Hejt hejtem, ale apeluję o jeden dzień dobroci dla Netflixa w dniu jutrzejszym. Wychodzi 4 sezon Cobra KaiDużo ludzi ogląda netfixa w stylu *przeglądam telefon a w tle leci popularny serial*
Stąd też te wysokie wskaźniki.
Według mapy znajduje się bardzo blisko, ale z jakiegoś powodu nie bezpośrednio obok siebie, jak w książce. Zakładam, że lokację tą pokazano w drugim sezonie właśnie ze względu na dalsze plany na nią.Następną rzeczą jest to, że Gors Velen nie znajduje się obok Thanned.
Magów i elfów w serialu nie brakuje, mam wrażenie, że taki Filavandrel zajmie miejsce Isengrima, a Stregobor Artauda. Mam nadzieję, że Istredd, Dara i Artorius zginą właśnie na Thanedd, by nie tracić więcej czasu ekranowego na ich wątki i jednocześnie pokazać powagę tamtejszych wydarzeń. Jestem pewna, że kolejny sezon wprowadzi przynajmniej Keirę i Shealę. Podejrzewam, że Margarita może zostać pominięta, nie wiem jak Assire i Ida, może zostaną wprowadzone później.Kolejna kwestia to brak w serialu takich postaci jak Keira, Radcliffe, Artaud, Fercart, Dorregaray, Marti, Gerhart, Carduin, Margarita czy Isengrim.
Co byś zmienił w ekranizacji szóstego tomu? Dla mnie największym problemem właśnie jest atak na Norę, zbędnie zajmujący czas ekranowy.Jako film sam w sobie to Książe nie jest zły, ale jako ekranizacja jest co najwyżej poprawny. Najlepszym filmem z serii to on byłby(i to zdecydowanie), gdyby dobrze przenieśli książkę na ekrany kin.
We had several more flashbacks with Eskel laid out, to demonstrate further to the audience how close Geralt and Eskel were in the past: to reinforce just how far Geralt had had to go in his heart in order to make that sacrifice. I hope to return to them in the future.
He’s been infected by a monster that we don’t know yet, who is connected to Ciri in a way we don’t understand yet (and won’t for a while). But from the get-go Geralt knows this person so well, and can’t understand why he’s acting out of character: mean, and coarse and flagrantly disobeying Kaer Morhen rules by bringing women there, disrespecting the other brothers with whom he shares a deep history.
Dokładnie tak, ja dzisiaj próbowałam obejrzeć ponownie dwa ostatnie odcinki, bo pierwszy raz oglądałam w rozproszeniu i tak mnie zmęczyły, że ciągle grzebałam w telefonie.Dużo ludzi ogląda netfixa w stylu *przeglądam telefon a w tle leci popularny serial*
Stąd też te wysokie wskaźniki.
Według tejże mapy Gors Velen nie jest połączone z Oxenfurtem(a tak jest w serialu z niewiadomych przyczyn), Ciri przepłynęła Yarugę podobnie zresztą jak Nilfgaardczycy, którzy dotarli za nią do Brokilonu. Także nie sugerowałbym się nią za bardzo skoro sami twórcy nie potrafią stworzyć mapy, która jest zgodna z tym co przedstawili w serialu.Według mapy znajduje się bardzo blisko, ale z jakiegoś powodu nie bezpośrednio obok siebie, jak w książce
Już abstahując od magów, których jest sporo ale dla mnie ich wątki są bardzo nudne to akurat elfów z jakąkolwiek charyzmą w tym serialu nie ma żadnego dlatego pomijanie takiej ciekawej postaci jak Isengrim to nie jest najlepszy pomysł, ale co kto lubiMagów i elfów w serialu nie brakuje, mam wrażenie, że taki Filavandrel zajmie miejsce Isengrima
Rozumiem, że mówisz o zaskoczeniu w sensie wprowadzenia takiego motywu do serialu, a nie zaskoczeniu rozwojem sytuacji. Mnie to jakoś zupełnie nie zaskoczyło. Jeszcze zanim Yennefer tam wbiegła, to już wiedziałem, że to koniec ucieczki. Mocno przewidywalne.Napiszę uczciwie, że pojawiła się pierwsza rzecz, która mnie pozytywnie zaskoczyła w tym potworku.
