Aha i gra cierpi na częste crashe i wykopy do windowsa i to niezależnie od posiadanej karty, nieważne czy AMD czy też Nvidia crashe podobno lecą gęsto.
Ponoć kraszuje nagminnie, a gracze zgłaszają multum problemów.
Cytat z recki purepc.
Tytuł powstał z wykorzystaniem wielu narzędzi GameWorks NVIDII m.in.: PhysX usprawniających fizykę obiektów, Particles odpowiedzialnych za generowanie realistycznych iskier i płatków śniegu, a także PhysX Cloth wprowadzającego naturalnie zachowujące się ubrania. Dzięki takim detalom całość wygląda naprawdę apetycznie. Jeśli chodzi o kwestie technologicznie, to programiści zadbali o jakość oprawy wizualnej, ale kompletnie zapomnieli o stabilności. Redakcyjna platforma nie notowała żadnych problemów z Alien: Isolation, Ryse: Son of Rome, Watch Dogs, Wolfenstein czy Titanfall, natomiast Lords of the Fallen sypało się nagminnie. Aplikacja najpierw łapała zawieszkę, potem wyskakiwał klasyczny czarny ekran, zaś finalnie informacja o błędzie AppCrash. Kłopoty pojawiły się dopiero w okolicy Cmentarza, gdzie doświadczyłem najczęstszych awarii, a początkowo wszystko działało bez zająknięcia. Lords of the Fallen potrafiło wykrzaczyć się zaledwie po pięciu minutach, jak również działać bez zająknięcia prawie godzinę - chyba nie muszę dodawać, jak bardzo popsuło to komfort zabawy? Optymalizacja również nie zachwyca, skoro GeForce GTX 780 Ti potrafi wygenerować zaledwie 30-40 klatek na sekundę w najcięższych momentach. Żeby było jeszcze weselej, Lords of the Fallen bardzo długo wczytuje poziomy i niemiłosiernie rwie kilka sekund po załadowaniu planszy.
Krótko mówiąc strona techniczna leży, bardzo brzydko panie Tomku. Po raz kolejny okazuje się, że GameWorks od zielonych jest dobry tylko dla Nvidii, a dla graczy i deweloperów stanowi młyńskie koło uwiązane u szyi. Generuje problemy tak w kwestii stabilności, jak i wydajności (szczególnie na AMD nie dając wiele w zamian). Słowem jest do chrzanu, a CDP RED stawiając na Physx'a na dzień dobry strzeliło sobie w stopę. Oby nasi to jakoś ogarnęli i Wiedźmin nie skończył jak LotF, gdzie jako jedną z wad purepc wymienia właśnie absurdalne wymagania sprzętowe.
Trzeba pamiętać, że Wiesiek zapewnia lepszą grafikę, do tego duży, otwarty świat plus cykl dobowy i dynamiczną pogodę.
Swoją drogą wymagania sprzętowe LotF'a są śmiechowe. Producent w zalecanych podaje GTX'a 560Ti, gdzie nawet GTX 780Ti, a więc najpotężniejsze gpu na rynku miejscami ledwie wyciąga 30 klatek, czyli jest na granicy płynności.