[Spojler] Ciri

+
[Spojler] Ciri

Witam :)
Szukałam na forum i nie znalazłam, jeśli było lub zły dział proszę o przeniesienie.
Zastanawia mnie sprawa, której nigdzie nie poruszono, a mianowicie: co z dziewictwem Ciri? Jeśli mnie pamięć nie myli w sadze była dziewicą, a w zadaniu, gdy idzie z Geraltem na Łysą Górę zabić Imleritha, ślepa Tekla, wybierająca kto może spotkać wiedźmy wyraźnie daje znać, że Ciri dziewicą nie jest. Dosyć istotny szczegół, bo w końcu cała saga kręci się wokół potencjalnego potomka Ciri. O niego chodzi Auberonowi, Emhyrowi, Vilgefortzowi... Być może ktoś ich ubiegł, ale kto? Może Avalach. Skoro nagle z wrogów stają się nagle przyjaciółmi, to może i do czegoś więcej doszło? Może sam chciał spłodzić potomka z przepowiedni?
 
@SincerShira łamiąca wiadomość - do zajścia w ciążę łatwiej jest już nie być dziewicą, chociaż w sumie na upartego się da. W końcu skoro w wiedźminlandzie znają się na genetyce, to już sama sztuczna inseminacja nie powinna być problemem.
A tak bardziej na poważnie, to czy zainteresowanie tym zagadnieniem (dziewictwa Ciri) nie jest jakąś swoistą, niezamierzenie zabawną, kontynuacją lekkiej obsesji, jaka towarzyszyła jej seksualności w książce?
 
Tym bardziej, że skupienie się na stronie technicznej zawsze było dla mnie dziwne. Błona dziewicza to kawałek błony śluzowej, może równie dobrze pęknąć przy intensywnym uprawianiu niektórych dyscyplin sportu (jazda konna, tenis), może mieć taki kształt, że nie potrzebuje pękać, może sto innych rzeczy. Więc taka fetyszyzacja jest zupełnie od czapy, imo (odnoszę się tu bardziej do długich dyskusji w Wieży błaznów, zdaje się).
 
Nigdy obsesji na punkcie seksualności Ciri nie miałam ;) Doskonale pamiętam kilkadziesiąt podstron na Wieży Błaznów odnośnie dziewictwa Ciri i zawsze mnie śmieszyły tego typu dywagacje, a tu proszę - sama zaczynam. Zastanawia mnie jedynie fakt, czy scena z Teklą miała być jedynie humorystyczną wstawką od REDów (mina Geralta, czyt. ojca, dowiadującego się o rozpoczęciu współżycia przez córkę), czy miało to jakiś głębszy zamysł? Czy podczas ucieczki przed gonem przytrafił się po drodze jakiś potomek, zostawiony w innym świecie, który powróci w innych odsłonach gry? Ot, takie luźne wymysły, czy REDzi w fabule nie poutykali jakichś wskazówek co do potencjalnej kontynuacji i jej bohatera.
 
Dziewczyna jest dorosła, więc można spokojnie założyć, że miewała kontakty seksualne i tyle.

---------- Zaktualizowano 11:59 ----------

Znaczy nie nadawałbym temu jakiegoś głębszego znaczenia, po prostu. Ale to jest kwestia osobistego odbioru, jak sądzę :)
 
@SincerShira Pamiętasz, co było przy Wiedźminie 2? Ojej, Redzi dali tyle smaczków, niedopowiedzeń, na pewno w trójce coś z tego wyniknie....
Nie, Redzi dali jedynie dupy w tych aspektach. Dali dupy w dwójce, dali dupy w trójce, nie uwierzę, iż jakakolwiek kontynuacja Wiedźmina ma czerpać istotne kwestie z tak drobnych smaczków.
Przypomina mi to gównoburzę "Które zakończenie jest kanoniczne".
Wy uwielbiacie takie sensacje, teorie, czekam już jedynie na głośne nagłówki "TWÓRCY WIEDŹMINA PRZEWIDZIELI KATASTROFĘ LOTNICZĄ!!!", czy coś w takowy deseń.
Doceniam dzieło Redów, dają fajne smaczki, jednakże do poziomu ME i ich budowania spójnej historii...no cóż, nie wiem, czy kiedykolwiek ich dogonią.

