[SPOILERY] Biedronka, i co dalej?

+
Czy tylko mnie przypomina ta wycieczka do Nilfgaardu z Triss przy boku wątki Geraltowej drużyny z Chrztu Ognia? To każe mi przypuszczać, że będzie możliwość dołączenia większej liczby towarzyszy, może nie do końca tak jak w Mass Effect, ale spodziewałbym się (i liczył) na większe interakcje niż z towarzyszami z boju w W2.
Liczę też na mniej zabaw z byciem ochroniarzem/sługą/detektywem/agentem króli, a więcej Geralta takiego, jakiego znamy z książek. Czyli na ratunek Yennefer, odkrywanie tajemnic w związku z Dzikim Gonem, może też powrót Ciri.
Co do postaci z W2, to kogo chcielibyście znów spotkać? Ja myślę, że dane nam będzie zobaczyć się i z Roche, iz Iorvethem. Krasnoludy na bank. Poza królami czy tym, co z nich pozostało (Henselt's dead, babe, Henselt's dead) ;-), to myślę, że wróci Filippa i Saskia. Rudowłosa to oczywiście standard, nie mówiąc o nieśmiertelnym Jaskrze. Przetrwali wszystko i wszystkich, to pewnie wydarzenia z W3 też przeżyją ;)
 
Cały Akt III to jedna wielka przystawka do Wiedźmina 3 tudzież Wiedźmina 2,5. Biorąc pod uwagę to, że w tym Akcie miał miejsce cały szereg niezwykle istotnych i, co ważne, potencjalnie różnych zdarzeń, nie wiem czy można mówić ogólnie o jakimś "rozwinięciu historii", no chyba, że w kontekście wątku Yennefer i Dzikiego Gonu, bo to chyba jedyny pewnik.

Osobiście mam nadzieję, że twórcy wszystkie te wątki poruszone w końcówce W2 rozwiną w kolejnych tytułach, ponieważ pozostało tu jeszcze wiele do napisania. Dobrze by było, gdyby konsekwencje naszych wyborów z W2 ścigały nas także w W3, czyli przydałyby się różne wersje prologów ;)
 
Oczywiście chciałbym na własne oczy zobaczyć przepych i bogactwo Nilfgaardzkich miast (tfu, tfu) i wziąć udział w audiencji u Emhyra var Emreisa. Później chciałbym utonąć w burzy kruczoczarnych loków i miast lać się po mordach z miejscowymi rezunami, wziąć udział w zakładach i postawić sporą sumkę na Yennefer w walce przeciwko jej ryżej przyjaciółce :p.

Ostatnim punktem wycieczki na Południe byłoby spotkanie z Ciri. Wróć nie to miejsce, nie ten czas :). Zapytałbym ją, czy hajtnęła się była z Galahadem.

Fajnym motywem byłaby możliwość zwerbowania drużyny zuchów, tzw. hanzy a la Bioware. Ale to mało prawdopodobne moim zdaniem.
 
A mi marzy się zwiedzenie Oxenfurtu (może raczej jako dodatek niźli pelnoprawna kontynuacja) przepłynięcie się promem,spotkanie tego samego kapitana którego prom Geralt chronił. Może tez jakas wiejska ekspada, cos czego mi bardzo brakowało w dwójce a czym zachłysnąlem sie w jedynce zwiedzajac rozległe tereny wokół Odmetów:) taki skok w bok, a może zdarzy się trafic do wsi gdzie ktos jeszcze pamięta Szczury i niejaka Falkę. ehhh
 
Po Tragicznym zakonczeniu Wiedzmina 2 (za duzo niewiadomych jak dla mnie) licze, ze pojawi sie przynajemniej wiekszy dodatek :p Co dalej? ruszamy sie dowiedziec jak wyglada sprawa z Yennefer, bardzo bym chcial zeby pojawilo sie wiecej typowo Wiedzminskich zadań, zagadek :)
 
paniekamilku said:
Oczywiście chciałbym na własne oczy zobaczyć przepych i bogactwo Nilfgaardzkich miast (tfu, tfu) i wziąć udział w audiencji u Emhyra var Emreisa. Później chciałbym utonąć w burzy kruczoczarnych loków i miast lać się po mordach z miejscowymi rezunami, wziąć udział w zakładach i postawić sporą sumkę na Yennefer w walce przeciwko jej ryżej przyjaciółce :p.

