Wiedźmin 3 - Wygląd Geralta

+

Attachments

  • 243552__vigo-the-carpathian-ghostbusters-the-picture_p.jpg
    243552__vigo-the-carpathian-ghostbusters-the-picture_p.jpg
    154.1 KB · Views: 43
Wybacz, ale już w samym "kanonie książkowym" były/są zgryzy i inne rzeczy, które sobie przeczą.
Coś poza datami?
Mimo wszystko podczepianie słabego komiksu z błędami do książek i gier, w których dana rzecz jest już wyjaśniona jest niepotrzebne.
 
Nie jest. Nie wolno łączyć kanonu z komiksów z tym książkowym i growym. Zwłaszcza, gdy sobie wzajemnie przeczą.
I zrób coś z tym Vizimirem, na Boga. Masz Google, sprawdź nazwę przed wysłaniem posta. Notorycznie mylisz wszystkie imiona.

Już zrobiłem (znów przed twoim postem) :shuriken:
A jednak kolejny raz data edycji to minuta lub dwie po moim poście.
Bo później edytowałem coś jeszcze... Poza tym nie mogłem wpisać "@Rus...tine" jakiś błąd wyskakiwał - ale Ty się czepiasz :D daj już spokój

Czy można, czy nie.... Dla niektórych "Sezon Burz" jest wyłączony z kanonu... To samo niektórzy mówią o opowiadaniu "Wiedźmin" z "Ostatniego życzenia" (chodzi o ostać Geralta, która jest "inna" od tej przyjętej). Dla mnie wszystkie produkcje = opowiadania, saga, stare i nowe komiksy, gry (W1, W2, i zapewne W3) są i będą już należeć do Lore... Wszystkie poza filmem i serialem... (nad tym opuśćmy zasłonę milczenia). Może nowy film (min współtwórcą ma być Bagiński) takze będzie.

Dla mnie Gry są kontynuacją książek... Gdyby były to kolejne książki (a nie gry) również bym je z chęcią przeczytał... Czy są błędy, naciągnięcia itp. są i co z tego mi aż tak to nie przeszkadza... Ok historia z W1, Alvin, ruda Triss i inne tego typu kwiatki rażą, ale nie odbierają mi przyjemności z "przebywania" w tym świecie, zgłębiania go i cieszenia się koleją historią.

Coś poza datami?
Mimo wszystko podczepianie słabego komiksu z błędami do książek i gier, w których dana rzecz jest już wyjaśniona jest niepotrzebne
Kolego, te słabe komiksy z błędami są całkiem dobrym zobrazowaniem opowiadań.. Czy są idealne, nie ale są dobre... Ty masz inne zdanie, ja mam inne.
Ani aj ciebie, ani Ty mnie nie przekonasz.
Ale stawiać wyroki... Komiksy jak i opowiadania, jeżeli nie w księgarniach, to w bibliotece, albo nie jednym sklepie internetowym się znajdą - każdy może sam ocenić.

A jednak kolejny raz data edycji to minuta lub dwie po moim poście.
Ale nadal nie rozumiesz. Nie mówię o subiektywnym podczepianiu sobie tego do kanonu, tylko zaprzeczających sobie elementach, a w przypadku takich pierwszeństwo absolutne ma książka.
Zgadzam się, ale w książce błędów też była masa... Poza tym gdzieś zostało już stwierdzone (chyba przez samego AS'a), że mogą istnieć tzw Światy Równoległe. Był to oczywiście "wybieg", ale co z tego.

W komiksach, według mnie Bobołaki i Varny zostały nieźle przedstawione... Kreska mimo, że prosta potrafiła dobrze odwzorować niektóre elementy. Yennefer np. według mnie bardzo fajnie została pokazana i przedstawiona :)


O czym Ty piszesz? Mówię o zeszycie "Zdrada", który jest znacznie gorszy od pozostałych, a które i tak nie grzeszą urodą.
Twoje ostatnie zdanie jakby kompletnie wyrwane z kontekstu. Chaos.
Uroda... Cóż gra "Wiedźmin 1" także nie grzeszy urodą, a mimo to jest jedna z ciekawszych i fajniejszych gier jakie można grać.. Stara - tak. Historia zerżnięta z książki - w pewnym sensie. Ale czy to odbiera przyjemność w jej przechodzeniu? Mi nie. Mi. To jest moje zdanie. Piszę o swoich odczuciach i o tuym jak odbieram i gry i książki i komiksy. Przestań więc mnie przekonywać o tym, że komiksy są brzydkie itd. To że nie grzeszą pięknością, to wiem. Ale w tym wypadku nie jest to dla mnie bardzo ważne.

Ostatnie zdanie miało na celu zasugerowanie, iż jeżeli ktoś chciałby sam porównać opowiadania i komiksy, to może to zrobić. Przy tworzeniu komiksów AS brał udział (to w jakim stopniu jest nie istotne).


