[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
Rodowodu nie oglądałem i zamiaru nie mam, ale wypowiedzi i anegdotki twórców to quality content jest

Jedna z wyciętych scen:



:p
 
Ja zakończyłem na drugim sezonie usuwając serial z "mojej listy" i dając łapkę w dół. Na Witchflix: Błąd Origin wszedłem już tylko po to by dać łapkę w dół. To tyle co mogłem zrobić dla okazania swoich uczuć względem twórców.
 
Bagiński się znowu odezwał:
Te fragmenty mnie bawią najbardziej:
Wśród wielu komentarzy pojawiło się również pytanie, czy nasz rodzimy producent posypał już głowę popiołem za główną serię o wiedźminie, która także jest krytykowana za luźne podejście twórców do materiału źródłowego.

Nope, nie posypał i raczej nie posypie, bo widzi to inaczej – brzmi odpowiedź Bagińskiego.
 
A może podoba mu się taka wizja świata i postaci :sad:

Tak w ogóle to po niektórych komentarzach na tym portalu mam nieodparte wrażenie, że ludziom podoba się to co Netflix robi z tym serialem. Niektórzy nawet piszą, że Rodowód krwi to całkiem fajny serial :giveup:
 
Last edited:
Jak profeministyczny by Sapek nie był, to nie ma nic do rzeczy, kiedy serial to totalna kupa na współczesną modę. Ludzie z Netflixa niczym się nie różnią od tych, którzy ostatnio wypuścili Velmę. Totalny brak poszanowania materiału źródłowego. Najgorsze, że oni nie chcą tworzyć nic nowego, tylko niszczyć wszystkie dobre rzeczy, które pamiętamy sprzed lat. Gwiezdne wojny, Władca pierścieni, Wiedźmin, He-Man, Scooby-Doo. Można wymieniać bez końca. Zawłaszczyć znaną markę, usunąć z niej wszystko poza imionami bohaterów *

Tak w ogóle, skoro Sapek widział lepszą adaptację, to czyją? TVP czy Redów? :)
 
Last edited by a moderator:
No przyznam, nie spodziewałem się że w końcu pęknie. Ciekawe co się zmieniło, zauważył w kontrakcie że nie musi się tak pochlebnie wypowiadać?
Ludzie z Netflixa niczym się nie różnią od tych, którzy ostatnio wypuścili Velmę. Totalny brak poszanowania materiału źródłowego.
E, z Velmą jest o tyle sytuacja że Scooby Doo własnych filmów i seriali ma w pierony, jeden słaby nie robi różnicy, a to że taki jest, cóż taki miał być, ta aktorka Velmy i zarazem producentka chciała sobie zrobić taki self insert nie licząc się z czymkolwiek i mamy to co mamy.

A wiedźmin ma niestety takiego pecha, że poza grami dobrej adaptacji nie ma i prędko mieć nie będzie.

A wiadomo coś już na temat wyników oglądalności Blood Origin? Hajs się zgadza, czy jednak katastrofa?
 
W końcu zaczyna się coś dziać, chłop ma swój rozum i ile trzeba było tyle przemilczał ale widać ma już dość patrzenia na to barachło. Przecież musiałby być kompletnie ślepy albo do reszty ignorować to co się dzieje z serialem i jaką drogę obrali. Ciekawi mnie tylko do czego się odnosił bo przecież wcześniej jakoś wybitnie dużo tych adaptacji nie było raptem serial/film, gra no i może ten komiks ale więcej nie przypominam sobie. To wychodzi na to, że jednak grę zalicza do tych lepszych bo chyba nie miał na myśli polskiego serialu :think:
 
Na yt widział lepsze adaptacje :sneaky:
Myślę jednak, że to była typowo dyplomatyczna wypowiedź. Taka ani dobra, ani zła. Każdy może do tego pomyśleć coś więcej. Sam wiele więcej nie powie bo cyrograf podpisał.
 
