karcianek dziwi mnie to wychwalanie Artifacta, gry w którą nikt jeszcze nie grał.

Nie wychwalam, ale będzie to ciekawa karcianka innowacyjna jak gwint, a lubię grać w LOL'a. Artifact będzie nawiązywał do tych gier, głownie DOT'y. Czyli będą 3 linie, niszczenie wież, championi i złoto, które dostajesz za zabicie jednostek przeciwnika, a następnie wydajesz na przedmioty wzmacniające swoich bohaterów, dokładnie jak w grach MOBA. Grałem trochę w The Elder Scrolls: Legends , ale strasznie się gra z tymi runami w kółko to samo. Musisz zbudować przewagę stopniowo na stole, nie niszcząc run przeciwnika , czyli kłaść co rundę swoją kartę i powiększać przewagę, poprzez wytrącanie kart przeciwnika, aby na koniec uderzyć wszystkimi kartami swoimi na stole gdy u przeciwnika pustka, nudne. I drabinka jak w HS same punkty bez nicków, gdzie jestem jakie miejsce. W gwincie jest normalna drabinka rankingowa.

Lubie gwinta za innowacyjność i inność na pewno będę grał w niego i artifact (chociaż spróbuje), tutaj też czuje będzie fajnie =]. W HS po 2 latach przestałem grać, bez kupowania nowych dodatków nie dało się grać, co dodatek coraz większe OP karty, z którymi nie dało rady konkurować bez wydania pieniędzy. No własnie w gwincie mi się podoba, że karty nie są rozdzielone jak w HS, na Dzicz i Standardowe. Mam nadzieję, że później to się nie zmieni jak dojdą nowe dodatki :p, chce używać wszystkich kart jakie są i kombinować.

Właśnie artifactl robi HYPE, i teraz gwint też robi premierą za pół roku. W sumie wyjdą w tym samym momencie chyba lub pól roku odstępu:
Najnowszy gameplay:

 
Last edited:
MaRIB1;n10842951 said:
Teraz zauważyłem na gryonlie, czemu gwint ma tyle łapek na minus ? 0_o

https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=31404


Może ostatnio nie jestem takim fanem Gwinta, jak jeszcze kilka miesięcy temu, ale faktycznie taki zmasowany atak łapek na minus jest dziwny. Nawet przy obecnych niedoskonałościach gra na taką ocenę nie zasługuje. Przeglądając komentarze widać sporo opinii negatywnych, choć wiele z nich wyssanych z palca i nie mających pokrycia z rzeczywistości, nawet w momencie pisania postów.




P.S. a i nawet Akuumo dorobił się (anty)fana :hatsoff:
 
Top Bottom