---------------


Tak naprawdę nie wiem z czego wynikła ta... mała wymiana zdań. Ty uważasz za lore tylko książki (częściowo nie spójne). Nie wiem czy 7, czy 8.. OK. Twoja Wola. Ja do lore włączam także resztę produkcji (poza filmem). Włączam je z lekkim przymrużeniem oka. To jest mój wybór i moja sprawa. Nie musisz rzucać się na moje zdanie i próbować je... no właśnie, co Ty tak na prawdę chcesz? Podać swoje zdanie, już podałeś. Przekonać mnie, raczej nie.

Moja propozycja na jakiś czas dajmy spokój tym komiksom i rozmowie na ten temat.
 
Last edited:
Już zrobiłem (znów przed twoim postem) :shuriken:
A jednak kolejny raz data edycji to minuta lub dwie po moim poście.
Czy można, czy nie.... Dla niektórych "Sezon Burz" jest wyłączony z kanonu... To samo niektórzy mówią o opowiadaniu "Wiedźmin" z "Ostatniego życzenia" (chodzi o ostać Geralta, która jest "inna" od tej przyjętej). Dla mnie wszystkie produkcje = opowiadania, saga, stare i nowe komiksy, gry (W1, W2, i zapewne W3) są i będą już należeć do Lore... Wszystkie poza filmem i serialem... (nad tym opuśćmy zasłonę milczenia). Może nowy film (min współtwórcą ma być Bagiński) takze będzie.
Ale nadal nie rozumiesz. Nie mówię o subiektywnym podczepianiu sobie tego do kanonu, tylko zaprzeczających sobie elementach, a w przypadku takich pierwszeństwo absolutne ma książka.
Kolego, te słabe komiksy z błędami są całkiem dobrym zobrazowaniem opowiadań.. Czy są idealne, nie ale są dobre... Ty masz inne zdanie, ja mam inne.
Ani aj ciebie, ani Ty mnie nie przekonasz.
Ale stawiać wyroki... Komiksy jak i opowiadania, jeżeli nie w księgarniach, to w bibliotece, albo nie jednym sklepie internetowym się znajdą - każdy może sam ocenić.
O czym Ty piszesz? Mówię o zeszycie "Zdrada", który jest znacznie gorszy od pozostałych, a które i tak nie grzeszą urodą.
Twoje ostatnie zdanie jakby kompletnie wyrwane z kontekstu. Chaos.

---------- Zaktualizowano 15:07 ----------
@RockPL
Nie da się z Tobą pisać. Jakieś edycje, cytowanie mnie bez komentarza. Nikt Cię nie pospiesza i nie pogania. Napisz posta spokojnie i zwięźle.
 
Last edited:
A jak AS napisze kontynuację Sagi, inną od historii REDowskiej, to co wtedy? które pierwsze, nowe książki czy gry? Dziwne podejście. Książki to jedno. Gry to co innego. Komiksy to również co innego. Ale, jak to @Rustine już wspomniał, książki będą mieć zawsze pierwszeństwo. Wydawało mi się do tej pory, że to dość oczywiste.
 
A jak AS napisze kontynuację Sagi, inną od historii REDowskiej, to co wtedy? które pierwsze, nowe książki czy gry? Dziwne podejście. Książki to jedno. Gry to co innego. Komiksy to również co innego. Ale, jak to @Rustine już wspomniał, książki będą mieć zawsze pierwszeństwo. Wydawało mi się do tej pory, że to dość oczywiste.
Niech każdy ma swoje podejście, nie wpajajmy nikomu jedynej "słusznej interpretacji" historii Geralta i osób z którymi jego ścieżki się krzyżują.
 
Niech każdy ma swoje podejście, nie wpajajmy nikomu jedynej "słusznej interpretacji" historii Geralta i osób z którymi jego ścieżki się krzyżują.
Przypomnę, że mówimy o pochodzeniu białych włosów Geralta, które jest jasno powiedziane w książce, a słabo zrealizowane w komiksie.
Uroda... Cóż gra "Wiedźmin 1" także nie grzeszy urodą, a mimo to jest jedna z ciekawszych i fajniejszych gier jakie można grać.. (...)
Tak naprawdę nie wiem z czego wynikła ta... mała wymiana zdań. (...) Nie musisz rzucać się na moje zdanie i próbować je... no właśnie, co Ty tak na prawdę chcesz? Podać swoje zdanie, już podałeś. Przekonać mnie, raczej nie.
No i tu jasno widać, że nie masz pojęcia o czym piszę. Przeczytaj moje posty spokojnie jeszcze raz.
 
Last edited:
Niech każdy ma swoje podejście, nie wpajajmy nikomu jedynej "słusznej interpretacji" historii Geralta i osób z którymi jego ścieżki się krzyżują.

