System walki w grze Wiedźmin

+
Właściwie to.. nie wiem czy ja znowu taką graczką wymiataczką jestem, ale na medium idzie mi dośc gładko... (pomijając pewne dziwne momenty podczas których jeden utopiec ma siłę bosa...) jedynie bosy stanowią wyzwanie... no i dystansowcy (ale tylko niektórzy...)
 
Kamillo474 chyba gramy w inne gry.Walka w Wiedźminie jest łatwa, nawet na medium dla gracza, który nie gra dużo na kompie.
 
YarpenZirgin said:
hehe jak ktoś ma nawyki a'la diablo i nie czyta paneli w samouczku to moze mieć problem;)
dokładnie ;)mi opanowanie systemu walki zajęło 10-15min,ale ja przeczytałem najpierw pół instrukcji obsługi zanim zacząłem grać ;) . Aż nie mogłem uwierzyć, że jest to takie proste;) po prostu klikamy LPM w odpowiednim czasie(na łatwym i śrendim poziomie to pestka, bo gra podpowiada kiedy klikać ;) )Bardzo podoba mi się walka od strony wizualnej ;)a przede wszystkim daje ogromną saatysfakcjęGeralt inaczej walczy stylem silnym a inaczej szybkim ( również gracz w innym tempie musi dbać o to by nacisnąć LPM )Szkoda, że nie wprowadzono jakiegoś typowego hardcore trybów walki, w którym gracz sam musiałby wykonywać te kombinacje ciosó za pomocą klawiatury(kursorów) + myszy, bo walka nawet na poziomie wysokim jest nie sprawia większych problemów
 
Hax said:
Kamillo474 chyba gramy w inne gry.Walka w Wiedźminie jest łatwa, nawet na medium dla gracza, który nie gra dużo na kompie.
Na początku była trudna ale teraz mogę się zgodzić jest bardzo prosta jak w większości gier :p.
 
Ja kilka dni przed otrzymaniem wiedźmina grałem sobie Jedi Academy (znowu:p), więc przez pierwsze pół godziny miałem problem z przejściem na inny system walki ;) Jednak kiedy się już załapie o co chodzi, walka nie sprawia większych trudności. Jednak czasem zdarzy się potwór/grupa potworów/jeszcze większa grupa potworów, które potrafią mimo wszystko dać w kość. Cieszy jednak to, że sam system walki różni się od tego co zaserwowały nam oba Kotory, czy NWN, gdzie walka była nieco ... monotonna:p
 
Nie wiem jak będzie w dalszej części gry, ale w prologu np. nie podobało mi się tu, że NIE MA SZANS, żeby trafić szybkiego przeciwnika silnym stylem, albo silnego szybkim. To dla mnie trochę bez sens. Rozumiem, że odpowiednie style powinny ułatwiać walkę, ale to jest trochę na wyrost. Spodziewałem się raczej czegoś ala JK2 albo JA -> silne i wolne ciosy albo szybkie i słabe albo grupowe ale słabe i wolne. Plus odpowiednia modyfikacja względem wrogów, ale nie tak przesadzona. Jednak ogólnie walka jest okej... no może oprócz tego, że jest łatwa, dopiero seria Barghestów + finalna grupa 6 Barghestów (prawie)naraz dała radę mi ściągnąć życie do połowy (tylko dlatego, że się nie leczyłem bo chciałem sprawdzić trudność walki). Zobaczymy czy dalej będzie tak samo. Ogólnie walka jest przyjemna - czy rewolucyjna? Trudno mi ocenić, na pewno wymaga od gracza więcej wysiłku niż w takim Sacred czy Titan Quest, ale nie nazwałbym jej najsilniejszą stroną gry.
 
To ze nie mozesz trafic SZYBKIEGO przeciwnika SILNYM stylem to nie jest dla mnie niezrozumiale...Silny styl jest zapewne powolny dlatego tez szybki przeciwnik umyka :p.
 
Znaczy chodzi o to, że to zostało tak jakby no zablokowane. Wiesz, w prologu to wyglądało tak jakby było 100% szans na trafienie, co jest chyba lekką przesadą? :DAle w grze chyba już tak nie jest, przynajmniej nie w walce z potworami.
 
To ze nie mozesz trafic SZYBKIEGO przeciwnika SILNYM stylem to nie jest dla mnie niezrozumiale...Silny styl jest zapewne powolny dlatego tez szybki przeciwnik umyka
Gorzej, że nie można szybkim trafić silnego, tj. wolnego przeciwnika..... macham mieczem jak błyskawica, gostek stoi z 2-ręczną maczugą jak słup soli, a ja nie mogę trafić? Right...
 
Za gruba skora na miecz? .... ubrany w szmaty.... wiec szmaty tez raczej pancerza nie czynia...Poza tym jakos juchy nie widze, wiec nie trafiam.
 
IMO walka jest jednak za latwa (przynajmniej teraz na poczatku gry) bo sie ze moze to sprawic niechec do ponownego przejscia gry. Zobaczymy co bedzie dalej
 
No ja teraz notorycznie ginę w pewnym momencie bo mam save'a w takim miejscu, że nie mogę się przygotować do walki a nie mam przy sobie żadnych miksów :/. Więc jest trudno ;) Nareszcie :D.
 
Dla mnie problemy z walką zaczęły się na bagnach. Jak zabić te cholerne rośliny wyrastające z ziemi, zatruwające i zadające masę obrażeń? Chyba będę musiał poczekać i w Igni zainwestować.
 
Ja je zabijałem bez problemu - Igni na 2 poziomie (2 zabarwione kropki w spisie znaków to poziom, tak?) + srebrny silny, i nie ma problemu. Kiedy Geralt nie może podejść do rośliny, żeby ją walnąć, to wtedy Igni i wtedy można spokojnie podejść i zabrać sporo życia roślince.Mówimy o tych roślinach na E, czy o Archesporach? Te drugie są silniejsze, i tam potrzebowałem już Jaskółki.No i gram na poziomie normalnym, nie wiem jak jest na hardzie ;]
 
Dobra Igni na drugim poziomie i roslinki zdychają :). Nawet dwie na raz pokonałem przy stracie połowy życia, a poprzednio jedna mnie rozwalała...System jest intuicyjny, a to że chwilkę się trzeba przyzwyczajać to mały problem (trzy kliknięcia i już się łapie rytm).
 
System walki?? Hm... bardzo ciekawy, intuicyjny i prosty. Bardzo miło się walczy, nic dodać nic ująć :D
 
System walki według mnie zwalony. Mam wiedźmina od dziś i musze powiedzieć że walka będzie troche inna niż przyciśnięcie LPM. Wolałbym naciskać jednak może da sie to zmienić jeszcze nie próbowałem.
 
Top Bottom