Multiplayer Wieśka 2 ???

+
Rumcayz said:
Multiplayer - jestem PRZECIW! zdecydowanie

MMO w świecie Wiedźmina - jestem za, pod warunkiem że wiedźmini będą frakcją elitarną.
Np. rozwiązane w taki sposób że do któregoś poziomu po prostu rozwijamy swoje umiejętności, potem wybieramy, można być np. czarodziejem, wojownikiem, druidem, kapłanem, wiewiórką, a osiągając maxymalny poziom gry, quest odblokowywujący możliwość zrobienia własnego wiedźmina. Coś podobnego było w WoWie zastosowane ;)

No ja raczej odwrotnie niż Rumcayz. Multiplayerowy Wiedźmin mógłby zachować swoją wyjątkowość o ile zostałby dobrze zrobiony. Kolejne MMO to jak kolejny Tetris.

Zagłosowałem jednak na "nie wiem", jako jeden z nielicznych w tej sondzie :) Wszystko zależy od tego jak ten multiplayer zostałby zrobiony...
 
Ath said:
Redzi mogliby pomyśleć o takim projekcie. Gra opowiadałaby o ostatniej działającej szkole wiedźmińskiej. Każdy gracz wciela się w postać jednego z takich wiedźminów. Przechodzi się próby w szkole, później zlecenia w mieście. Wreszcie byłby porządny MMO :D
Powyższy pomysł bardzo się podoba :)
Słyszałam, że niedługo wyjdzie, albo już wyszła polska nowa gra, gdzie jest opcja gry w 4 osoby i tak właśnie bym sobie wiedźmina wymarzyła.
Nie mam drugiej części więc nie mogę się do niej odnieść, ale w 1szej chciała bym grać ze znajomymi, mogła bym grać innym wiedźminem nie koniecznie Geraltem, przecież na początku gry poznajemy czterech.
Super były by bardzo trudne zadania, które można by było wykonać tylko w grupie, np walka z przerazą na b. trudnym poziomie, walka z kikimorami w grocie (miałam z nią bardzo duży problem)itp.
Szczytem marzeń było by umożliwienie gry innymi postaciami, przede wszystkim Triss, leczenie grupy za pomocą Shani, ale też np. Zygfrydem podczas starcia z kuroliszkiem :)
 
W1 (fabuła/trudność/itd) nie nadaje się, by zrobić z niej MMO. Niestety, ale taką grę trzeba by stworzyć od początku. Na pewno odpadają wtedy postacie znane z sagi. Głupio by wyglądało, gdybyśmy na każdym kroku spotykali grupki graczy a w niej Triss, Shani czy Jaskra.
 
Zanim ktoś mnie źle zrozumie uprzedzę, że oczywiście wolę aby Redzi zajęli się już W3 a nie MP do W2 ale...

Pograłem trochę na arenie i widzę ogromny potencjał dla multiplayera w tym trybie.

1. Najprostszą formą byłby co-operative w 2 osoby. Jeden gracz wybierał by Geralta drugi postać z grona: Triss, Roche, Iotveth, Yarpen lub Zoltan. Do tego można by wynająć pomocnika (każdy gracz jednego) z grona obecnych już teraz postaci na arenie. Dodał bym tylko zasadę, że jeśli jeden z graczy gra Triss, to nie da się wynająć czarodziejki, gdy ktoś gra Zoltanem lub Yarprnem to nie da się wynająć krasnoluda, Roche i Iorveth uniemożliwiali by wynajęcie przez któregoś z graczy rycerza.

2. Coop w 4 osoby widział bym podobnie ja powyżej tylko, że nie dało by się wynająć pomocy.

3. Player VS Player daje ogromne możliwości jednak byłby najtrudniejszy do zbalansowania. Najprostsza do zbalansowania była by forma gry w, której możemy wybrać tylko jednego z wiedźminów. Widział bym tu oczywiście Geralta, Lamberta, Vesemira, Eskela, Letho, Egana, Serrita, może też Berengara i Coena (może byśmy też poznali imię królobójcy z outro W1).