Książki napisane przez Andrzeja Sapkowskiego są jedyną "słuszną interpretacją"(zgodną z rzeczywistością) historii Geralta, począwszy od opowiadań aż po koniec sagi. Co się działo później, faktycznie, każdy może sobie interpretować do woli. Do czasu, gdyby AS napisał kontynuacje.
 
A jak AS napisze kontynuację Sagi, inną od historii REDowskiej, to co wtedy? które pierwsze, nowe książki czy gry? Dziwne podejście. Książki to jedno. Gry to co innego. Komiksy to również co innego. Ale, jak to @Rustine już wspomniał, książki będą mieć zawsze pierwszeństwo. Wydawało mi się do tej pory, że to dość oczywiste.
Jeżeli te ewentualne książki nie będą odbiegały poziomem od poprzedniczek, to ja je przyjmę :) z tzw. "otwartymi ramionami".
Jak wcześniej pisałem zgadzam się z Rustine co do "palmy pierwszeństwa".
No i tu jasno widać, że nie masz pojęcia o czym piszę. Przeczytaj moje posty spokojnie jeszcze raz.
Może później.

A od włosów się zaczęło... powiedziałem, ze są różne wersje. Również uważam, ze książki mają w tej sprawie pierwszeństwo.

Mi chodziło o to po prostu, że nie warto skreślać innych "produkcji" z lore
LOL auto cytowanie....:p oj @Rustine
 
Last edited:
Co do tego zbielenia włosów, to w grach jednoznacznie przyjęli interpretację książkową - w Wiedźminie 1 Eskel dokładnie opowiada o całym zdarzeniu podczas ich wspólnej mutacji, stwierdza przy tym coś takiego (cytowane z pamięci): "Kiedy zbielały ci włosy, to myślałem, że oszaleję". I takiej interpretacji należy się w dalszej części trzymać.
 
Niech każdy ma swoje podejście, nie wpajajmy nikomu jedynej "słusznej interpretacji" historii Geralta
Takie przemyślenie:
Podobnie wg mnie jest z wyglądem. W grach jest wizja CDPR, która z kolejnymi odsłonami ewoluuje. Jest ona siłą rzeczy wpychana w naszą świadomość, ale przecież każdy może mieć własne wyobrażenie tej postaci wyniesione z lektury (słynna opaska, płaszcze), zwłaszcza jeśli ktoś najpierw czytał książki, a potem zetknął się z wizją przedstawioną w grach. Nie powiem, że łatwe jest utrzymanie własnego wyobrażenia po wielu godzinach grania, ale warto cośtam własnego zawsze utrzymywać w głowie.
 
Jeżeli te ewentualne książki nie będą odbiegały poziomem od poprzedniczek, to ja je przyjmę :) z tzw. "otwartymi ramionami".
Jak wcześniej pisałem zgadzam się z Rustine co do "palmy pierwszeństwa".

Jedna sprawa.
Sam Sapkowski powiedział, że nie uznaje czegoś takiego, jak konwergencja mediów. Gry grami, komiksy komiksami, książki książkami.
Jedyny słuszny "kanon" to ten, który Sapek spisał na kartach powieści i nie ma to nic wspólnego z osobistymi interpretacjami.
 
Jedna sprawa.
Sam Sapkowski powiedział, że nie uznaje czegoś takiego, jak konwergencja mediów. Gry grami, komiksy komiksami, książki książkami.
Jedyny słuszny "kanon" to ten, który Sapek spisał na kartach powieści i nie ma to nic wspólnego z osobistymi interpretacjami.

Prawda. Co nie oznacza, że Geralt wygląda źle. Jedyne co się nie zgadza z książkami to broda :D, bo Geralt z książek od razu by się ogolił. No ale może W3 nie ma brzytwy :p. Poza tym jeszcze zbroja - ale w W3 pewnie jest multum zbroi więc nie ma co się denerwować.
 
Eee... A co jest nie teges z wyglądem Geralta? Za wyjątkiem naturalnie czarnych brwi i nazbyt ciemną, jak na albinosa, którym wszak Geralt jest karnacją? Bo pomijając te detale to z charakterystyką sagową nic się jakoś wybitnie nie kłóci.
Wyżyłowane (no, prawie), szczupłe, pełne blizn ciało jest. Biały łeb? Jest. Twarz młoda, ale nie młodzieńcza? Tyż jest.
W czym zatem problem? To znaczy zawsze się można czegoś uczepić, choćby i tego, że kapkę za ładny, ale uważam, że naprawdę nie jest źle i nie ma co szukać dziury w całym. Chyba, że ta dziura to brwi Wtedy tak ;)
 
W czym zatem problem?
:) w tym właśnie rzecz. Nie ma problemu dyskusja jest czysto teoretyczna... i tak na prawdę o niczym. Bo wszyscy zgadzamy się, że książki są najważniejsze.

Kwestii brwi woleliśmy w dyskusji nie poruszać, bo wówczas dopiero by się zaczęło ;)
 
Last edited:
Top Bottom