Również w 2009 roku sieć handlowa borykała się z wydawcami książek, którzy zarzucali jej wykorzystywanie dominującej pozycji na rynku i podejrzenie zawarcia antykonkurencyjnego porozumienia z dostawcami. Wydawcy złożyli nawet skargę w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ten jednak nie dopatrzył się winy Empiku.Wydawcy pozywając Empik mogliby postawić się w sytuacji, w której pozostaną bez sieci dystrybucyjnej.
http://wyborcza.biz/biznes/1,101558...zie_z_Empikiem_o_10_mln_zl.html#ixzz3QsQpjo9X
Wstrzymując towar może nie, ale przecież to nie jedyna możliwa reakcja. Jak zasugerował @mcbobek, zafoliowanie towaru rozwiązałoby sprawę - i tak właśnie postępują niektóre poczytane gazety, skutkiem czego Empik udostępnia pojedyncze egzemplarze do przeglądania.Uważasz, że jakikolwiek wydawca postawiłby się Empikowi, wstrzymując towar dlatego, że można czytać książki w Empiku? Chyba nie, sprawa jest zbyt mała by wyciągać działa.