A ja sobie zrobiłem dziś moją wariację popularnej alchemii, którą na razie testuje na proladderze, bo zwykłym rankedem już wymiotuje, zresztą średnio mi idzie w tym sezonie.
Nazwa taka, a nie inna, bo mamy możliwość grania Sabata, w dokładnie taki sam sposób jak potwory ( z Mandragorą ). Na razie raz mi się udała taka akcja i skończyła się on ragequitem przeciwnika już w drugiej rundzie. Innym razem z przyzwyczajenia kliknąłem na prawą opcje Mandragory i sam sobie usunąłem Imleritha z gry... a przeciwnik się poddał... chyba pomyślał, że przeniosłem Imleritha z jego cmentarza i ma martwe Uzdrowienie. Fail za fail
Nie podoba mi się Czarna Krew w tym zestawie, ale nie ma innych sensownych srebrnych kart alchemii. Niby smoczy sen, niby miód, ale one mogą wchodzić również za małą ilość punktów. Będzie się trzeba pomęczyć z RNG. Co jeszcze? Przydałaby się jedenasta karta alchemii, właśnie na Imleritha granego z Dekretu, ale nie mam pomysłów - gdyby jeszcze coś fajnego w srebrze było, to bym wywalił Vanhemara, ale jak już wyżej pisałem, nie podobają mi się dostępne opcje.
Tak wygląda talia:
https://www.gwentdb.com/decks/45209-sabbathemy