Sprawdzona taktyka - próbujecie mnie zepchnąć w skrajności i przypiąć nalepkę "pomyleńca". Dobrze wiesz (czytałeś moją ":recenzje" gry), że nie uważam W3 za grę najgorszą, ani nawet złą, a po prostu strasznie nierówną. To jest mój główny zarzut (poza kłamstwami, którymi nas karmili do premiery).
Wracając do omawianej gry i mojego pokrętnego myślenia, że tutaj jeszcze może zmienić się coś na lepsze. Wynika to z tego iż w obecnym stanie gra nie wygląda jakoś cudownie (chociaż ma elementy, które wywołują moje zaciekawienie - np. to wzmocnienie ataku mieczem za pomocą "plecaka odrzutowego"), a wszystkie inne gry (jakie pamiętam) pogorszone na premierze miały ten element "łał" we wczesnych prezentacjach. Stąd tutaj może być wyjątek od reguły.
Równie dobrze mogę się mylić, wówczas odszczekam to po premierze.