O wiele trudniejsze było by zbalansowanie walki pomiędzy wiedźminem, a człowiekiem czy czarodziejem, być może również potworami (to już raczej pomysł do W3). Trzeba by było w tym przypadku napisać nowe drzewka rozwoju dla każdej postaci lub w ogóle zrezygnować z elementów rozwoju bohaterów i zdobywania ekwipunku. Gdyby jednak Redzi mieli nadmiar sił i środków to byłby to świetny dodatek zwłaszcza dla graczy konsolowych. Przejście rozdziału w grze lub wykonanie qesta odblokowywało by jakąś postać np: pokonanie Letho odblokowuje go w Multiplayerze, Wczytane save z W1 odblokowuje Wielkiego Mistrza De Aldesberga, zakończenie gry po stronie Rochea odblokowuje go, pokonanie Ves na turnieju odblokowuje ją, Ukończenie gry na "nagłej śmierci" odblokowuje Geralta z rozwiniętymi wszystkimi umiejętnościami na max. (Konsolowcy są bardzo przyzwyczajeni do tego typu rozwiązań, ale nigdy nie grali w RPG, w którym decyzję maja tak wielką rolę jak w W2. Zdopingowało by to wielu graczy do wielokrotnego przejścia gry i poznania całej fabuły). Dodawanie kolejnych postaci w następnych DLC też było by fajne.

Wydaje mi się też wprowadzenie klasy zmiennokształtnych za uzasadnione. Można by pograć Addą, Vincentem lub Saskią w w momencie np. zebrania pełnego paska adrenaliny dokonać przemiany kolejno w strzygę, wilkołaka lub smoka.

Interesującym pomysłem było by też wprowadzenie postaci z książek np Milva, Regis, Cahir. Można by też przed walką wprowadzić element, krótkiej wymiany zdań pomiędzy samymi postaciami (zawsze się zastanawiałem co by sobie powiedzieli Geralt i Bonhart w razie ewentualnego starcia, ciekawa była by też walka Triss vs Yennefer, Vigefortz vs Javed etc).
 
Bardzo mi się podoba Twój pomysł, sam właśnie chciałem napisać coś podobnego, ale mnie uprzedziłeś a po drugie opisałeś to lepiej niż zamierzałem.

MP na arenie to chyba dziś najsensowniejszy tryb MP, który można stworzyć...
 
Arena jest wręcz stworzona dla multi. Z czasem mapki mogłyby zostać nieco bardziej rozbudowane i urozmaicone - ale nie większe, niż dla coop 3x3 lub deathmatch dla podobnej ilości. Rozwój postaci mógłby być podobny, jak w Versusie. Oczywiście w przeciwieństwie do obecnych zasad Areny śmierć nie mogłaby oznaczać gry od początku. Nie miałoby to wiele wspólnego ze światem Sapkowskiego, ale taka radosna wyrzynka w chwili obecnej godziwej konkurencji by chyba nie miała. Przy dobrze opracowanym balansie postaci (nie tylko humanoidalnych) mógłby to być swego rodzaju Counter Strike na miecze i znaki .
 
Dorzucanie kolejnych map aren i postaci jako DLC (darmowe oczywiście) sprawiło by, że gra stała by się nieśmiertelna jak CS, UT czy Q2.
 
wsad3a said:
Dorzucanie kolejnych map aren i postaci jako DLC (darmowe oczywiście) sprawiło by, że gra stała by się nieśmiertelna jak CS, UT czy Q2.
Wątpię, by aż tak - mówimy o legendach - ale niewątpliwie arena daje mnóstwo frajdy i potencjał multi w niej drzemie naprawdę spory. Sęk w tym, że im bardziej rozbudowany ten tryb będzie, tym więcej czasu zajmie produkcja W3. Dodanie postaci o innych specjalizacjach, tworzenie nowych drzewek umiejętności i odpowiednie zbalansowanie, to duże wyzwanie. Z tego właściwie można by stworzyć nową grę...
 
Sęk w tym, że im bardziej rozbudowany ten tryb będzie, tym więcej czasu zajmie produkcja W3. Dodanie postaci o innych specjalizacjach, tworzenie nowych drzewek umiejętności i odpowiednie zbalansowanie, to duże wyzwanie. Z tego właściwie można by stworzyć nową grę...

Dlatego zawsze zaznaczam "przy nadmiarze sił i środków" ze strony Redów.
 
wsad3a said:
Dlatego zawsze zaznaczam "przy nadmiarze sił i środków" ze strony Redów.
Nie sądzę, by w najbliższym ani nieco dalszym czasie mieli nadmiar sił i środków. IMO powinni zrobić długiego i możliwie dopracowanego singla, a arena jako ewentualny dodatek.
 
Podoba mi się pomysł z coopem / pvp na Arenie. Ten element, niby niewielki, a potencjał ma ogromniasty. Jest parę drobnych niedoróbek, ale myślę że w przypadku W3, Arena powinna być dostępna już w pakiecie 1.0, nawet za cenę produkcji gry dłuższej o pół roku.
 