Także naprawdę, nie nakręcajcie się ;)
 
@cmentar
Nie wiem, skąd w Tobie tyle złych emocji, ale zdecydowanie nie ułatwiają one dyskusji i niefajnie się czyta tak formułowane posty.
 
@zi3lona Wybacz, że nie jestem milutkim, potulnym matołkiem :| Czy tam były złe emocje? Dostrzegam jedynie relatywne spostrzeżenie na temat podjęty przez autorkę.
Czy może niemiły jest fakt, iż przy swym całym podziwie dla Redów otwarcie mówię, że tworząc cudowną grę (niestety) nie omieszkali również wyrolować nas w kilku aspektach?

Mój post miał jedynie wydźwięk ironiczny, no może nutę szyderczy, jednak cóż poradzić, iż to już zapewne setna teoria, która wyszła na temat "Redzi, mistrzowie manipulacji, smaczków i przekazów podprogowych", normalnie Muflony (taki freestyleowiec) branży gier :D
 
Wybacz, że nie jestem milutkim, potulnym matołkiem :|
Między byciem "potulnym matołkiem" a zawoalowanym chamstwem jest całe spektrum zachowań pozwalających wyrazić swoje zdanie w sposób zdecydowany, dowcipny i kulturalny jednocześnie.
 
Nie chodzi o bycie miłym, potulnym matołkiem, tylko o elementarne zasady zachowania w kontaktach z innymi ludźmi.
Tak, Redzi zawalili sporo spraw, a wieloma rzeczami dawali graczom nadzieje na rozwinięcie wątków, których w końcu nie rozwinęli - bywa, taka karma. Świat gier (tak samo jak świat książek Sapkowskiego) jest generalnie spójny wewnętrznie, co nie znaczy, że wszystko jest spójne lub wyjaśnione. I bardzo możliwe, że wątek życia bardzo prywatnego Ciri nie zostanie nigdzie wyjaśniony i że cała scena przy zdobywaniu "wejściówki" do wiedźm nie ma żadnego drugiego dna (chociaż mina Geralta jest cudowna). Co nie znaczy, że zainteresowani nie mogą sobie na ten temat pogdybać.
 
Co nie znaczy, że zainteresowani nie mogą sobie na ten temat pogdybać.

Nikomu nie bronię, gdyby nikt nie brał takich kwestii na warsztat byłoby nudno, zupełnie, jak z ateistami i teistami, to oni sprawiają, że dyskusje są ciekawe.
Nie chciałem jej atakować, czy też sprawić, by ktokolwiek poczuł się dotknięty, zwyczajnie taki mam ton prowadzenia dysput, lekko agresywny, no cóż.

Co by nie robić ofa, a nawiązać do tematu pośrednio...

Ogółem zaskoczył by mnie fakt, iż Ciri nie miała żadnych kontaktów seksualnych (nie liczę tutaj pettingu), wszakże mamy do czynienia z młodą kobietą, więc to chyba naturalne... ;)
Sam skłaniam się ku temu, iż cała akcja miała na celu rozbawienie graczy reakcją Geralta, nic więcej.
 
