[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
Serial jest wykonany porządnie z kilkoma głupotami i kilkoma źle stworzonymi miejscami, ale nie względem książki a tak ogólnie.
Bo nie wszystko co bylo w książce w serialu jest istotne, to dwa osobne dzieła. Serial będzie robił wiele rzeczy po swojemu i trzeba się z tym pogodzić i nie mydlić sobie oczu, że kiedykolwiek będzie inaczej.

Ja się na poważnie zastanawiam, ile jeszcze razy obrońcy serialu na dobre i na złe użyją argumentu "serial to osobne medium i nie może być tak samo jak w książkach" skoro wielokrotnie zostało napisane, że chodzi nie o ścisłość jako taką, dla idei, tylko o to że w serialu przez te zmiany wiele aspektów jest albo mało klarownych, albo płytkich, albo zupełnie bezsensownych.

I argumentów, dla których to są płytkie, mało klarowne i bezsensowne zmiany było tutaj multum. Pisali to tutaj zarówno użytkownicy, którzy od początku byli przeciwni zmianom bo wiedzieli, że netflixowi scenarzyści nie stworzą niczego równie wartościowego jak książki jak i tacy, którzy od samego początku otwarcie pisali, że nie mają nic przeciwko zmianom. W świetle tego powtarzanie tej mantry jak wyżej zwyczajnie nie ma sensu.


Serial jest zrealizowany dobrze, aktorzy dobrani świetnie, dialogi też wbrew temu co tu mówią ludzie są zrobione bardzo dobrze.

Takie wypowiedzi to jest znakomita ilustracja zjawiska, na które wskazywałem wcześniej. To, dlaczego serial jest słaby zostało tu uzasadnione bardzo szczegółowo. Ty temu przeciwstawiasz argumenty takie jak wyżej. Było super, świetnie, fajnie.

Nie można tych dwóch przeciwstawnych, ale o całkowicie różnym poziomie uzasadnienia i argumentacji poglądów stawiać na równi.


biorąc pod uwagę to, że konsultantem był Sapkowski a nie ludzie z tego forum. Tam na bank się coś nie będzie zgadzało.

Ok, mi możesz się przyznać, nikomu nie powiem :) Traktujesz tak na poważnie rolę ASa jako "konsultanta" i wierzysz w to co piszesz, czy to tylko taka delikatna demagogia? Naprawdę uważasz, że z nim konsultowano, a on aktywnie uczestniczył w tworzeniu serialu, a nie tylko dał sobie zrobić kilka fotek z Lauren i zaprosić na obiadek oraz plan zdjęciowy? Serio, serio?
 
Last edited:
Już jakiś czas temu wspominałem o tym, że Sapek jako konsultant tego serialu to jest kolejne nieszczęście, bo obrońcy tego wiekopomnego dzieła, będą używać tego faktu jako argumentu, ostatniej linii obrony - listka figowego... Tylko czekać aż producent tego serialu przypomni zgorzkniałym fanom o Sapku-konsultancie...

Według mnie nie da się zrobić dobrego fantasy, sci-fi bez PASJI (jest potrzebna wszędzie, ale tutaj szczególnie) i jak sięgnąć po jakikolwiek tytuł fantasy, w jakiejkolwiek formie - książki, filmu czy gry video, który udał się twórcom, to widać zaangażowanie i miłość do tego typu gatunku, opowiadanej historii.

Wiadomo, że ten serial został zrobiony przez ludzi, których ciężko podejrzewać o miłość do uniwersum wiedźmina, choć Tomasz Bagiński miał być tego gwarantem, a wygląda, że jego rola ograniczona została do zabiegów czysto PR-owych.
Marketing dźwigną handlu.
Serial da się podsumować jednym słowem, jak to dobrze ujęto kilka stron wcześniej: chaos. Oglądałem to w wersji oryginalnej i byłem zażenowany faktem, że niektóre kwestie Geralta były wyraźnie dubbingowane i nie pokrywały się z ruchem ust Geralta, jego niedopasowana peruka wytrącała mnie z równowagi...Powtórzę jeszcze raz, w moim przekonaniu, wątek Yennefer to najlepszy przykład indolencji twórczej scenarzystów tego serialu . Podejrzewam, że scenarzyści uznali, że nie jest ona zbyt wyeksponowana w książce, więc trzeba dać jej więcej czasu w serialu - problem w tym, ze na tym polegała magia tej postaci - tajemnicza, niedopowiedziana, niestereotypowa. W serialu potraktowana została dosłownie, stereotypowo, a scena wycinania jej narządów płciowych w trakcie jakiegoś satanistycznego rytuału doskonale obrazuje "subtelność" scenariusza. Poznęcałbym się dłużej, ale nie mam czasu.:)
Post automatically merged:

