Wiedźmin 3: Dziki Gon

+
Wiecie, jakoś w trzeciej części Mass Effect po zakończeniu także można było jak gdyby nigdy nic eksplorować kosmos, niezależnie od zakończenia. Także ja jestem o to spokojny, myślę że twórcy chcą po prostu dać szansę wyeksplorować wszystko w stu procentach, jeśli taka kogoś wola. :)

Co stoi na przeszkodzie, by wyeksplorować wszystko przed zakończeniem? Nic. No właśnie.
 
Co stoi na przeszkodzie, by wyeksplorować wszystkie przed zakończeniem? Nic. No właśnie.

Czasem główny wątek jest tak wciągający, że nie dasz rady. Albo nie wiesz kiedy fabuła główna się zakończy dlatego nie śpieszysz się zbytnio z misjami pobocznymi. Raczej ciężko jest zrobić wszystkie questy między dwoma misjami głównymi.
 
Co stoi na przeszkodzie, by wyeksplorować wszystkie przed zakończeniem? Nic. No właśnie.
Czas. Gra ma być na 100h albo i więcej. Pisałem już o tym wczoraj, że może być tak, że fabuła główna będzie zbyt ciekawa, żeby robić wszystko w około. Pisałem też, że wiem, że można sobie po skończeniu gry wczytać jakiegoś sejwa i zająć się resztą, ale jeśli to nie burzy imersji to granie po skończeniu fabuły głównej też nie.
 
Czasem główny wątek jest tak wciągający, że nie dasz rady. Albo nie wiesz kiedy fabuła główna się zakończy dlatego nie śpieszysz się zbytnio z misjami pobocznymi. Raczej ciężko jest zrobić wszystkie questy między dwoma misjami głównymi.

Czas. Gra ma być na 100h albo i więcej. Pisałem już o tym wczoraj, że może być tak, że fabuła główna będzie zbyt ciekawa, żeby robić wszystko w około. Pisałem też, że wiem, że można sobie po skończeniu gry wczytać jakiegoś sejwa i zająć się resztą, ale jeśli to nie burzy imersji to granie po skończeniu fabuły głównej też nie.

W2 był dynamiczny jak cholera, fabuła cały czas trzymała tempo, jednak zdarzały się questy, które nie ograniczały Cię czasowo. Wątpię, by w całkowicie otwartym świecie był brak takich questów, będę naprawdę zawiedziony, jeśli takich nie będzie.
 
A ja jestem za tym, by móc grać dalej po zakończeniu gry, niezależnie od tego, jakie ono będzie. Świat Wiedźmina 3 wydaje się tak piękny, że żal byłoby do niego nie wrócić, pobiegać po łąkach swoją wymaksowaną postacią, polować dalej na respawnujące się co jakiś czas potwory, podziwiać zachody słońca etc. Na końcu gry powinno wyskoczyć pytanie: "Czy chcesz grać dalej?". Jeżeli komuś psuje to immersję, to nie ma problemu, klika sobie na Nie i wychodzi z gry, albo ewentualnie zaczyna od samego początku. Ale jak ktoś chciałby dalej cieszyć się pięknem otoczenia, rozwiniętą przez siebie postacią, z którą się już mocno związał, oraz takim stanem świata, który powstał w wyniku obranych przez gracza decyzji, to czemu by zabierać mu taką możliwość? W końcu to tylko gra, ma dawać również (albo i przede wszystkim) radość grającym. Nie ograniczać ich. Niech każdy bawi się nią tak, jak chce.
 
A ja jestem za tym, by móc grać dalej po zakończeniu gry, niezależnie od tego, jakie ono będzie. Świat Wiedźmina 3 wydaje się tak piękny, że żal byłoby do niego nie wrócić, pobiegać po łąkach swoją wymaksowaną postacią, polować dalej na respawnujące się co jakiś czas potwory, podziwiać zachody słońca etc. Na końcu gry powinno wyskoczyć pytanie: "Czy chcesz grać dalej?". Jeżeli komuś psuje to immersję, to nie ma problemu, klika sobie na Nie i wychodzi z gry, albo ewentualnie zaczyna od samego początku. Ale jak ktoś chciałby dalej cieszyć się pięknem otoczenia, rozwiniętą przez siebie postacią, z którą się już mocno związał, oraz takim stanem świata, który powstał w wyniku obranych przez gracza decyzji, to czemu by zabierać mu taką możliwość? W końcu to tylko gra, ma dawać również (albo i przede wszystkim) radość grającym. Nie ograniczać ich. Niech każdy bawi się nią tak, jak chce.

