Ja jak grałem na medium to zginąłem może ze 4 razy:-w walce z Bestią (naprawdę dziwię się jak można dać takiego mocnego potwora na początku gry!)-w walce z Kokacydium (nienawidzę tej roślinki)-na wyspie wiwern na bagnach-i ostatnia smierć przez moją głupotę, kiedy trzeba było uciekać przed królową kikimor próbowałem zwalić na nią sufit uderzając aardem w filary, no cóż, skutek był taki, że zawaliło mi się to wszystko na łeb )