@SincerShira Pamiętasz, co było przy Wiedźminie 2? Ojej, Redzi dali tyle smaczków, niedopowiedzeń, na pewno w trójce coś z tego wyniknie....
Nie, Redzi dali jedynie dupy w tych aspektach. Dali dupy w dwójce, dali dupy w trójce, nie uwierzę, iż jakakolwiek kontynuacja Wiedźmina ma czerpać istotne kwestie z tak drobnych smaczków.
Przypomina mi to gównoburzę "Które zakończenie jest kanoniczne".
Wy uwielbiacie takie sensacje, teorie, czekam już jedynie na głośne nagłówki "TWÓRCY WIEDŹMINA PRZEWIDZIELI KATASTROFĘ LOTNICZĄ!!!", czy coś w takowy deseń.
Doceniam dzieło Redów, dają fajne smaczki, jednakże do poziomu ME i ich budowania spójnej historii...no cóż, nie wiem, czy kiedykolwiek ich dogonią.

Także naprawdę, nie nakręcajcie się ;)

Oczywiście, że lubię teorię, bo i w grze jest tyle niedopowiedzeń, że ciężko czasem nie zacząć snuć domysłów, mając nadzieję że jednak nie są całkowicie bezpodstawne i jakaś może mnie jeszcze zaskoczyć. Wątek potomka Ciri pojawił mi się na zasadzie luźnych skojarzeń, subiektywnych podkreślam, nie jest to zaczątek "teorii spiskowej", a temat założyłam jedynie, by poznać opinię obiektywną. Miałam nadzieję, że ktoś wyłapał więcej ode mnie w tej kwestii i rozwieje moje wątpliwości pozytywnie, bądź negatywnie. Udało się, moje marzenia legły w gruzach ;)
 
We Wiedźminie 3 jest moment, w którym Ciri spławia Geralta, przed spotkaniem ze starym znajomym. Nic wprost powiedziane nie jest, ale myślę, że Redzi nie bez powodu w obu scenach (niejednoznacznych) dokooptowali do Ciri Białego Wilka. W końcu z pewnej perspektywy growa relacja między nimi, to historia o akceptacji faktu, że Ciri nie jest już małą dziewczynką, tylko niezależną, silną kobietą.
 
"Czy Ciri była dziewicą". Wiedziałem, że ten temat się w końcu pojawi :)

Ad rem: była nią niemal do końca Pani Jeziora. Potem najprawdopodobniej dziewictwo straciła. Albo w noc Belleteyn, gdy pogalopowała na Kelpie w kierunku ognisk (a zachowania młodzieży płci obojga w Belleteyn były mniej więcej takie, jak młodzieży słowiańskiej w noc świętego Jana, kiedy to pary udawały się do lasu, szukać, hmmm..., kwiatu paproci). Albo też przyczynił się do tego Galahad.
 
Ej, ja kompletnie tej rozmowy nie pamiętam. Została ona dodana w patchu czy była od samej podstawy (na pewno nie kojarzę gadania tamtej starej baby o pęknięciu błony dziewiczej). Aha, i Tekla, to ta baba, co selekcje robi na Sabacie, tak?
 
We Wiedźminie 3 jest moment, w którym Ciri spławia Geralta, przed spotkaniem ze starym znajomym. Nic wprost powiedziane nie jest, ale myślę, że Redzi nie bez powodu w obu scenach (niejednoznacznych) dokooptowali do Ciri Białego Wilka. W końcu z pewnej perspektywy growa relacja między nimi, to historia o akceptacji faktu, że Ciri nie jest już małą dziewczynką, tylko niezależną, silną kobietą.

Nie kojarzę tej sceny ze spławianiem. To gdzieś podczas odwiedzin trupy cyrkowej?

kubolmem - ta scena z Teklą była chyba od początku i tak, to podczas sabatu.
 
Odnośnie Ciri to uważam ją za największy plus Wiedźmina 3, ale i tak najciekawsze sceny z jej udziałem są jedynie w książce.
Każdy kto zna książki dobrze wie czy Ciri była dziewicą i wszystko inne na jej temat.

