Wiedźmin 3: postacie

+
@BeksaLala ale jaki przykład? Zapytałeś na forum, czy jak napiszesz, co dostaniesz. Nie widzę żadnego przykładu.

To było pytanie retoryczne, tylko mi tam zabrakło pytajnika. Przykład, że każdy może takie coś wysłać, ściskający za serce tekst, jak to dzięki jakiejś rzeczy komuś ulżyło, niekoniecznie ta osoba musi być uczciwa, może chcieć tylko wyłudzić datki
 
W artykule podkreślono, że gość o nic nie prosił, nie próbował niczego wyłudzić. Jedynie podziękował, to Redzi wyszli z inicjatywą. Koleś nie dostał też wymiernej, przeliczanej na pieniądze niespodzianki, ale coś, co jedynie przyniesie mu dziką satysfakcję, że - grając w W3 (o ile jego sprzęt go dźwignie :p) zobaczy samego siebie. Mi postępowanie Redów bardzo się podoba, nie nagłaśniali tego (podobnie jak gdy ufundowali pracownikowi leczenie), wyszło to właściwie przypadkiem. Nie wydaje mi się, aby ktokolwiek zniżał się do tak chamskiej reklamy, to był po prostu miły gest, na który mogli sobie pozwolić

ups... sorry @HuntMocy, o tak wczesnych porach słabo łączę wątki :)
 
Last edited:
Zginie, i to raczej na początku Polowań na Czarownice. To już ten rok. Kardynale Willemer, czyń swą powinność.
 

SMiki jak możesz!
 
W sumie BeksaLala ma rację, nie można z góry zakładać, że każdy czytał książki. Dlatego lepiej takie rzeczy ukrywać w spoilerach, ot na wszelki wypadek ;)
 
Mam cichą nadzieje ze tak się nie stanie, w sumie bardzo ją lubię, mimo jej charakteru i skłonności do dziwactw. A jak ma zginąć to z pompą i wybuchami:D Wiem że dziwnie to brzmi z ust (palców?) dziewczyny;) Na maturze przybliżałam jej postać egzaminatorom.
 
A jak ma zginąć to z pompą i wybuchami:D
Zaprawdę niebywałe to były wybuchy.
Kazał ją heretyk z szat zwlec i nagą wołowymi żyłami siec bez zmiłowania
i pod paznokcie trzaski bić. I zasię pytał i wzywał, by wiary swej i Bogini się
wyrzekła. Ale jeno rozśmiała się Ś. i poradziła jemu, aby się oddalił.
Dał ów tedy Ś. na katowni ciągnąć, po wszystkim ciele żelaznemi osękami
i haki ostremi drapać i boki jej świecami smalić. Ale choć tak mordowana, Ś.
w ciele śmiertelnem nieśmiertelną cierpliwość pokazowała. Aż kaci oni osłabli
i z wielkim strachem odstąpili, ale Wilmeryusz groźnie onych upomniał i kazał,
by dalej męczyli a rąk mocno przykładali. Jęli tedy Ś. Filipę blachami
rozpalonemi palić, członki ze stawów wybijać i piersi niewieście targać
kleszczami. I w tych mękach ona, nic nie wyznawszy, dokonała.
 
Top Bottom