Jestem takie samego zdania. Nawet parenaście stron temu napisałem prawie to samo co Ty :D
 
A ja jestem za tym, by móc grać dalej po zakończeniu gry, niezależnie od tego, jakie ono będzie. Świat Wiedźmina 3 wydaje się tak piękny, że żal byłoby do niego nie wrócić, pobiegać po łąkach swoją wymaksowaną postacią, polować dalej na respawnujące się co jakiś czas potwory, podziwiać zachody słońca etc. Na końcu gry powinno wyskoczyć pytanie: "Czy chcesz grać dalej?". Jeżeli komuś psuje to immersję, to nie ma problemu, klika sobie na Nie i wychodzi z gry, albo ewentualnie zaczyna od samego początku. Ale jak ktoś chciałby dalej cieszyć się pięknem otoczenia, rozwiniętą przez siebie postacią, z którą się już mocno związał, oraz takim stanem świata, który powstał w wyniku obranych przez gracza decyzji, to czemu by zabierać mu taką możliwość? W końcu to tylko gra, ma dawać również (albo i przede wszystkim) radość grającym. Nie ograniczać ich. Niech każdy bawi się nią tak, jak chce.

Dodaj ktoś ten tekst do Złotych Myśli Forum Wiedźmińskiego
 
BTW: Taki sposób otwartego zakończenia gry może przy okazji stanowić świetną platformę pod ewentualne przyszłe mody czy oficjalne dodatki. Dodatkowe przygody, jakie by się w późniejszym czasie pojawiały, nie musiałyby być oddzielnymi, zamkniętymi i niezwiązanymi z głównym światem planszami, ale mogłyby się dalej toczyć w tym samym świecie, w tym samym czasie. Od razu mielibyśmy rozwiniętą postać z uzbieranym przez siebie ekwipunkiem. No i do ewentualnego pełnoprawnego dodatku w stylu Nocy Kruka nie trzeba by było od nowa przechodzić gry.

Jeszcze jedna bardzo, bardzo ważna sprawa. To ostatnia część trylogii i najprawdopodobniej (chociaż nie wierzę, że tak będzie, ON musi wrócić :D) ostatnia gra z Geraltem w roli głównej. Nie chcę, by po jej zakończeniu zrobiło mi się cholernie przykro, że to koniec. Że już nic nie będzie takie, jak kiedyś. Nie znoszę tego elementu w grach, mimo że przez całą rozgrywkę uparcie do niego dążę :p Taka forma bonusowego powrotu do wiedźmińskiego świata mogłaby chociaż trochę złagodzić ten ból :p

A przy okazji - może można by było wtedy swobodnie przełączać postacie między Geraltem a Ciri, by każdą z tych postaci sobie dowolnie, bez żadnego pośpiechu i przymuszania, eksplorować świat? Takie rozwiązanie było w Arham City, gdy po przejściu gry dalej mogliśmy sobie wrócić do gry Batmanem lub Catwoman i buszować po mieście, wykonywać dalsze misje czy tłuc bandziorów. Jestem absolutnie za takim pomysłem :D
 
Last edited:
Możliwość grania po zakończeniu wątku głównego zależy po prostu od zakończenia. Jeśli będzie to fajnie wyjaśnione i "rozegrane" to spoko, możemy dalej delektować się grą bez konieczności przechodzenia jej od początku, eksplorować, wykonywać zadania, walczyć, rozmawiać, "maksować" swoją postać i przedmioty, są jeszcze minigierki i pewnie jeszcze wiele innych aktywności. Z drugiej strony, jeśli ma to być definitywne zakończenie przygód Geralta z epickim rozmachem, przytupem itp, to możliwość grania po ukończeniu głównego wątku fabularnego może pozostawiać jeszcze wolne pole do kontynuowania tych przygód. Bardzo prawdopodobne są duże dodatki, które może w tym wypadku będą rozgrywać się po ukończeniu głównej fabuły. Tak czy inaczej, jestem zwolennikiem możliwości gry po ukończeniu fabuły, tylko jeśli to będzie naprawdę dobrze zrobione, a zakończenie na tym nie ucierpi. Poza tym nie wiadomo czy we wszystkich zakończeniach (a ma być ich wiele) będzie taka możliwość. A co do tego co powiedział @Hostile, że gry powinny przede wszystkim dawać radość grającym to trafił w samo sedno :).
 

