Napisałam kiedyś opowiadanie na konkurs wiedźmiński, gdzie warszawską siedzibę Firmy w roku pi razy drzwi 2065 odwiedza cyberpunkowy Geralt i Ciri.. Są pracownikami pewnej organizacji zajmującej się szpiegostwem przemysłowym a zamiast mieczy posługują się oprogramowaniem do namierzania hakerów. Udaje im się zlokalizować cyber-złoczyńcę, który, zatrudniony kilka miesięcy wcześniej, wyprowadza z serwerów Firmy "tajne dane Projektu 2077", po czym daje drapaka do jakiegoś fikcyjnego europejskiego kraju. Aha, i nazywa się Edward Śnieguła. Ale na promocję C2077 to za wcześnie jeszcze, tak mi się wydaje... Mój cyberpunkowy Geralt owszem, wciąż lubi ubierać się na ciemno, a oprócz tego nosi dredloki przewleczone przez długie rurki z białego plastiku, które robią przy najlżejszym ruchu mnóstwo hałasu.
Offtop.
Opowiadanie, o którym wspominam powyżej, żyje własnym życiem. Korzystając z okazji, chciałabym dowiedzieć się, czy teksty nadsyłane na konkursy, i które nie zostały wyróżnione, wracają do ich autorów. Wybaczcie tego offtopa, ale próbowałam kilka razy skontaktować się z Adminami poprzez PW, ale się nie udało.