Nie no, tak też być nie powinno. W końcu dużą przyjemność zyskuje się dzięki właśnie zdobywaniu kolejnych poziomów postaci i wydawaniu otrzymanych talentów. Wszystkie dostępne talenty na początku, wykluczyły by sens istnienia poziomu postaci i exp-a, które to będziemy zyskiwać, w długiej (mam nadzieje) kampanii.
Tylko przygoda rządzi się innymi prawami.... długość przygody jest nieporównywalnie krótsza więc jest to jakoś uzasadnione. A żeby ta było w W2 hmm twórcy musieliby dodać sporo nowych talentów żeby taki patent mógł wejść w życie bo inaczej w 1/3 gry będziemy już mieli wszystko wykupione :dead:dorsz094 said:no. jeden dzieciak w fabule i jedna czarownica z którą robimy bara bara wystarczyco do tych talentów: no może zrobią tak jak w ER wiedźmina 1. Jak gramy w "cenę neutralności" albo tą drugą. mamy kilka talentów i możemy je wykorzystać już na pocz.
Może tak samo jak mi, robi im się niedobrze na myśl o tych wszystkich "antypirackich zabezpieczeniach". Dopóty nie kupię żadnej gry EA, dopóki będą stosować te swoje DRMy. Bo po co mi gra, która po iluś instalacjach się "zużyje"? Dobrze, że Wiedźmin 2 - o ile powstanie - będzie w Polsce wydany przez CD Project ;D Poza brakiem "zabezpieczeń" będziemy mogli liczyć na coś więcej niż płyta + pudełkomarkes131 said:
Nie no to się samo przez się rozumie. Redzi by musieli zrezygnować z kilku początkowych talentów czyli poprostu je usunąć (takie, które na sto procent mieliśmy w pierwszej części), bo już je najzwyczajniej w świecie umiemy, a w zamian wprowadzić nowe talenty, których nie było w jedynceNightbring3r said:
Nie wiem ile w tym prawdy, ale była swojego czasu w necie taka historyjka, jak to Red spotkał się z EA w ramach poszukiwania wydawcy Wiedźmina (1) i na tym spotkaniu przedstawiciel(e) światowego giganta w branży gier video długo się nie zastanawiając miał zadać pytanie: "Panowie a ile chcielibyście pieniędzy za te wasze RED Studio?"markes131 said:że tak trochę zmienię temat: w pewnym wywiadzie/konferencji ktoś z CDP powiedział że nie szukają mocnych firm wydawniczych ponieważ Wiedźmin nie był by najważniejszą ich grą którą wydają tylko byłby daleko z tyłu... i tu przedstawiono jako przykład Electronic Arts. Powiedźcie mi czy to był pierwszy lepszy przykład czy może mieli jakieś oferty ze strony EA? bo jeśli mieli takową ofertę to dlaczego ją nie przyjęli? przecież każdy zapewne zauważył jak rozreklamowane jest Dragon Age, to czemu wiedźmin nie mógłby być w ich rękach? za pewne The Witcher 2 jest lepsze od Dragon Age
Powiem jedno: REDZI NIE SĄ NA SPRZEDAŻ!!! tak samo CDProjekt niech zapomną o kupnie najlepszej Polskiej firmie w branży gier..Co do wydawcy: EA ma duże fundusze tak więc mogli by zostać tymi wydawcami, gra by wyszła na cały świat a nie tylko na zachodzie jak to jest planowane ;( Masz dobrą grę to trzeba ją zareklamować - rozreklamujesz to gra będzie znana i sprzeda się w dużym nakładzie a co za tym idzie gra się zwróci a jak dobrze pójdzie to z nawiązką
Tak mnie zastanwia jedna rzecz, wiedzmin 2 wszystko chowa ukrywa a taki dragon age od samogo poczatku robił szum......... i jak widac jak narazie opłaciło mu się to
Od początku robił szum? Z tego co wiem to początkowo wiadomo było tylko, że BW robi klasycznego RPG na PC. I to wszystko, przez długi czas.Krlpokonanych said:
Podejrzewam, że wydawca, a szczególnie EA, bierze duuuuuuuuuuuży procent ; )markes131 said:Powiem jedno: REDZI NIE SĄ NA SPRZEDAŻ!!! tak samo CDProjekt niech zapomną o kupnie najlepszej Polskiej firmie w branży gier..Co do wydawcy: EA ma duże fundusze tak więc mogli by zostać tymi wydawcami, gra by wyszła na cały świat a nie tylko na zachodzie jak to jest planowane ;( Masz dobrą grę to trzeba ją zareklamować - rozreklamujesz to gra będzie znana i sprzeda się w dużym nakładzie a co za tym idzie gra się zwróci a jak dobrze pójdzie to z nawiązką
pomijając dystrybutora, sama technologia kosztuje. cdpr ma w tej chwili swoją, ale wcześniej musieli zapłacić za engine, ile trudno przewidzieć. ale w przypadku np epic, koszt unreal engine 3, to 500k dolarów + 5% od sprzedaży. koszty dystrybutora muszą być conajmniej kilka razy większe licząc w procentach.Bredziu said:
to bardzo naiwne myślenie, wszystko jest na sprzedaż, musiałoby się to komuś opłacać, pewnie z licznymi gwarancjami zachowania być może autonomii, zasobów ludzkich przynajmniej przez jakiś czas, ale wszystko można kupić i gdyby ea chciało, to ...Bredziu said:
wszystko jest możliwe, wejście kolejnej dużej firmy na rynek polski z kapitałem, może by się skończyło tragicznie, a może nie, patrz na epic i people can fly.Bredziu said:
tu się pomyliłem, miało być tak: ..nie tylko na WSCHODZIE ....no fakt faktem prawie wszystko da się kupić ale pomyśl czy CDP sprzedałby jedyne studio które ma (przynajmniej z tego co mi wiadomo), i które tworzy ich jedyną najlepszą gre The Witcher?markes131 said:Powiem jedno: REDZI NIE SĄ NA SPRZEDAŻ!!! tak samo CDProjekt niech zapomną o kupnie najlepszej Polskiej firmie w branży gier..Co do wydawcy: EA ma duże fundusze tak więc mogli by zostać tymi wydawcami, gra by wyszła na cały świat a nie tylko na zachodzie jak to jest planowane ;( Masz dobrą grę to trzeba ją zareklamować - rozreklamujesz to gra będzie znana i sprzeda się w dużym nakładzie a co za tym idzie gra się zwróci a jak dobrze pójdzie to z nawiązką
Dokładnie. Na początku nic nie było wiadomo o Dragon Age. Dopiero z nadejściem oficjalnej zapowiedzi, zaczęły być podawane jakieś szczegóły. Z każdym tygodniem mniej do premiery, było podawane coraz, coraz to więcej.JaszczurPL said:
A czemu nie? Jeżeli CD Projekt miałoby problem finansowy, to sprzedaż studia była by najłatwiejszym rozwiązaniem tego problemu.
O. To ciekawa teoria.Ale jak ją udowodnisz?Po czym wnosisz, że ten filmik nie był nagrany tylko skopiowany prosto z kompa?