Guest 3669645

Guest
Widzę że nadal nikt nie wpadł na to, by sobie wczytać ostatniego sejwa sprzed finału gry :p Ależ okrutne byłoby to ograniczenie, gra się skończy i już nigdy nie będziemy mogli wrócić do tego świata, REDzi włamią się na komputer i pokasują nam wszystkie sejwy i w ogóle zabronią zagrać jeszcze raz :(
 
A ja jestem za tym, by móc grać dalej po zakończeniu gry, niezależnie od tego, jakie ono będzie. Świat Wiedźmina 3 wydaje się tak piękny, że żal byłoby do niego nie wrócić, pobiegać po łąkach swoją wymaksowaną postacią, polować dalej na respawnujące się co jakiś czas potwory, podziwiać zachody słońca etc. Na końcu gry powinno wyskoczyć pytanie: "Czy chcesz grać dalej?". Jeżeli komuś psuje to immersję, to nie ma problemu, klika sobie na Nie i wychodzi z gry, albo ewentualnie zaczyna od samego początku. Ale jak ktoś chciałby dalej cieszyć się pięknem otoczenia, rozwiniętą przez siebie postacią, z którą się już mocno związał, oraz takim stanem świata, który powstał w wyniku obranych przez gracza decyzji, to czemu by zabierać mu taką możliwość? W końcu to tylko gra, ma dawać również (albo i przede wszystkim) radość grającym. Nie ograniczać ich. Niech każdy bawi się nią tak, jak chce.

Toż to brzmi jak jakaś sodomia! Nie ograniczać? Niech się każdy bawi jak chce? A kysz grzeszniku!!!
 

Guest 3669645

Guest
W końcu to tylko gra, ma dawać również (albo i przede wszystkim) radość grającym. Nie ograniczać ich. Niech każdy bawi się nią tak, jak chce.
Jeśli dalsza gra ma być tylko funkcją eksplorowania świata nie związaną z fabułą gry to spoko :p Niech dają tą możliwość pod warunkiem, że nie będzie psuć i spoilerować zakończenia gry, tylko po to, bo ktoś nie potrafi wczytać ostatniego sejwa i koniecznie musi mieć okienko z pytaniem, czy chce sobie pobiegać po mapie dłużej.
 
Widzę że nadal nikt nie wpadł na to, by sobie wczytać ostatniego sejwa sprzed finału gry :p Ależ okrutne byłoby to ograniczenie, gra się skończy i już nigdy nie będziemy mogli wrócić do tego świata, REDzi włamią się na komputer i pokasują nam wszystkie sejwy i w ogóle zabronią zagrać jeszcze raz :(

Jeżeli już coś miałoby mi psuć immersję to właśnie to, gdybym przed samym wielkim finałem, przed tą ostateczną rozgrywką i próbą ratowania świata/rodziny/kóz ze Skellige, miał się jakoś ociągać z wyruszeniem na bój, a zamiast tego biegać po całym świecie, którego żal by mi było opuszczać. Wczytanie sejwa nic nie da - ciągle bym czuł się uwiązany czymś, tą niedokończoną, a ogromnie ważną sprawą. To byłby dla mnie prawdziwy dyskomfort.

A swoją drogą - wczytuje ktoś z was ostatnie sejwy do takich gier, by choć na chwilę wrócić do ukochanego świata? Wątpię. Ja przez taki nacisk nie przeszedłem nigdy (!) jednej ze swoich ulubionych gier - Gothica Pierwszego. Gdy już stałem przed samym Śniącym, gotów, by już tylko wbić miecz w jego pięć serc, nagle wróciłem na powierzchnię, poszedłem do Starego Obozu, wspiąłem się na najwyższą wieżę i westchnąłem ciężko. Byłem najpotężniejszą postacią w tej grze, ale żal mi się było z nią rozstawać. W przypływie melancholii wyłączyłem w końcu grę, ale w końcu nigdy do niej nie wróciłem. Przykre :p
 
Last edited:

Guest 3669645

Guest
Jeżeli już coś miałoby mi psuć immersję to właśnie to, gdybym przed samym wielkim finałem, przed tą ostateczną rozgrywką i próbą ratowania świata/rodziny/kóz ze Skellige miałbym się jakoś ociągać z wyruszeniem na bój, a zamiast tego biegać po całym świecie, którego żal by mi było opuszczać. Wczytanie sejwa nic nie da - ciągle bym czuł się uwiązany czymś, tą niedokończoną, a ogromnie ważną sprawą. To byłby dla mnie prawdziwy dyskomfort.
Wtedy to już Twój problem. Jeśli czułbyś dyskomfort, to po napisach końcowych i kontynuowaniu rozgrywki też byś go miał, bo raczej wątpię by REDzi cały świat dostosowywali do wydarzeń po finale (czytaj: nagle wszystkie postacie na mapie wiedziałyby że Geralt już wszystko załatwił, zabił złego, kto jest kim, że wojna się skończyła i tak dalej). Innymi słowy świat byłby i tak taki sam, jak gdybyś wczytał ostatniego sejwa. Bo raczej wątpię by przeznaczono masę pracy na to, by dostosować świat, nagrywać nowe dialogi itd. by wszystko było zgodnie z wydarzeniami które miały miejsce w finale fabuły (tym bardziej, że do niedawna twórcy mówili, ze takiej opcji kontynuowania gry nie będzie).