Poza tym polityka Netflixa nie polega na tworzeniu produktów o wysokiej jakości, tylko budowy własnej marki, brandu, stąd kooperacja z reżyserami filmowymi pokroju Scorsese, nieważne jaki będzie film, ważne, że obecność takiego twórcy buduje brand Netflixa. To samo dotyczy adaptacji Wiedźmina, z dużą społecznością fanów książek, przebojowymi grami o wysokiej jakości. Nie chodzi o jakieś ambicje artystyczne platformy, tylko poszerzanie widowni. Jeśli serialowy Wiedźmin będzie podlegał tej samej polityce Netflixa, to skończy się na 2 sezonie (oby). Jeśli nie, to proponuję CDPR, żeby zaczęli powoli myśleć o jakimś innym uniwersum fantasy np. GOT, myślę, że gra opowiadająca o wydarzeniach z serialu, książki, to pomysł na ogromny hit, wiadomo,że Martin nie jest uczulony na gry wideo...
Post automatically merged:

Ameryka przemówiła...czy serial jest lepszy od książek? Miłego czytania...
 
Last edited:
Mam w planach napisać coś więcej na temat tego artykułu i jak bardzo się z nim nie zgadzam (odnośnie tej roli kobiet w serialu i u Sapkowskiego, o czym zresztą już wspominałam), ale na początek odniosę się tylko do tego cytatu:
Vulture said:
In his first appearance in Sapkowski’s “The Voice of Reason,” Dandelion gets in trouble with Geralt’s mother figure, Nenneke, for pinching the behind of an underage girl who’s trying to study. Geralt does nothing but laugh at his friend. But how could we enjoy the earworm “Toss a Coin to Your Witcher” if it came from a serial sexual harasser?
Ciekawe jest to, że autorce nie przeszkadzało, że w serialu ze związku 15-letniej (ciężarnej) Pavetty i pewnie około 30-letniego Jeża zrobili romans w disneyo'wskim stylu. Oczywiście ich relacja była również opisana w książkach (które powstały prawie 30 lat temu), ale mam wrażenie, że serial dodał tej historii jakieś +10 do romantyzmu. Mogli trochę jednak tę Pavettę postarzyć o kilka lat, takie zmiany uważam za absolutnie zrozumiała.
Timeline, opisy i mapa to robota dzialu marketingowego Netflixa jak coś
Tak faktycznie jest, ale niestety z moich dotychczasowych doświadczeń z działami marketingowymi wynika, że one robią tylko "otoczkę". Sami nie tworzą takich treści, tylko ubierają treści stworzone przez innych w ładne w słowa/obrazy, więc ktoś z osób tworzących serial musiał dać im wkład, albo przynajmniej służył za konsultanta.
 
Last edited:
Każdy odcinek został wycięty z 20 minut materiału średnio . Szkoda , że nie będzie jakieś edycji na dvd z wyciętymi scenami .

Ciesz się jak w ogóle jakaś będzie (DVD nie chcę, ale Blu-ray bym przytulił), bo u Netflixa to raczej rzadkość.
 
Ameryka przemówiła...czy serial jest lepszy od książek? Miłego czytania...

Aż szkoda odpowiadać na ten artykuł. Przez chwilę myślałem, że to Vice albo Buzzfeed bo poziom logiki bardzo podobny.

Znowu "smród i gówno", czyli jakaś Niemka ubzdurała sobie, że Pananżej jest "białym nacjonalistą" i włożyła mu w usta cudze słowa (i zablokowała każdego, kto wytknął jej kłamstwo)

A to dopiero początek, Twitter bardzo lubi kontrowersje więc szykowałbym się na więcej chociaż nie oczekuje by AS się tym przejął. Jestem ciekaw jego odpowiedzi kiedy ludzie zaczną zasypywać go pytaniami o serial, tak jak to było przy okazji gier.
 