Mnie rozbawił sprytny sposób, w jaki Yennefer przechytrzyła Rience, mimo utraty magii. Wcześniejsze i późniejsze interakcje Jaskra i Yennefer nieraz mnie rozbawiły, choć akurat sam moment pościgu niekoniecznie.Głupio się czuję bo poczucie humoru mam raczej "w normie", a może żarty też są jakieś tiktokowe? Serio pytam.
Również spodobał mi się bardzo ten moment, było w nim coś książkowego, tak jak piszesz. Chyba zresztą wspomniałam kilka stron temu, że w przeciwieństwie do scen w Kaer Morhen, zawarcie sexworkerki w tym odcinku wypadło bardzo naturalnie i zgodnie z duchem książek."Przykro mi skarbie, trzeba z czegoś żyć"
Szczerze zastanawia mnie czy scenarzyści zerkali na mapę rozpisując podróże bohaterów, czy nie hamowała ona ich wyobraźni wciąż zastanawia mnie gdzie postawiono obelisk upamiętniający poległych, skoro Yen uciekając stamtąd konno trafiła prosto do Gors Velen.Według tejże mapy Gors Velen nie jest połączone z Oxenfurtem, Ciri przepłynęła Yarugę podobnie zresztą jak Nilfgaardczycy, którzy dotarli za nią do Brokilonu.
Mnie bardzo cieszy rozbudowana rola Filavandrela, który świetnie pasuje do wątków Scoia'tael.akurat elfów z jakąkolwiek charyzmą w tym serialu nie ma żadnego
Podczas oglądania wydawało mi się, że to jakieś okolice elfiej twierdzy Ogrodzieniec. Nawet prowadzący uroczystość mówi odnosząc się do obelisku - May it stand forever on the Hill. Czyli ma chyba na myśli to samo miejsce, wokół którego toczyła się bitwa. Architektonicznie się to bardzo różni, ale ruiny to ruiny, nie ma co drążyć.wciąż zastanawia mnie gdzie postawiono obelisk upamiętniający poległych
Rozumiem, że mówisz o zaskoczeniu w sensie wprowadzenia takiego motywu do serialu, a nie zaskoczeniu rozwojem sytuacji.
To też, ale IMO gdyby miała przyznać się do błędu to by tych błędów nie popełniała pisząc scenariusz. Jeśli z tego błędu nie wyprowadzili ją producenci, pozostali scenarzyści czy jeszcze ktoś inny na etapie pre-produkcji* to byłoby głupio, gdyby nagle po premierze uznała, że "no w sumie to był głupi pomysł, faktycznie". Oni uważają że zrobili i przemyśleli serial najlepiej jak mogli, więc naturalnie nie spodziewam się że szybko zdanie zmienią po krytyce części fandomu.Gdyby była skora przyznać się do jakiegoś błędu to by nie wchodziła w dyskusje na Twitterze bo by media miały pożywkę że twórczyni serialu przyznaje się do błędu.
Taka była moja pierwsza myśl, jednak jednocześnie nie padło tam ani razu słowo "tutaj", które jednoznacznie wskazywałoby na to, że te elfie ruiny również stoją w Sodden, tak jak Ogrodzieniec. Ostatecznie uznałam, że musi być to gdzieś bardzo blisko Aretuzy, skoro Yennefer konno przyjechała stamtąd akurat do Gors Velen.Podczas oglądania wydawało mi się, że to jakieś okolice elfiej twierdzy Ogrodzieniec. Nawet prowadzący uroczystość mówi odnosząc się do obelisku - May it stand forever on the Hill. Czyli ma chyba na myśli to samo miejsce, wokół którego toczyła się bitwa.