Na początku gry Wiedźmin 3 (Kaer Morhen) Ciri jest oczywiście dziewicą. Natomiast sam Geralt w Wiedźminie 3 (gdy rozmawiał ze śniączką Corine) już wtedy zauważył, że Ciri zaczęła dojrzewać ( jak nie chciała ćwiczyć i założyła sukienkę). Widać to poniższym kadrze.

http://www.pixhost.org/show/67/32076759_ciri.jpg

Po jej pobycie w Kaer Morhen (wtedy Wiedźmini zauważyli, że posiada magiczny potencjał) Ciri trafiła do świątyni Melitele (również dlatego bo potrzebowała kontaktu z rówieśnikami, a nie towarzystwa samych dorosłych wiedźminów), w której Yennefer uczyła ją magii (najpierw miała to być Triss, ale sama stwierdziła, że lepiej nada się do tego Yennefer).

I wtedy podczas rozmowy z Yennefer było coraz bardziej widać, że Ciri (około 13 lat) interesuje się swoim dziewictwem.


Poniżej krótki cytat z książki.

"Ciri wyprostowała się, zdenerwowana, niecierpliwie zawierciła na krześle, twardym i uwierającym w tyłek po kilku godzinach siedzenia.


— Nic z tego nie będzie! — warknęła, wycierając o stoi ubrudzone węgielkiem palce. - Przecież nic… Nic mi nie wychodzi! Nie nadaję się na czarownicę! Wiedziałam o tym od samego początku, ale nie chciałaś mnie słuchać! Nie zwracałaś uwagi w ogóle!


Yennefer uniosła brwi.


— Nie chciałam cię słuchać, powiadasz? Interesujące. Zwykle poświęcam uwagę każdemu wypowiedzianemu w mojej przytomności zdaniu i notuję je w pamięci. Warunkiem jest, by w zdaniu była choć krztyna sensu.


— Ciągle sobie kpisz — Ciri zgrzytnęła zębami. - A ja chciałam ci tylko powiedzieć… No, o tych zdolnościach. Bo widzisz, tam, w Kaer Morhen, w górach… Nie umiałam zrobić żadnego wiedźmińskiego Znaku. Ani jednego!


— Wiem o tym.


— Wiesz?


— Wiem. Ale to o niczym nie świadczy.


— Jak to? No… Ale to jeszcze nie wszystko!


— Słucham w napięciu.


— Ja się nie nadaję. Czy nie rozumiesz tego? Jestem… za młoda.


— Byłam młodsza, kiedy zaczynałam.


— Ale pewnie nie byłaś…


— O co ci chodzi, dziewczyno? Przestań się jąkać! Chociaż jedno pełne zdanie, bardzo proszę.


— Bo… — Ciri opuściła głowę, zarumieniła się. - Bo Iola, Myrrha, Eumeid i Katje, gdy jadłyśmy obiad, śmiały się ze mnie i powiedziały, że do mnie czary nie mają przystępu, a ja nie zrobię żadnej magii, bo… Bo jestem… dziewicą, to znaczy…


— Wyobraź sobie, że wiem, co to znaczy — przerwała czarodziejka. - Pewnie znowu poczytasz to za złośliwą drwinę, ale z przykrością komunikuję ci, że pleciesz bzdury. Wracajmy do testu.


— Jestem dziewicą! - powtórzyła Ciri zadziornie. - Po co te testy? Dziewica nie może czarować!


— Nie widzę wyjścia — Yennefer odchyliła się na oparcie krzesła. - Idź więc i strać dziewictwo, jeśli aż tak ci przeszkadza. Ja poczekam. Ale pospiesz się, jeśli możesz.


- Żartujesz sobie ze mnie?


— Zauważyłaś? - czarodziejka uśmiechnęła się lekko. - Gratuluję. Zdałaś wstępny test na bystrość."