To może zamiast robić zupełnie inną grę, która wypełni lukę czasową między W2 i W3 zrobić właśnie taki tryb multi dla W2? Ewentualnie stworzyć osobny produkty skupiający się właśnie tylko na takich walkach na arenie/arenach. Przy okazji Redzi zarobią trochę kasy a gracze będą szczęśliwi. Jak dla mnie najlepsza opcja pracować nad jednym produktem i ciągle go udoskonalać, to może zaprocentować przy sprzedaży W3...
 
Po całej nocy gry w Arenę stwierdzam, że to był genialny pomysł. Dopiero tutaj widać, jak prosty a zarazem taktyczny i dobrze obmyślony jest model walki. Multiplayer w Wiedźminie widzę właśnie jako walki na arenie PvP albo coop. Przydałoby się jednak więcej aren, może rzeczywiście stylizowanych nieco bardziej na turnieje rycerskie, albo co?

Multiplayer fabularny absolutnie odpada. Nie jest do niczego potrzebny.
 
Zastanawiając się nad multiplayerem do W2 przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Takie gry jak CS, Q2, UT, Minecraft, WoW zyskały swoją popularność gdyż trafiły na nową pustą wcześniej niszę. Nie przypominam sobie aby istniały areny do sensownej walki na miecze i magię. Tego jeszcze wcześniej nie było i warto się zastanowić nad takim projektem zanim ktoś inny go wykorzysta.
 
Myślę, że multiplayer w części fabularnej jest nie realny. Po pierwsze każda rozmowa z NPC wymagałaby do przewidzenia różnych kombinacji dialogowych, nie mówiąc o nagraniu wszystkich ścieżek dzwiękowych, jeżeli rozmowa miałaby wyglądać jak teraz. Po drugie taki projekt byłby ogromny, pożerałby mnóstwo czasu i środków. Mogłoby się to skończyć jak z III aktem. Wolę długą rozbudowaną historię dla jednej osoby. Po trzecie przechodzenie fabuły wspólnie wymagałoby od graczy współpracy większej niż przeciętnie w grach multi. Taka gra byłaby możliwa tylko z zaufanymi znajomymi, a nie z przypadkowymi znajomymi w XboX live/Windows Live. Może po prostu jestem za stary, aby mieć takich znajomych do grania online.:)
Natomiast jestem wstanie wyobrazić sobie coś takiego jak wspólna walka na arenie przeciwko falom potworów. Coś takiego jest w Dawn of war II. Nie jest to rpg, ale też masz postacie do wyboru, otrzymujesz ekwipunek i pokonujesz kolejne fale. Zrobienie czegoś takiego w świecie Wiedźmina mogłoby być świetnym posunięciem.
Poza tym wydaje mi się, że na Redzi mogliby spokojnie zrobić parę gier o wiedźminie w oparciu o obecny engine i obecne projekty postaci, ekwipunku - dając nową historię i lokacje. I uważam, że mogłaby być to spokojnie jakaś poboczna historia, niezwiązana z dotychczasową fabuła pierwszej i drugiej części. Coś na zasadzie - wiedźmin dociera do osady w której źle się dzieje, po lasach potwory, w osadzie nie lepsi od nich ludzie:) Czyli coś w stylu dodatku stand alone.
 
Creidne said:
Myślę, że multiplayer w części fabularnej jest nie realny. [..] Po trzecie przechodzenie fabuły wspólnie wymagałoby od graczy współpracy większej niż przeciętnie w grach multi.
Z doświadczenia wiem, że fabuła ustąpiłaby miejsce zwykłemu grindowi i zbieraniu złomu. Coś, co dobre jest w grach typu Borderlands czy Dead Island, w Wiedźminie całkowicie wypaczyłoby sens grania, którym przecież jest fabuła. Ale arena w tej czy innej formie? Jestem za. Ale nie kosztem singla.
 
Wydaje mi się, że fabularny coop miał by jakikolwiek sens jedynie w wypadku pojedynczych krótkich historyjek z kilkoma góra zadaniami. Coś podobnego do dodatkowych przygód z W1 tylko pisanych dla 2-4 graczy. Przykładowo Geralt, Yarpen, Zoltan i Triss mają przejść przez las obok Flotsam i zebrać kilka ziółek, ubić utopce i zabić bandytów. Stosunkowo mało roboty bo lokacje są już wykonane. Jednak tak jak Vojtasass uważam, że szkoda na to czasu jeżeli by miało to źle wpłynąć na rozwój singla czy areny.
 
Top Bottom