Śmierć Głuchego elfa*Bo śmierć głuchoniemego czarnoskórego elfa ostrzegającego innych przed niebezpieczeństwem
Była jeszcze bardziej przewidywalna od sceny pojmania Yennefer, takie typowe, milion razy pokazywane 'nagłe i nieoczekiwane' zejście. Nawet się dogodnie plecami ustawił. Spodziewać by się można, że tak skonstruowanych scen już się od dawna w czymkolwiek choć trochę poważnym nie używa, a tu jednak. Chyba że to miał być ten aspekt komizmu.śmierć głuchoniemego czarnoskórego elfa ostrzegającego innych przed niebezpieczeństwem i ginącego w kolejnej scenie była świetna
Też się temu dziwiłem kilka stron wcześniej. To wyglądało bardziej na poparzenia od bardzo mocnego kwasu,Yennefer plując w ten ogień zwykłym alkoholem robi mu poparzenia jak z jakiegoś komiksu, a ogień zajmuje jego twarz.
Samo śledztwo czy cały ten głupi wątek z potworami i komunikującymi się obeliskami?Lauren się sama przyznała, całe "śledztwo" zostało wymyślone na potrzeby tego sezonu żeby było ciekawie i żeby się działo
Z tego co czytałem anglojęzyczne tweety, komentarze na YT itp. to ten płacz jak najbardziej istnieje. Większość zarzutów do drugiego sezonu dotyczy właśnie zmiany charakteru, losu, roli i śmierci Eskela. Uważam, że jest to w dużej mierze podyktowane tym, jak ta postać (faktycznie marginalna w książce) została przedstawiona w grze. Ludzie po prostu polubili sympatycznego wiedźmina z gier, trudno się im dziwić, sam go polubiłem. Nie jest to jednak w żadnej mierze największa bolączka serialu, choć to na niej w znacznej mierze się ogniskuje krytyka. Nic więc dziwnego, że showrunnerka odpowiada na ten zarzut. Dyskusyjne jest za to tłumaczenie, które nijak do mnie nie przemawia.W ogóle a propos tych tweetów to w ogóle było coś takiego jak płacz za Eskelem, czy to jest tylko chochoł ustawiony przez Lauren, podobny do "nie możemy przenieść książki słowo w słowo na ekran" (zupełnie jakby ktoś tego wymagał)?
A może czegoś nie pamiętam i w grach albo jakimś Gwincie to była dużo istotniejsza postać niż w Sadze, gdzie pojawia się w dwóch rozdziałach?
Jestem identycznego zdania.Po trzecie, wątek jest tak bełkotliwy że śmierdzi retconem na kilometr i nigdy nie uwierzyłbym, że te sceny z pierwszego sezonu z rozstępującą się ziemią były pod to pisane.
Z tego co czytałem anglojęzyczne tweety, komentarze na YT itp. to ten płacz jak najbardziej istnieje. Większość zarzutów do drugiego sezonu dotyczy właśnie zmiany charakteru, losu, roli i śmierci Eskela
Jak to nie miał wyeksponowanej roli? A "cool" walka z Caranthirem? Myślę, że to targetowi serialu wystarczyło, murem za Eskelem, precz z logiką.Okej, dobrze wiedzieć. A czy nie jest to po prostu wyraz proste stu przeciwko daleko idącym zmianom motywacji i charakteru postaci, który ogniskuje się na tak popularnej postaci (nie kojarzę kompletnie z gier jakiejś wyeksponowanej roli Eskela, w sensie nie bardziej niż pozostałych).
Totalna zgoda, że bardzo słaby wybór aktorki i kompletnie nie pasujący do całości przedstawionego świata wygląd świątyni. Natomiast co do akcentu to również na to zwróciłem uwagę bo był dla mnie bardzo dziwny i też nie pasujący do akcentów, którymi posługiwały się do tej pory postacie. Dlatego postanowiłem to sprawdzić i znalazłem wywiad, w którym aktorka powiedziała, że Nenneke ma akcent zachodnioafrykański (więc z Wakandą prawie trafione ), bo ona pochodzi z Ghany i postanowiła że doda swojej kultury do tego świata bo czemu nie. I to jest właśnie ten wysoki poziom tworzenia seriali fantasy według netflixa, w których aktorzy mogą dodawać elementy swojej kultury choćby nawet niepasującej bo mają taki kaprysa ja mam pytanie dlaczego Nenneke mówi z akcentem wakandyjskim? No i właśnie tak mi się to kojarzy, z Wakandą Niestety straszny miscast i chybiony design miejsca