Czytasz mi w myślach! Ja również tak sobie wymarzyłem historię Wiedźmina 3. Przecież wszystkie znaki na niebie i w grze (mam na myśli tutaj głównie obecność Yennefer w Nilfgaardzie) właśnie na to wskazują.

Przy okazji jakiś wątek spisku i wielkiej polityki, sprytnie wpleciony w podróż na kraniec świata i jeszcze dalej, również by nie zaszkodził.
 
Więcej potworów z jedynki, więcej polsko-sielskiego klimatu z jedynki, save z poprzedniej części mógłby mieć większe znaczenie...
 
Myślę, że spotkania z Dunym uniknąć się nie da w W3, tak samo jak poszukiwań Yennefer. Spodziewam się jeszcze motywu z opowiedzeniem się po jednej ze stron - czy jesteśmy z Nilfgaardem, czy z Królestwami Północy. Zapewne zostanie pociągnięty wątek Dzikiego Gonu, może pościg za nimi poniesie nas do odległych światów, może gdzieś spotkamy Jaskółkę? Może któryś z bohaterów sagi(czyt:Regis, Cahir, Milva) zostanie przywrócony do życia, może nawet będzie przeciwnikiem Geralta - wyobrażam to sobie jako przywrócenie przez Dziki Gon do życia np. Cahira, a ten odtąd musi być posluśzny swoim "ożywicielom", więc musi stanąć na przeciwko Geralta i jego przyjaciół. Może coś się sprawdzi ;)
 
A jak myślicie czy shilard( poseł nilfgardu ) wiedział o planie cesarza ? mi się wydaje , że jednak nie bo jeżeli by wiedział to by nie został zabity przez żołniezy nilfgardu w zadaniu ''gdzie jest triss merigolt '', letho podkoniec gry wspomina że wiedziały o tym 3 osoby ale nie shilard .
 
witam wszystkich .Ja bym wolał żeby w 3 walczył o odzyskanie Jen z wszystkimi Czarnemi ale też dużo więcej potworów .Nech pojawi się Regis .
 
gruby11111 said:
witam wszystkich .Ja bym wolał żeby w 3 walczył o odzyskanie Jen z wszystkimi Czarnemi ale też dużo więcej potworów .Nech pojawi się Regis .

Regis nie żyje przecież. :p
 
@Up:

AS stwierdził, dość dawno temu, że Regis żyje i się gdzieś powoli regeneruje. Także wszystkiego się jeszcze możemy spodziewać. :)
 
Sam autor potwierdził, że Regis nie umarł. Tylko musiałby się zregenerować w przyspieszonym tempie.
 
Zregenerowanie odciętej głowy i kilkunastu ran kłutych zajęło mu pięćdziesiąt lat, więc wątpię, żeby zregenerował ciało z popiołów w dwa...
 
Osoby, które narzekają na zakończenie W2 po prostu go nie zrozumieli - jest równie satysfakcjonujące co w W1 - wszystkie wątki, które pojawiły się podczas grania zostały rozwiązane (oprócz jednego, ale to wiadomo), a pojawiła się nowa zagadka - okazało się, że za tym wszystkim stał jeszcze ktoś - identycznie, jak w W1.

Historia na pewno będzie kontynuowana w W3, ja byłbym zadowolony, jakby teraz wydali pełnoprawny, pudełkowy dodatek opowiadający o jakiejś pobocznej przygodzie Geralta.
 
Karule said:
Osoby, które narzekają na zakończenie W2 po prostu go nie zrozumieli - jest równie satysfakcjonujące co w W1 - wszystkie wątki, które pojawiły się podczas grania zostały rozwiązane (oprócz jednego, ale to wiadomo), a pojawiła się nowa zagadka - okazało się, że za tym wszystkim stał jeszcze ktoś - identycznie, jak w W1.

Historia na pewno będzie kontynuowana w W3, ja byłbym zadowolony, jakby teraz wydali pełnoprawny, pudełkowy dodatek opowiadający o jakiejś pobocznej przygodzie Geralta.
Powstrzymałbym się od wysuwania wniosków, że ktoś posiadający odmienna opinię nie ma pojęcia o tym, o czym mówi. Ja należę do grona osób, dla których zakończenie nie było satysfakcjonujące, a nawet więcej - pozbawione klimatu, epy i potencjału z dwóch genialnych aktów (pierwszego i drugiego, akt III lepiej byłoby traktować jako całość z epilogiem). Możliwe jednak, że czegoś nie zrozumiałem ;-) Może po kolejnym przejściu zmienię zdanie, ale jak na razie pięć mam już za pasem i niefajne wrażenie pozostało.
 