Odcinek oglądałem już chyba 5 razy, i wciąż nie mam pojęcia skąd Geralt wiedział, że Renfri jednak nie opuści Blaviken, tylko pójdzie zabijać mieszkańców. Czegoś może nie łapię w tej wizji podczas snu? Uznałbym, że przez to, że Renfri wieszczyła, Geralt zorientuje się, że może być jednak cień prawdy w tym, że jest okrutną mutantką, ale w serialu Stregobor o tym nie mówi (ogromny błąd, to jedna z ważniejszych przesłanek w książce nadających mocno niepewny charakter całej opowieści). Więc... co? Jakieś propozycje? :D
Renfri mówi, że był na rynku i musiał dokonać wyboru więc po prostu się tam udał :) A z tym Stregoborem to nie rozumiem? Przecież on cały czas nawija jakim Renfri jest zagrożeniem.
 
Hej, wracając do mojego pytanie z poprzedniego mojego postu nt tekstu Yen przed bitwą o Soden.

Netflix udostępnił mapę chronologii odcinków historii pod adresem:
www.witchernetflix.com/pl-pl

I tak sobie paczę i pacze... xD i narodziny Jaskra 1222 rok. A gdy Ciri w końcu znalazł Geralt to jest rok 1263 (nie mówmy już o tym jak bardzo to nie jest zgodne z książką (mowa tu o faktycznym 1spotkaniu ich))
Wyliczając z tego widzimy że Jaskier ma wtedy 41 lat.
Nie wiem jak bardzo zbliżone mogą być do siebie historię z gry do tych z serialu. Ale w grze znajdujemy Ciri już dorosłą zapewne pełnoletnią xD, a w serialu jest ona nastolatką lub dzieckiem. Czyli dodajemy do tego kolejny -/+8 lat ?

Z tego wychodzi że w grze Jaskier powinien mieć no w zaokrągleniu 50 lat.... Jak na grę to bardzo młodo nasz bard wygląda.

Bardzo naciągane to wszystko jest ... i szkoda że każda historia (tak jak mówiłem nie wiem czy jest spójna, czy wgl kanoniczne można jest uznać)... ale każda historia jest odrębna i nie zgodna z realiami ...
 
Last edited by a moderator:
Ok, mi możesz się przyznać, nikomu nie powiem :) Traktujesz tak na poważnie rolę ASa jako "konsultanta" i wierzysz w to co piszesz, czy to tylko taka delikatna demagogia?
Zakładam, że jego rola polegała na tym, że jak czegoś nie byli pewni to dzwonili/wysyłali maile i się pytali czy to co planują jest okej. Sam mówił że czynnie nie brał udziału w tym filmie, wiec tak sobie jego współpracę wyobrażam.
Post automatically merged:

Takie wypowiedzi to jest znakomita ilustracja zjawiska, na które wskazywałem wcześniej. To, dlaczego serial jest słaby zostało tu uzasadnione bardzo szczegółowo. Ty temu przeciwstawiasz argumenty takie jak wyżej. Było super, świetnie, fajnie.
A taka wypowiedź to doskonała ilustracja amnezji bo wielokrotnie rozwijałem te plusy i się o nich rozpisywałem.
 
Renfri mówi, że był na rynku i musiał dokonać wyboru więc po prostu się tam udał :) A z tym Stregoborem to nie rozumiem? Przecież on cały czas nawija jakim Renfri jest zagrożeniem.

Stregobor nie wspomina o tym, że kobiety dotknięte klątwą czarnego słońca miały podobno wieszcze zdolności. Myślałem, że w serialu z tego zrezygnują, ale jednak ni stąd nie zowąd Renfri zaczyna wieszczyć. Kiedy robiła to w opowiadaniu, a my wiedzieliśmy, że przeklęte kobiety potrafiły to robić, była to wskazówka do tego, że coś może być na rzeczy. W serialu to przepowiednia, bo tak.
Renfri mówi coś o targowisku? A nie o ulicach ogólnie? No nie wiem, naciągane mi się mocno to wydaje, żeby Geralt przez jakąś przepowiednię poszedł do Blaviken.
 
Szkoda nerwów i czasu na komentowanie takich artykułów jak ten powyżej. Tak to jest jak za pisanie biorą się ludzie, którzy w najmniejszym stopniu nie zrozumieli książki. Jest to po prostu smutne.
 
