Akt IV poniewaz bardzo rózni sie od pozostałych (piękne widoki i ten klimacik) i wkoncu mogłem dopaść Berengara 
Jak dla mnie to Akt IV za te widoki i klimat oraz tekst "Masz najlepszą dupe w Temerii"(nieźle sie rozbawilem )
)
Jak dla mnie IV akt, jest w swego rodzaju odskocznią od głównego wątku gry i ma niesamowity klimat
Zdecydowanie akt IV. Idealny czas na przygotowanie się i odprężenie się przed ostateczną rozgrywką z Javedem. Bardzo przyjemne zadania, ten akt najbardziej zapadł mi w pamięć
Nie ma wątpliwości że najlepszy jest akt IV ! Kurcze tam to była prawdziwa magia po prostu. Te lokacji ta muzyka coś niesamowitego. W wiosce (też na grobli) leciał jeden z najlepszych soundtracków.
http://www.youtube.com/watch?v=sKv0rtgI7mw
Pamiętacie ?
http://www.youtube.com/watch?v=sKv0rtgI7mw
Pamiętacie
?
Właśnie go przed chwilą słuchałem, niesamowita muza tworząca niepowtarzalny klimat.
Łatwiej byłoby mi zdecydować, który podoba mi się najmniej...
W każdym razie, zagłosowałem a 3 Rozdział, bo:
- jest najbardziej rozbudowany zarówno pod względem zadań, jak i lokacji i NPC,
- lubię scenerie "średniowiecznego" miasta,
- posiada najtrudniejszego do zabicia w bezpośredniej walce bossa, czyli Królową Kikimor,
- ma dwie, z trzech (moim zdaniem) najładniej zrobionych damskich postaci w grze.
Z pozostałych wyróżniam jeszcze Epilog - najlepsza sceneria, IV Rozdział - de facto cały złożony z pobocznych zadań + trzecia najładniej zrobiona damska postać
A najmniej, zdecydowanie, podobał mi się Rozdział I - nawet mniej niż samouczkowy Prolog.
W każdym razie, zagłosowałem a 3 Rozdział, bo:
- jest najbardziej rozbudowany zarówno pod względem zadań, jak i lokacji i NPC,
- lubię scenerie "średniowiecznego" miasta,
- posiada najtrudniejszego do zabicia w bezpośredniej walce bossa, czyli Królową Kikimor,
- ma dwie, z trzech (moim zdaniem) najładniej zrobionych damskich postaci w grze.
Z pozostałych wyróżniam jeszcze Epilog - najlepsza sceneria, IV Rozdział - de facto cały złożony z pobocznych zadań + trzecia najładniej zrobiona damska postać
A najmniej, zdecydowanie, podobał mi się Rozdział I - nawet mniej niż samouczkowy Prolog.
Akt I Ujął mnie tak urodą swą
Że zaciągnąłem się
Naprawdę najfajniejszy klimat moim zdaniem - taki "słowiański", wybrzerza rzeki rojące się od utopców, krypty pełne Ghuli i nawiedzające przedmieścia upiorne psy. A no i Vesna Hood po prostu miał w sobie największą dawke tego za co pokochałem wiedźmina (no i nie było zakonników którzy wkurzaja przez całą reszte gry).
Że zaciągnąłem się
Naprawdę najfajniejszy klimat moim zdaniem - taki "słowiański", wybrzerza rzeki rojące się od utopców, krypty pełne Ghuli i nawiedzające przedmieścia upiorne psy. A no i Vesna Hood
po prostu miał w sobie największą dawke tego za co pokochałem wiedźmina (no i nie było zakonników którzy wkurzaja przez całą reszte gry).Zagłosowałem na akt IV.
Zdecydowanie najbardziej Klimatyczny. Wieśniacy, którym Południce nie dają spokojnie pracować w polu, a w nocy aż strach zbliżyć się do zjurnowanego młyna rojącego się od Zjadarek, Północic. Wioska, w której spokojne życie wiodą wieśniacy, a jedynym ich problemem są przeszkadzające w pracy Skrzaty. Brzeg, nad który chcę przyjść się wieczorem ujrzeć piękny zachód słońca. Porozmawiać z urokliwą najadą oraz odwiedźić starych znajomych elfów, a to wszystko pieczętowane znakomitym Soundtrackiem. Ścieżka Dźwiękowa w IV akcie była wspaniała. Zarówno w Odmętach jak i we wszystkich lokacjach Soundtrack na polach sprawił, że czułem ciarki na plecach chodząc nocą bez pochodni był on niezwykle klimatyczny( Taki sam był w Akcie I również nocą). Natomiast w Wiosce był on spokojny oraz kojący bezsprzecznie jeden z najlepszych jakie słyszałem w grach. Soundtrack nad Brzegiem za dnia, jak i nocą był wspaniały, o zachodzie słońca wsłuchując się w niego, i oglądając niknące nad jeziorem Słońce uczynił, że cała lokacja aż pulsowała Słowiańską duszą. Liczne nawiązania do powieści naszych poetów (Motyw Śióstr). No i chciałbym zaznaczyć, że ekrany wczytywania bardzo przypadły mi do gustu Np. Brzegu, Pól. Podsumowując, Akt IV był zdecydowanie najbardziej klimatyczny(zaraz po Akcie I) potwory, które nie biorą się z niczego za każdym z nich stoi zło, morderstwo. Liczne przesądy, które bardzo tak bardzo wpadły w mój gust Skrzaty, opowieści starszych ludzi etc.
Zdecydowanie najbardziej Klimatyczny. Wieśniacy, którym Południce nie dają spokojnie pracować w polu, a w nocy aż strach zbliżyć się do zjurnowanego młyna rojącego się od Zjadarek, Północic. Wioska, w której spokojne życie wiodą wieśniacy, a jedynym ich problemem są przeszkadzające w pracy Skrzaty. Brzeg, nad który chcę przyjść się wieczorem ujrzeć piękny zachód słońca. Porozmawiać z urokliwą najadą oraz odwiedźić starych znajomych elfów, a to wszystko pieczętowane znakomitym Soundtrackiem. Ścieżka Dźwiękowa w IV akcie była wspaniała. Zarówno w Odmętach jak i we wszystkich lokacjach Soundtrack na polach sprawił, że czułem ciarki na plecach chodząc nocą bez pochodni był on niezwykle klimatyczny( Taki sam był w Akcie I również nocą). Natomiast w Wiosce był on spokojny oraz kojący bezsprzecznie jeden z najlepszych jakie słyszałem w grach. Soundtrack nad Brzegiem za dnia, jak i nocą był wspaniały, o zachodzie słońca wsłuchując się w niego, i oglądając niknące nad jeziorem Słońce uczynił, że cała lokacja aż pulsowała Słowiańską duszą. Liczne nawiązania do powieści naszych poetów (Motyw Śióstr). No i chciałbym zaznaczyć, że ekrany wczytywania bardzo przypadły mi do gustu Np. Brzegu, Pól. Podsumowując, Akt IV był zdecydowanie najbardziej klimatyczny(zaraz po Akcie I) potwory, które nie biorą się z niczego za każdym z nich stoi zło, morderstwo. Liczne przesądy, które bardzo tak bardzo wpadły w mój gust Skrzaty, opowieści starszych ludzi etc.