Karule said:
Osoby, które narzekają na zakończenie W2 po prostu go nie zrozumieli - jest równie satysfakcjonujące co w W1 - wszystkie wątki, które pojawiły się podczas grania zostały rozwiązane (oprócz jednego, ale to wiadomo), a pojawiła się nowa zagadka - okazało się, że za tym wszystkim stał jeszcze ktoś - identycznie, jak w W1.
Nie zgadzam się. W W1 wszystko było jasne - Geralt pokonał Azara i rozprawił się z Wielkim Mistrzem, Salamandra została zniszczona, rebelia nieludzi stłumiona, a nasz bohater wyruszył w dalszą podróż. Owszem, było kilka znaków zapytania w kontekście tożsamości Alvina/Wielkiego Mistrza i roli Dzikiego Gonu w całej zabawie (i znaczenia duszy Mistrza dla Gonu), zaś losy Zakonu Płonącej Róży mogły się potoczyć różnie, ale epilog w miarę wyczerpująco spajał większość wątków gry.

W W2 mamy do czynienia z całkiem odmienną sytuacją, głównie przez wielowątkowość i nieliniowość fabuły oraz nagromadzenie wątków politycznych (nawet wątek Czerwia okazał się być tylko częścią wielkiej polityki). Losy całych królestw mogą być zróżnicowane i w dużej mierze będą zależeć od obranej przez gracza drogi fabularnej, ale jak to wszystko dalej się potoczy, w sumie nie wiadomo - to kwestia otwarta. O tym, co dzieje się z Rochem i Iorvethem, w gruncie rzeczy wiemy niewiele. Losy kluczowych postaci takich jak np. Shilard, Filippa, Detmold, Henselt, Saskia czy nawet Czerw mogą być różne, ponieważ zależą od poczynań gracza, jednak nawet po obraniu określonej ścieżki fabularnej niewiele rzeczy zostało nam podanych na tacy. Nie dostaliśmy nawet jakiejś końcowej animacji na wzór tych z W1, które bądź co bądź sporo graczom jednak podpowiadały. W zasadzie gra została urwana tak jakby w środku filmu, kiedy akcja rozkręciła się na dobre.

Jeżeli REDzi chcą, by to wszystko miało ręce i nogi, to muszą te wątki kontynuować w następnej części albo chociaż do nich nawiązać. Ich pominięcie byłoby strasznym pójściem na łatwiznę. Mało satysfakcjonujące byłoby też arbitralne, odgórne określenie danych wyborów gracza jako kanoniczne, tj. jedyne słuszne, o czym chociażby mogą się przekonać ci gracze, którzy w W1 wybrali Shani, a w W2 od razu byli skazani na Triss i to bez żadnego wytłumaczenia! Nie zazdroszczę REDom, ale chyba sami wiedzieli, w co się pakują.
 
Jak dla mnie to będzie takie jop twoju mat DLC albo... biedronka to utorowanie drogi fabularnej do następnej części:D
 
Co dalej, pytasz? Jedna z największych podróży, w jakich uczestniczył Geralt. Prowadząca być może przez połacie ziemi, których nigdy nie miał okazji przemierzyć. Będzie to w pewnym stopniu powtórka z wyprawy ratunkowej, którą pragnął zafundować Ciri. Wyprawy, która niespodziewanie zmieniła nieco kierunek. Podejrzewam, że tak będzie i tym razem - naprawdę sądzicie, że zawędrujemy do serca Nilfgaardu? Śmiem wątpić. Życzyłbym sobie więcej przaśności, otarcia się o lokacje w klimacie Odmętów, podgrodzia, Flotsam i Bindugi. Więcej wiedźmińskiego fachu do wykonania, więcej banalnych kłopotów banalnych ludzi.

Nie zdziwię się też, jeśli wkradnie się w to wszystko dość generyczny motyw - kompletowanie drużyny specjalistów. Nie, nie próbuję powiedzieć, że charakter rozgrywki się zmieni; chodzi mi jedynie o obecność naszych towarzyszy gdzieś w tle, ewentualnie sporadyczne wsparcie magią i orężem. Jak cudnie byłoby ruszyć w tak wyjątkową podróż w otoczeniu Jaskra, Triss, krasnoludów, paru innych postaci?

Na końcu czeka Yen, zapewne niepodobna już do siebie.
 
Top Bottom