W końcu, po kilku godzinach snu moje emocje opadły, więc mogę się podzielić swoimi wrażeniami, po jakimś stukrotnym obejrzeniu zwiastuna w wersji bez kompresji.
Ciri - podoba mi się twarz, bardzo podoba mi się kolor włosów, nie podoba mi się fryzura. Zawsze wyobrażałem sobie Ciri zaczesującą włosy tak, by ukryć bliznę, tu natomiast cała twarz odkryta. Z drugiej strony może zaakceptowała szramę i nie uważna jej za coś oszpecającego. Tak czy siak, mam nadzieję, że Czerwoni nie pominą blizny, tudzież nie zakryją jej jakąś iluzją. Nie każda postać kobieca musi być nieskalanie piękna. Strój na plus, jaskółka na plecach (zakładam, że to jaskółka, po skórzanym wykończeniu rękojeści) wydaje mi się ociupinkę za długa.
Janeczka - trzy razy tak. Szalenie podoba mi się jej wyraz twarzy. Taka niewymuszona naturalność, żadnej "wrednej" maski, postawa na jaką można sobie pozwolić w kręgu najbliższych. Kolejny plus, to fakt, że stoi obok Triss i bynajmniej nie wygląda na wściekłą (one potajemnie współpracowały, zobaczycie!). Włosy czarne, rozpuszczone, kręcone!!!!
Jeż - design świetny, zastanawiające jest jak różnie można interpretować słowa Cesarza. Odnoszę wrażenie, że w wersji polskiej zamierza posadzić Ciri na tronie, a w angielskiej, wysłać na szafot.
Jaskier - może na przekór całemu światu, ale mi się wersja trailerowa najbardziej podoba, generalnie z każdą kolejną częścią jest lepiej, ale wciąż nie jest nawet blisko jedynego słusznego Jaskra, którego mam w głowie.
Triss - spodziewałem się większych zmian w wyglądzie, szczególnie w fryzurze, ale najwyraźniej w jej przypadku Czerwoni uznali, że lepsze jest wrogiem dobrego. Dekolt, to musi być świadoma decyzja, a nie dubel błędu z jedynki. Po tym jak pan Iwiński, w jakieś tam prezentacji przyznał, że dekolt Merigold w W1 to był
rookie mistake, nie wierzę, by zwyczajnie strzelono znów takiego babola. Zgaduje, że to manifestacja czarodziejki, pokazująca, że wygrała ze swoimi demonami i jest nową, silniejszą osobą.