Tą Ciri też ma świetną, i co najważniejsze pod względem urody zgodną z książkami (co zdarza się raczej rzadko):
No właśnie. Tego samego nie można niestety powiedzieć o redowej Ciri, która od postaci książkowej odbiega, i nie mam tu na myśli jedynie wieku. Zdaję sobie sprawę, że wielu może wizja Redów odpowiadać, ale uważam, że wizja ta wprowadza odbiorcę w błąd, jest on tym większy w odniesieniu do osób nie znających książek AS-a. Powoduje to powstanie znanych już „potworków”, ale również odbija się negatywnie na innych ciekawych interpretacjach:
Autor pięknie ukazał Ciri w „ptasiej” pozie, mającej przypominać lot jaskółki. Niestety widać tu skutki jakie spowodowała wizja Redów. Po pierwsze miecz, po drugie BIAŁE! włosy. Dla zachodnich dziennikarzy np z portalu
IGN Ciri to już „the mysterious white-haired Ciri”. Trudno doprawdy przekonać Czerwonych, że biały to nie szary, popielaty czy mysiopopielaty. A może ja się mylę? Patrzę właśnie przez okno, pada śnieg, robi się biało na dworze. Zaraz, poprawiam się w myśli, nie biało, ale mysiopopielato. Ładnie, ale czy prawdziwie? Twórczość JustAnor udowadnia, że można przedstawić atrakcyjną fizycznie Ciri w pełni zgodną z jej książkowym pierwowzorem, a nawet ją wzbogacić.