Natomiast później podczas puczu na Wyspie Thanedd, nastoletnia Ciri musiała uciekać i przez niestabilny Portal Mewy trafiła na pustynię (gdzie prawie umarła). Potem została porwana przez tak zwanych Łapaczy, ale uwolniona przez grupę młodych rozbójników nazywanych Szczurami.
Potem Ciri sama się do nich przyłączyła (uważała, że wszyscy inni ją opuścili), została grasantką i w wieku 14-15 lat miała swoje pierwsze doświadczenie seksualne z Mistle (czyli z kobietą).

Poniżej cytat z tej pięknej i czułej sceny (aż przykre, że niektórzy nie umieją czytać książek ze zrozumieniem i wypisują idiotyzmy o jakimś gwałcie, którego przecież nie było).

"Ciri poczuła łzy toczące się po policzkach, szybko, coraz szybciej, wpełzające jak ruchliwe robaczki we włosy przy uszach. Mistle położyła się obok niej, troskliwie okryła futrem. Ale nie poprawiła zadartej koszuli. Zostawiła ją tak, jak była. Ciri znowu zaczęła dygotać.


— Cicho, Falka. Już dobrze.


Mistle była ciepła, pachniała żywicą i dymem. Jej dłoń była mniejsza od dłoni Kayleigha, delikatniejsza, miększa. Przyjemniejsza. Ale dotyk wyprężył Ciri ponownie,ponownie skrępował całe ciało lękiem i wstrętem, zwarł szczęki i zdusił gardło. Mistle przywarła do niej, przytulając opiekuńczo i szepcząc uspokajająco, ale w tym samym czasie jej drobna dłoń nieustająco pełzła jak ciepły ślimaczek, spokojny, pewny, zdecydowany, świadom drogi i celu. Ciri poczuła, jak żelazne cęgi wstrętu i strachu rozwierają się, zwalniają chwyt, poczuła, jak wymyka się z ich uścisku i opada w dół, w dół, głęboko, coraz głębiej, w cieplutkie i mokre bajoro rezygnacji i bezsilnej uległości. Obrzydliwie i upokarzająco przyjemnej uległości.


Jęknęła głucho, rozpaczliwie. Oddech Mistle parzył szyję, aksamitne i wilgotne wargi połaskotały ramię, obojczyk, wolniutko przesunęły się niżej. Ciri zajęczała znowu.


— Cicho, Sokoliczko — szepnęła Mistle, ostrożnie wsuwając jej ramię pod głowę. - Już nie będziesz sama. Już nie."

I nawiązanie do Mistle w Wiedźminie 3 (odnośnie tatuażu, który sobie obydwie zrobiły).

http://www.pixhost.org/show/67/31985586_2.jpg

Natomiast później Ciri miała okazję zrobić to z mężczyznami. Najpierw z kupcem o imieniu Hotsporn, a później z królem elfów (Auberon).
Jednak w żadnym z przypadku nie doszło do normalnego seksu.
Wszystko kończyło się na dotykaniu, czyli pobudzaniu seksualnym.

Zresztą z opisów wynika, że Ciri była zawiedziona, że nie doszło do niczego więcej (Hotsporn umarł z powodu ran, a Auberon nie był w stanie tego zrobić z ludzką kobietą).

I to tyle, jeśli chodzi o dziewictwo Ciri. Typowego seksu nie było, ale dziewicą w sprawach seksualnych również nie była.
Nie ma żadnych innych opisów.

Jedynie można się domyślać (bo nigdzie nie jest to napisane i potwierdzone), że skoro Ciri w wieku 14-15 lat, miała sporo doświadczeń seksualnych, to zapewne do ukończenia 21 lat (Wiedźmin 3) z kimś to zrobiła (nawet w Wiedźminie 3 pocałowała tamtego mężczyznę, który ją ocalił, ale napad Dzikiego Gonu na wioskę im przeszkodził).


Wiadomo tyle, że 15-16 letnia Ciri po "śmierci" Geralta i Yennefer (jak zostawiła ich na wyspie Jabłoni) przenosi się do średniowiecznej Anglii.
 
Last edited:
Top Bottom