Kolejne flameowanie Obliviona? Tym razem pudło. TES CS jest rozwijany już od wielu lat, a choćby wersja do Morrowinda, wraz z dodatkowymi programami i pluginami do programów, daje dużo większe możliwości modyfikowania gry, niż wiedźmonowy toolset, który dopiero co został upubliczniony. CS, jak na to, co oferuje, jest dosyć prostym narzędziem - nauka tworzenia światów i obszarów, questów i dialogów (wieczorami) zajęła mi ok. 2 miesiące. Program ten wraz z dodatkami stworzonymi przez społeczność stanowi wręcz swoiste SDK, dzięki któremu można stworzyć praktycznie całkowicie inną grę, jeśli poświęci się odpowiednio dużo czasu. Widziałem wiele toolsetów (kiedyś bawiłem się z UnrealED przerobionym pod Deus Ex, próbowałem zaprzyjaźnić się z toolsetami do Gtohica2 i HalfLife2) i to TES4 CS najbardziej przypadł mi do gustu. W skrócie - lepiej trzymajmy się pisania o toolsecie do Wiedźmina, bo porównywać nie ma co. Każdy lubi co innego. Albo załóżcie odpowiedni temat do tego typu rozmów.Na tamat:Tworzenie modów wymaga dużo czasu, cierpliwości, umiejętności i wielu poświęceń, zwłaszcza jeśli mają to być mody do gry tak nastawionej na fabułę i dialogi, jak jest to w przypadku Wiedźmina, który dodatkowo jest grą "zamkniętą" - czyt.: cały wygląd świata, wszystkie dialogi, zadania, cały układ rozgrywki trzeba tworzyć od początku do końca. Jest to czasochłonne jak diabli, mimo że ma się gotowe klocki do budowy obszarów.