Finał drugiego sezonu Arrow bardzo fajny, ciekaw jestem co tam dalej wymyślą, bo patrząc po ostatnich scenach mają już zaplanowane kilka fajnych wątków Szkoda że Barry nie wrócił, początkowo ostatni odcinek miał być jednocześnie pilotem Flasha, ale jednak zrezygnowali z tego pomysłu. Zastanawiam się czy trzeci sezon Arrow i pierwszy sezon Flasha będą się bardziej łączyć oraz jak duże są szanse na pojawienie się Nightwinga, o którym kiedyś plotkowano, a w samym Arrowie było kilka nawiązań do Blüdhaven - miasta, w którym działał Nightwing.
Finał pierwszego sezonu Shield przeciwnie. Nie licząc pewnego cameo, kilku zabawnych gagów i ostatniej sceny budzącej apetyt na ciąg dalszy, sam odcinek raczej taki se. Serial się rozkręcił, ale wciąż nie było to nic nadzwyczajnego, liczę jednak że w drugim sezonie będzie lepiej.
Zacząłem ostatnio ogląda telewizyjną wersję Od zmierzchu do świtu i niestety jest źle, bardzo źle. Oryginalna wersja bardzo mi się podobała, fajnie dobrani aktorzy, świetny klimat, rewelacyjny twist w połowie (kiedy pierwszy raz oglądałem ten film to nawet nie widziałem za bardzo o czym to, widziałem tylko urywek reklamy w telewizji więc mnie to zaskoczyło) i ogółem naprawdę dobry pastisz filmów o wampirach. Oba sequele widziałem dawno i średnio mi się podobały więc odnosił się będę tylko do pierwszej części. Póki co obejrzałem trzy odcinki serialu i jestem zawiedziony na całej linii. Każdy odcinek jak na razie bazuje na jednej, dwóch scenach z filmu rozciągając je do granic możliwości (a czasem przekraczając te granice) i dodając masę pobocznych wątków z cyklu 'życie rodzinne pana policjanta'. Do tego dochodzą kiepskie dialogi (nie licząc może paru cytatów wyrwanych wprost z pierwowzoru) i fatalne aktorstwo. Jedyny plus jak na razie to klimacik wynikający z lokacji, w których toczy się akcja serialu i uwydatnienie całej azteckiej mitologii, która w filmie była jedynie zarysowana. Słyszałem opinie, że później serial się rozkręca, w dodatku dostał już zamówienie na drugi sezon więc chyba nie będzie przez cały czas aż tak źle, ale póki co przy każdym odcinku miewam myśli samobójcze...
Finał pierwszego sezonu Shield przeciwnie. Nie licząc pewnego cameo, kilku zabawnych gagów i ostatniej sceny budzącej apetyt na ciąg dalszy, sam odcinek raczej taki se. Serial się rozkręcił, ale wciąż nie było to nic nadzwyczajnego, liczę jednak że w drugim sezonie będzie lepiej.
Zacząłem ostatnio ogląda telewizyjną wersję Od zmierzchu do świtu i niestety jest źle, bardzo źle. Oryginalna wersja bardzo mi się podobała, fajnie dobrani aktorzy, świetny klimat, rewelacyjny twist w połowie (kiedy pierwszy raz oglądałem ten film to nawet nie widziałem za bardzo o czym to, widziałem tylko urywek reklamy w telewizji więc mnie to zaskoczyło) i ogółem naprawdę dobry pastisz filmów o wampirach. Oba sequele widziałem dawno i średnio mi się podobały więc odnosił się będę tylko do pierwszej części. Póki co obejrzałem trzy odcinki serialu i jestem zawiedziony na całej linii. Każdy odcinek jak na razie bazuje na jednej, dwóch scenach z filmu rozciągając je do granic możliwości (a czasem przekraczając te granice) i dodając masę pobocznych wątków z cyklu 'życie rodzinne pana policjanta'. Do tego dochodzą kiepskie dialogi (nie licząc może paru cytatów wyrwanych wprost z pierwowzoru) i fatalne aktorstwo. Jedyny plus jak na razie to klimacik wynikający z lokacji, w których toczy się akcja serialu i uwydatnienie całej azteckiej mitologii, która w filmie była jedynie zarysowana. Słyszałem opinie, że później serial się rozkręca, w dodatku dostał już zamówienie na drugi sezon więc chyba nie będzie przez cały czas aż tak źle, ale póki co przy każdym odcinku miewam myśli samobójcze...