Stregobor nie wspomina o tym, że kobiety dotknięte klątwą czarnego słońca miały podobno wieszcze zdolności. Myślałem, że w serialu z tego zrezygnują, ale jednak ni stąd nie zowąd Renfri zaczyna wieszczyć. Kiedy robiła to w opowiadaniu, a my wiedzieliśmy, że przeklęte kobiety potrafiły to robić, była to wskazówka do tego, że coś może być na rzeczy. W serialu to przepowiednia, bo tak.
Renfri mówi coś o targowisku? A nie o ulicach ogólnie? No nie wiem, naciągane mi się mocno to wydaje, żeby Geralt przez jakąś przepowiednię poszedł do Blaviken.
Strasznie brakło mi wątku tridamskiego ultimatum, ale przez brak wójta nie było możliwości przeprowadzenia tego w rozsądnym czasie. "This is ultimatum, get it?" wypowiedziane przez jednego z bandy Renfri w ogóle nic nie znaczy.
Post automatically merged:

Hej, wracając do mojego pytanie z poprzedniego mojego postu nt tekstu Yen przed bitwą o Soden.

Netflix udostępnił mapę chronologii odcinków historii pod adresem:
www.witchernetflix.com/pl-pl

I tak sobie paczę i pacze... xD i narodziny Jaskra 1222 rok. A gdy Ciri w końcu znalazł Geralt to jest rok 1263 (nie mówmy już o tym jak bardzo to nie jest zgodne z książką (mowa tu o faktycznym 1spotkaniu ich))
Wyliczając z tego widzimy że Jaskier ma wtedy 41 lat.
Nie wiem jak bardzo zbliżone mogą być do siebie historię z gry do tych z serialu. Ale w grze znajdujemy Ciri już dorosłą zapewne pełnoletnią xD, a w serialu jest ona nastolatką lub dzieckiem. Czyli dodajemy do tego kolejny -/+8 lat ?

Z tego wychodzi że w grze Jaskier powinien mieć no w zaokrągleniu 50 lat.... Jak na grę to bardzo młodo nasz bard wygląda.

Bardzo naciągane to wszystko jest ... i szkoda że każda historia (tak jak mówiłem nie wiem czy jest spójna, czy wgl kanoniczne można jest uznać)... ale każda historia jest odrębna i nie zgodna z realiami ...
No akurat krytykowanie serialu za to, że w stosunku do gier są nieścisłości to jest absurd.
 
Last edited by a moderator:
Stregobor nie wspomina o tym, że kobiety dotknięte klątwą czarnego słońca miały podobno wieszcze zdolności. Myślałem, że w serialu z tego zrezygnują, ale jednak ni stąd nie zowąd Renfri zaczyna wieszczyć. Kiedy robiła to w opowiadaniu, a my wiedzieliśmy, że przeklęte kobiety potrafiły to robić, była to wskazówka do tego, że coś może być na rzeczy. W serialu to przepowiednia, bo tak.
Tak brakuje niestety pewnych fragmentów opowiadania, które lepiej nakreślają przebieg zdarzeń, no ale taka cecha tego serialu.
Renfri mówi coś o targowisku? A nie o ulicach ogólnie? No nie wiem, naciągane mi się mocno to wydaje, żeby Geralt przez jakąś przepowiednię poszedł do Blaviken.
Mówi "...stoisz na rynku cały we krwi, musiałeś dokonać wyboru..."
 
Z tego wychodzi że w grze Jaskier powinien mieć no w zaokrągleniu 50 lat.... Jak na grę to bardzo młodo nasz bard wygląda.

Gry z serialem nie mają nic wspólnego poza tym że bazują na tych samych książkach więc nie ma co porównywać.

Faktem natomiast jest że Jaskier na początku Krwi Elfów miał ok 40 lat, akcja sagi trwała przynajmniej kilka lat, a między Panią Jeziora a pierwszą grą mija kolejne 5 lat więc nasz bard jest około pięćdziesiątki albo nawet ciut po.
 
Gry z serialem nie mają nic wspólnego poza tym że bazują na tych samych książkach więc nie ma co porównywać.

Faktem natomiast jest że Jaskier na początku Krwi Elfów miał ok 40 lat, akcja sagi trwała przynajmniej kilka lat, a między Panią Jeziora a pierwszą grą mija kolejne 5 lat więc nasz bard jest około pięćdziesiątki albo nawet ciut po.

Ciut po 50tce to nie, w Wieży Jaskółki w 1267 ma góra 39 lat, więc podczas W3 góra 47 lat :p Przy czym sama gra podaje jego rok urodzenia jako 1229, co daje nam 46 lat w W3. Serialowy miałby 52 w W3.
 
Top Bottom