Dobra, to może kilka słów ode mnie.
*Jeśli chodzi o postać Regisa... jestem całkiem zadowolony z tego, jak został ukazany. Choć wyobrażałem sobie go nieco inaczej, to wizja twórców przypadła mi do gustu. Czarne, świdrujące oczy były? były. Ciekawe dialogi były? były. Wcinanie się w zdanie i przemądrzały ton były? jak najbardziej ("jeszcze raz się wtrącisz i pójdziesz do kąta, Regis"). Wiadomo, mogłoby być jeszcze lepiej, ale ciężko rozwinąć postać bardziej i dać więcej czasu antenowego, bo to tylko dodatek. Miałem delikatne obawy, że robota zostanie lekko spartolona. Nie została, więc pozostaje mi przeprosić Redów, że w nich wątpiłem. Zresztą, to samo miałem z Yen i Ciri.
*Anna napisana całkiem dobrze, charakterek książkowy został. Osoba podkładająca pod nią głos sprawiała, że bardzo przyjemnie mi się jej słuchało.
*Detlaff taki sobie, niby miał być kreowany na taką chłodną jednostkę, ale ja tego chłodu nie czułem. Być może dlatego, że często piłem gorącą herbatę podczas gry (tak, wiem, dobry żart).
*Syanna również średnio - nie dałem jej przyjemności zasmakowania wiedźmińskiego "miecza", że tak powiem
Mógłbym KiW wychwalać bez końca, o tym, że widoki były ładne, misje ciekawe, muzyka nadawała niezłego klimatu, nowe potwory fajnie się rozwalało, a mankamentów i rzeczy do których można się przyczepić było jak na lekarstwo, ale mi się trochę nie chce rozpisywać
. Jak dla mnie 9,6/10.
Aha, no i jeszcze jedno:
Podejrzewam, że osoby które są wege z radością przyklasnęły na widok nazw i zawartości książek pod wdzięcznymi tytułami: "wady i zalety chowu klatkowego ludzi" i "hodowla na zasadzie wolnego wybiegu". Wszak weganie stawiają ludzi na równi ze zwierzętami. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nazwy wymyślił właśnie weganin porównujący współczesnych ludzi do takich wampirów wyższych, a zwierzęta do ludzi, by wzbudzić w nas trochę empatii. Choć mogło to być równie dobrze zabawne nawiązanie mięsożernego Reda ;p