[SPOILERY] Biedronka, i co dalej?
Jakie rozwinięcie historii by Was najbardziej usatysfakcjonowało?
Jakie rozwinięcie historii by Was najbardziej usatysfakcjonowało?
paniekamilku said:Oczywiście chciałbym na własne oczy zobaczyć przepych i bogactwo Nilfgaardzkich miast (tfu, tfu) i wziąć udział w audiencji u Emhyra var Emreisa. Później chciałbym utonąć w burzy kruczoczarnych loków i miast lać się po mordach z miejscowymi rezunami, wziąć udział w zakładach i postawić sporą sumkę na Yennefer w walce przeciwko jej ryżej przyjaciółce .
gruby11111 said:witam wszystkich .Ja bym wolał żeby w 3 walczył o odzyskanie Jen z wszystkimi Czarnemi ale też dużo więcej potworów .Nech pojawi się Regis .
Powstrzymałbym się od wysuwania wniosków, że ktoś posiadający odmienna opinię nie ma pojęcia o tym, o czym mówi. Ja należę do grona osób, dla których zakończenie nie było satysfakcjonujące, a nawet więcej - pozbawione klimatu, epy i potencjału z dwóch genialnych aktów (pierwszego i drugiego, akt III lepiej byłoby traktować jako całość z epilogiem). Możliwe jednak, że czegoś nie zrozumiałem ;-) Może po kolejnym przejściu zmienię zdanie, ale jak na razie pięć mam już za pasem i niefajne wrażenie pozostało.Karule said:Osoby, które narzekają na zakończenie W2 po prostu go nie zrozumieli - jest równie satysfakcjonujące co w W1 - wszystkie wątki, które pojawiły się podczas grania zostały rozwiązane (oprócz jednego, ale to wiadomo), a pojawiła się nowa zagadka - okazało się, że za tym wszystkim stał jeszcze ktoś - identycznie, jak w W1.
Historia na pewno będzie kontynuowana w W3, ja byłbym zadowolony, jakby teraz wydali pełnoprawny, pudełkowy dodatek opowiadający o jakiejś pobocznej przygodzie Geralta.
Nie zgadzam się. W W1 wszystko było jasne - Geralt pokonał Azara i rozprawił się z Wielkim Mistrzem, Salamandra została zniszczona, rebelia nieludzi stłumiona, a nasz bohater wyruszył w dalszą podróż. Owszem, było kilka znaków zapytania w kontekście tożsamości Alvina/Wielkiego Mistrza i roli Dzikiego Gonu w całej zabawie (i znaczenia duszy Mistrza dla Gonu), zaś losy Zakonu Płonącej Róży mogły się potoczyć różnie, ale epilog w miarę wyczerpująco spajał większość wątków gry.Karule said:Osoby, które narzekają na zakończenie W2 po prostu go nie zrozumieli - jest równie satysfakcjonujące co w W1 - wszystkie wątki, które pojawiły się podczas grania zostały rozwiązane (oprócz jednego, ale to wiadomo), a pojawiła się nowa zagadka - okazało się, że za tym wszystkim stał jeszcze ktoś - identycznie, jak w W1.