Jak dla mnie to ta jego wypowiedź jest w duchu jego słów o adaptacjach, które wypowiedział w Łodzi sporo przed ukończeniem sezonu pierwszego:

Daleko im do moich książek, adaptacje mają to do siebie. Adaptacje każdej literatury można przedstawić w ramach krzywej Gaussa, która […] przypomina ogromny cycek. Na jego dole znajdują się adaptacje, które są potworne […]. Potem jedzie się do góry, do góry i na samym szczycie tej krzywej Gaussa są adaptacje dobre. Potem jedziemy w dół […], a na samym dole są adaptacje lepsze. Rzadkość wielka. Rzadkość. Generalnie adaptacje są zawsze gorsze.
 
Cycek Gaussa nieodmiennie aktualny. Aż dziwne, że o nim nie wspomniał, bo swego czasu właściwie za każdym razem się na niego powoływał. Chociaż kto wie, może i wspomniał, ale nie trafiło do przekazu.
 
Nie wiem czy kogoś jeszcze ten serial interesuje, ale wyszedł nowy wywiad z ludźmi odpowiedzialnymi za efekty specjalne i oczywiście to co mówią potwierdza tylko to że 3 sezon nie będzie lepszy od 2.
Wywiad

„Jesteśmy w trakcie dostarczania ostatnich kilku odcinków [sezonu 3 - przyp. red], co jest super fajne. Nie sądzę, że jest to coś, co ktokolwiek wcześniej czytał lub widział w wiedźmińskim lore, więc myślę, że będzie to ekscytujące”. :////

Ech, tyle porażek ponieśli jeśli chodzi o tą adaptacje a mimo to niczego się nie nauczyli...

Mówili też trochę o Blood Origin co tylko potwierdza to że oni wszyscy żyją tam w jakiejś alternatywnej zakłamanej rzeczywistości i że cała ta ekipa nie ma zamiaru uczyć się na swoich błędach... Fani wiedźmina którym nie podoba się to co im dają to według niech hejterzy których nie należy słuchać...

"It's always cool to have a good response at the end when you spend so much effort, it's just a bit sad when everybody's not liking it but, I don't take it too personally. People that we work with were happy with what needed to be done. That's the way it is, and I think the world is getting a bit — I've seen one of the reviews and they said it's even worse than The Rings of Power. The Rings of Power is amazing, so I won't listen to those guys again."

Ale i tak najlepsze jest to że według nich BO było ambicjonalnie nawet większym projektem niż główny serial...

"Blood Origin compared to The Witcher is a bigger ambition. That was one of the sad things about it is to see all the haters on the Internet, that's not fun."

Ręce opadają, ci ludzie powinni dawno temu przestać mówić i udzielać jakichkolwiek wywiadów bo tylko się pogrążają.
Nadal nie mogę uwierzyć że Netflix spartolił tak świetny materiał źródłowy. Wystarczyło zatrudnić ludzi którzy znają się na swojej robocie i mieli by hit murowany na lata, a tak to teraz każdy nie może się doczekać kiedy wreszcie to anulują z nadzieją że ktoś bardziej kompetentny się kiedyś za to weźmie....

Aleeeee, jest jeszcze małe światełko nadziei na koniec tego wywiadu:

"Podczas rozmowy potwierdzono także, że Netflix nie zaangażował się jeszcze mocno w 4. sezon, w którym Liam Hemsworth wcieli się w Geralta."

Oby do tego 4 sezonu nie doszło.
 
Last edited:
To jest znak czasów. Wszystko musi być "fun", jak ktoś śmie coś krytykować to już nie jest "fun", jest zbędny, niepotrzebny, nie umie się bawić. Dla mnie to strasznie dziecinne. Permanentne różowe okulary. Szkoda gadać.
 
Nie wiem czy kogoś jeszcze ten serial interesuje, ale wyszedł nowy wywiad z ludźmi odpowiedzialnymi za efekty specjalne i oczywiście to co mówią potwierdza tylko to że 3 sezon nie będzie lepszy od 2.
Wywiad

„Jesteśmy w trakcie dostarczania ostatnich kilku odcinków [sezonu 3 - przyp. red], co jest super fajne. Nie sądzę, że jest to coś, co ktokolwiek wcześniej czytał lub widział w wiedźmińskim lore, więc myślę, że będzie to ekscytujące”. :////

Ech, tyle porażek ponieśli jeśli chodzi o tą adaptacje a mimo to niczego się nie nauczyli...

