Widzę że jesteście entuzjastami tej gry. Ja kupiłem ją wczoraj i żałuję. IMO to jest przeciętna gra z KOSMICZNYMI wymaganiami. Grafika niewiele (jeśli w ogóle) odstająca od SpellForce 2, częste doładowywania, MIZERNA fabuła i niezbyt ciekawe (to najłagodniejsze określenie jakie mi przyszło do głowy) questy (ganianie gracza po planszy w stylu "idź tu i zrób to, idź tam i pogadaj z tym"). Poza tym skomplikowane sterowanie (tryb zwinny, tryb silny, tryb grupowy, tryb amuletu taki, tryb inny, medytacje (lol!) w czasie których ulepsza się wiedźmina za to brak snu itd. itp.) i ten tak zachwalany tryb kamery który sam w sobie jest do zaakceptowania, jednak w połączeniu ze sterowaniem (sposób sterowania myszą lub myszą i klawiaturą) postacią jest zagmatwany - trafienie w wąskie przejście biegnąc staje się sztuką, podobnie wskaźnik kierunku na mapie - pomyłka. Pomijam już sprawę zgodności z książką i całkowite pomieszanie całości - jakiś "magister" który udaje "profesora", jakiś Alvin wieszczący o "białym zimnie" kiedy ta sprawa została już rozwiązana w książce, IMO bezsensowne nawiązywanie do książki podczas gdy gra jest od niej oderwana. Zabrakło pomysłów? Spodziewałem się czegoś więcej. Gry, która faktycznie tworzy nową jakość i jest wyznacznikiem pewnego poziomu. Tutaj tak naprawdę nie ma rozwiązań tego typu. Tak chwalony system walki jest po prostu machaniem mieczem mniej lub bardziej udanym - nie wnosi nic nowego. Za co chwalicie ta grę? Nie wiecie? To ja Wam powiem: za to że jest nowa. Za miesiąc, na gwiazdkę, wyjdą kolejne gry które też będziecie chwalić (wielu z Was) i będziecie szukać słów którymi można zamaskować to, że znowu mamy odgrzewany kotlet z nowym tytułem. Pamiętacie DeusEx (cz.1)? Taką różnicę i ten powiew świeżości mam na myśli. PS. Sprzedam grę "Wiedźmin" - wczoraj kupiona w "Empiku", nie rejestrowany, cena do negocjacji.