Seriale

+
A ja z dziewczyną ostatnio oglądamy seryjnie po dwa trzy odcinki "Impersonalnych" i serio jest całkiem przyjemnie ;)
 
Twórcy na siłę chcą nam wcisnąć, że to serial o Carrie. Mnie nie przekonają, dla mnie on był o Kapitanie Wintersie, znaczy się o Broadym i szurniętej blondi.
Mam takie same odczucia, Sierżant Nicholas Brody to był główny motor tego serialu
To dla niego zacząłem to oglądac to było moim zdaniem to co przyciągneło wielu widzów
Ta historia sie skonczyła jakby nie było, może nowy sezon zobaczę co tam sie dzieje ale to jak sie będe bardzo nudził
 
Czy mi się wydaje, czy większość osób teraz (po 2 odcinku) na forum jest zdania, że Wataha jednak nie jest tym najlepszym serialem ostatnich lat w Polsce?

Czułem, że tak będzie. Serial się*ogląda, ale nic poza tym. A na pewno nie jest to serial, do którego ludzie będą wracać
 
Trochę tak jest, hype był niesamowicie nakręcony, a okazało się że (przynajmniej na razie) jest to średniak jakich wiele. Jak już wcześniej pisałem, gdyby to nie była produkcja HBO to patrzyłbym na to znacznie cieplej, przymykał oko na niedoróbki czy głupoty w scenariuszu, ale skoro to HBO to jednak mam prawo wymagać więcej. Przykładem może być chociażby Naznaczony z Adamczykiem i Dereszowską od TVNu z 2009 roku. Średniak, bo średniak, ale mimo wszystko było to coś świeżego w polskiej telewizji ogólnodostępnej więc ostateczna ocena była u mnie wyższa.

Widoczki i klimacik są jednak świetne, a sama historyjka przypadła mi do gustu choć jest dość oklepana. Może się jeszcze rozkręci, a nuż na końcu dowalą takim twistem, że nagle całość okaże się genialna? ;)
 
Moim zdaniem "Wataha" zapisze się w pamięci widzów na pewno dzięki miłym dla ucha utworom puszczanym na napisach końcowych.
Wczoraj usłyszałem coś niezwykle ciekawego...
Podczas napisów końcowych 2 odcinka mogliśmy usłyszeć utwór zespołu Tolhaje o tytule "Da za gora,da za lias", który jest coverem dobrze znanego fanom Wiedźmina utworu zespołu Believe o tytule "The Witcher Theme"!

[video=youtube;GO6-kT2Y2KY]http://www.youtube.com/watch?v=GO6-kT2Y2KY[/video]


Ot, ciekawy smaczek :)
 
Słabo. Ja np. Supernatural dalej oglądam, mimo że od paru lat to dno :p
Ja SN oglądam, bo Impala, bo Dean i bo Crowley :p Tez uważam, że dno i bąbelki, ale ja od tego serialu dużo nie wymagam. W przypadku Homeland mam jednak wyższe oczekiwania.
 
Ja SN oglądam, bo Impala, bo Dean i bo Crowley :p Tez uważam, że dno i bąbelki, ale ja od tego serialu dużo nie wymagam. W przypadku Homeland mam jednak wyższe oczekiwania.

Impala + Crowley, Dean ostatnio jest strasznie irytujący. A w nowym sezonie po raz kolejny powtarzają ten sam motyw, no ileż można.

Homeland nowego jeszcze nie oglądałem, aż tak źle?
 
Impala + Crowley, Dean ostatnio jest strasznie irytujący. A w nowym sezonie po raz kolejny powtarzają ten sam motyw, no ileż można.

Homeland nowego jeszcze nie oglądałem, aż tak źle?
Ja nie doceniam talentu aktorskiego Deana :pP

Nowy Homeland nie trzyma się kupy i to tak totalnie. Wątek, że tak to ujmę 'terrorystyczny' jest przenudny. Do tego wszystko to jakieś takie nadmuchane.
 
Trochę tak jest, hype był niesamowicie nakręcony, a okazało się że (przynajmniej na razie) jest to średniak jakich wiele. Jak już wcześniej pisałem, gdyby to nie była produkcja HBO to patrzyłbym na to znacznie cieplej, przymykał oko na niedoróbki czy głupoty w scenariuszu, ale skoro to HBO to jednak mam prawo wymagać więcej. Przykładem może być chociażby Naznaczony z Adamczykiem i Dereszowską od TVNu z 2009 roku. Średniak, bo średniak, ale mimo wszystko było to coś świeżego w polskiej telewizji ogólnodostępnej więc ostateczna ocena była u mnie wyższa.

Widoczki i klimacik są jednak świetne, a sama historyjka przypadła mi do gustu choć jest dość oklepana. Może się jeszcze rozkręci, a nuż na końcu dowalą takim twistem, że nagle całość okaże się genialna? ;)

A ja nie jestem tak pesymistyczny. Akcja idzie wolno, ale są widoki na przyszłość. Przyznaje, że jestem stronniczy, bo uwielbiam Bieszczady i uważam, że serial fajnie oddaje ich klimat, a to jest ogromny plus.
Narzekano wcześniej na aktorstwo - fakt jest różnie, ale końcowa scena rozmowy o płonącej dupie w wykonaniu Jacka Lenartowicza autentycznie mnie rozbawiła i śmiałem się prawie jak on (zagrał to tak dobrze, że miałem przed oczyma płonące spodnie Rebrowa i ta wstawka z kolczykiem - Ale proszę cie, przestań). Mimo, że nie padają tam jakieś super zabawne teksty, to jest to tak dobrze zagrane, że uśmiałem się setnie.
Jedno co mnie cholernie drażni, to ta "metafizyka".

BTW
Zakończenie Trupów łażących cholernie mocne. Oby tak dalej.
 
Oglądał ktoś The Affair? Czytam same zachwyty i rozważam właśnie.

Ja oglądałem, serial jest świetnie zagrany, dobrze napisany, innowacyjny w formie prowadzenia fabuły. Na pewno jednak nie dla wszystkich. Na sceny akcji nie ma co liczyć, choć raz czy dwa mnie zaskoczył. Serial opowiada o romansie, więc temat jest być może mało ekscytujący aczkolwiek romans ten prowadzi do pewnego poważnego wydarzenia (przynajmniej tak mi się wydaje). W każdym razie jest to serial na wysokim poziomie. Myślę, że warto zobaczyć chociaż odcinek pilotowy i samemu się przekonać, czy jest to coś co wpasuje w Twoje gusta.
 
Ja nie doceniam talentu aktorskiego Deana :pP

Nowy Homeland nie trzyma się kupy i to tak totalnie. Wątek, że tak to ujmę 'terrorystyczny' jest przenudny. Do tego wszystko to jakieś takie nadmuchane.

Ale że w Supernatural jest jakiś talent aktorski w ogóle? ;)
 
Top Bottom