Mówili też trochę o Blood Origin co tylko potwierdza to że oni wszyscy żyją tam w jakiejś alternatywnej zakłamanej rzeczywistości i że cała ta ekipa nie ma zamiaru uczyć się na swoich błędach... Fani wiedźmina którym nie podoba się to co im dają to według niech hejterzy których nie należy słuchać...

"It's always cool to have a good response at the end when you spend so much effort, it's just a bit sad when everybody's not liking it but, I don't take it too personally. People that we work with were happy with what needed to be done. That's the way it is, and I think the world is getting a bit — I've seen one of the reviews and they said it's even worse than The Rings of Power. The Rings of Power is amazing, so I won't listen to those guys again."

Ale i tak najlepsze jest to że według nich BO było ambicjonalnie nawet większym projektem niż główny serial...

"Blood Origin compared to The Witcher is a bigger ambition. That was one of the sad things about it is to see all the haters on the Internet, that's not fun."

Ręce opadają, ci ludzie powinni dawno temu przestać mówić i udzielać jakichkolwiek wywiadów bo tylko się pogrążają.
Nadal nie mogę uwierzyć że Netflix spartolił tak świetny materiał źródłowy. Wystarczyło zatrudnić ludzi którzy znają się na swojej robocie i mieli by hit murowany na lata, a tak to teraz każdy nie może się doczekać kiedy wreszcie to anulują z nadzieją że ktoś bardziej kompetentny się kiedyś za to weźmie....

Aleeeee, jest jeszcze małe światełko nadziei na koniec tego wywiadu:

"Podczas rozmowy potwierdzono także, że Netflix nie zaangażował się jeszcze mocno w 4. sezon, w którym Liam Hemsworth wcieli się w Geralta."

Oby do tego 4 sezonu nie doszło.
Twórcy są niereformowalni . Szkoda , że tak zmarnowano ten serial.
 
„Jesteśmy w trakcie dostarczania ostatnich kilku odcinków [sezonu 3 - przyp. red], co jest super fajne. Nie sądzę, że jest to coś, co ktokolwiek wcześniej czytał lub widział w wiedźmińskim lore, więc myślę, że będzie to ekscytujące”.
Nie ma nic złego w dodawaniu czegoś nowego od siebie, ale ten cytat jest zabawny w kontekście tego, co się działo w poprzednim sezonie. Zabrzmiało to tak, jakby kontent niezwiązany z książkami / lore miał być czymś świeżym i zaskakującym :p No i ma budzić ekscytację, kiedy tymczasem reszta twórców przez ostatni rok zdała się obierać taktykę że lepiej unikać tematu niezgodności z oryginałem i obiecywać, że w S3 będzie pod tym względem dużo lepiej. Oni wiedzą że prawie nikogo takie wieści nie ekscytują.
 
ten cytat jest zabawny w kontekście tego, co się działo w poprzednim sezonie. Zabrzmiało to tak, jakby kontent niezwiązany z książkami / lore miał być czymś świeżym i zaskakującym
Chyba w końcu zdali sobie sprawę, że za daleko odeszli od książek i ich retoryka o wierności do źródła już się nie sprzeda.
 
To jest znak czasów. Wszystko musi być "fun", jak ktoś śmie coś krytykować to już nie jest "fun", jest zbędny, niepotrzebny, nie umie się bawić. Dla mnie to strasznie dziecinne. Permanentne różowe okulary. Szkoda gadać.
Mają wyłączność na nieomylność i nie akceptują krytyki. Ich sztuka jest tak wspaniała, że my, malutkie szaraczki, naszymi małymi móżdżkami nie jesteśmy w stanie jej ogarnąć i docenić. Nie dorośliśmy do ich poziomu.
No cóż, mi jest dobrze na moim intelektualnym poziomie mojego pojmowania, więc zajmę się sztuką, która mnie nie przerasta. Zamiast przewspaniałego serialu przewyższającego swoją głębią materiał źródłowy, obejrzę sobie coś innego: Amazon kończy kręcić Fallouta i nie myślę, by był gorszy, niż netflixowy Wiedźmin.
 
Top Bottom