Niech REDzi robią wszystko po swojemu, a nie na siłę wpychają rozwiązania z takich piaskownic jak TESy, które maja zadowalać każdego. Niech każdy robi wszystko po swojemu, niech się bawi po swojemu, ale co z tego, jak fabuła na tym cierpi i nie tylko. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

A swoją drogą - wczytuje ktoś z was ostatnie sejwy do takich gier, by choć na chwilę wrócić do ukochanego świata? Wątpię.
Tak samo byłoby z kontynuowaniem gry po napisach. Wiedziałbyś, że to już nie to samo, że to sztuczne przedłużenie przygody. Że świat gry jest "zamrożony" od momentu ukończenia fabuły i jedyne co możesz zrobić, to pooglądać sobie widoczki, ewentualnie dokończyć parę questów.

Jedyne co miałoby sens to dodatkowe przygody REDów albo fanów, mody, albo po prostu rozegranie gry od nowa. Produkcja jest tak ogromna i tak rozbudowana, że na pewno będzie się mocno różnić ponowne przejście i przyniesie sporo niespodzianek. W3 będziemy na nowo poznawać długimi miesiącami.
 
Last edited by a moderator:
Niech REDzi robią wszystko po swojemu, a nie na siłę wpychają rozwiązania z takich piaskownic jak TESy, które maja zadowalać każdego. Niech każdy robi wszystko po swojemu, niech się bawi po swojemu, ale co z tego, jak fabuła na tym cierpi i nie tylko. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
No z tego, co widzę, to to był właśnie taki pomysł Redów, bo nikt ich jakoś o to specjalnie tutaj nie prosił. Więc racja, niech robią to po swojemu.

I nie, osobiście nie miałbym żadnego dyskomfortu, gdybym kontynuował grę po jej zakończeniu. Wiem, co mówię, znam siebie. Wszelkie ważne sprawy byłyby już załatwione, mógłbym dalej czerpać radość i frajdę z czystej, nieprzymuszonej, dalszej eksploracji. Bo czemu nie.
 
Rozumiem @Hostile, też prawdopodobnie czułbym, że gdzieś tam czeka na mnie finalne stracie i ważne sprawy są niedokończone. A próba zadowalania większego grona graczy jest kwestią zrozumiałą, REDzi chcą się rozwijać, chcą by gra osiągnęła jak największy sukces, chcą także zwiększyć liczbę sprzedanych egzemplarzy z wiadomych przyczyn. Zrozumiałe także, że niektóre rozwiązania będą stworzone pod ogół graczy. I tak uważam, że REDzi są wyjątkowym studiem (chociaż szczerze mówiąc nie śledzę poczynań innych deweloperów) i idą swoją, właściwą drogą.
 
Kluczowa kwestia. O ile wiem granie po zakończeniu fabuły będzie opcjonalne. Ktoś będzie chciał sobie zagrać po skończeniu gry nie bawiąc się sejwami albo z mieczem znalezionym w epilogu - to sobie zagra. A jeśli komuś taki zabieg zaburzy imersję to odinstaluje grę albo zacznie przygodę od początku. Jedni i drudzy będą zadowoleni, co w tym złego?
 
Last edited:
Hmm ... a kto powiedział, że po zakończeniu gry będziemy grali Geraltem? Ktoś twierdził, że skoro można grać po zakończeniu głównej fabuły to wiemy, że Geralt nie umrze. A jeśli np. po jednym z zakończeń wcielimy się w Ciri?

BTW. @adventus Jeśli gra oferuje możliwość grania w nią po zakończeniu głównej fabuły to zdarza mi się często to robić np. w Cieniu Mordoru, GTA, Watch Dogs, Assassinach. Natomiast nie zdarzyło mi się chyba nigdy wczytywać zapis gry tuż przed zakończeniem by sobie jeszcze coś explorować. Więc z tym dyskomfortem to jednak nie do końca jest jak piszesz.
 
CZY MI SIĘ WYDAJE CZY TO JEST TAKIE PROSTE.

Jak ktoś chce grać dalej to niech gra spyta go po napisach końcowych gry chce wczytać ostatni save? I po kłopocie?
 
Top Bottom