Wiedźmin 2 - sugestie, marzenia i pobożne życzenia

+
Hostile said:
Hostile said:
Ale w W2 Geralt móglby jeszcze jakieś umiejętności sie nauczyć których w pierwszej części nie umiał. :)
Taa, dziesięciu innych znaków, zaklęć uzdrawiających, lepienia garnków, pędzenia bimbru, chodzenia na rękach i stawania się niewidzialnym... :)@down: I know, I'm just kidding... ;) Chociaż nie, z tym bibrem to nie żartowałem, naprawdę bym to chciał... :p ;D
Hostile said:
A czy ja mówie o jakichś nowych znakach?CHodziło mi bardziej o jakieś nowe ciosy mieczem itp. ;)
Raczej tylu znaków to nie chyba że 6 helitropu. Mu raczej chodziło o np. żeby każdy talent dało się rozwinąć na poziom 6 albo i 7 więcej żeby style dało się ulepszyć dodatkowe na 4 i 5 wcześniej się nie dało.
 
Hostile said:
@down: I know, I'm just kidding... ;) Chociaż nie, z tym bibrem to nie żartowałem, naprawdę bym to chciał... :p ;D
I może jeszcze jakiś talent odblokowujący specjalną odzywkę przy "zdobywaniu" kobiet, co? ;D
 
Aalaron said:
Aalaron said:
@down: I know, I'm just kidding... ;) Chociaż nie, z tym bibrem to nie żartowałem, naprawdę bym to chciał... :p ;D
I może jeszcze jakiś talent odblokowujący specjalną odzywkę przy "zdobywaniu" kobiet, co? ;D
O, to, to! Normalnie czytasz mi w myślach... :DA tak na poważnie (by ten post nie został potraktowany jako spam i naraził mnie na na niepożądanego warna) to miło by było, gdyby w kolejnym Wiedźminie pojawiła się minigierka, która odrzucona została przy tworzeniu pierwszej części - Piłkarzyki... :D Czy pasuje do wiedźmińskiego świata czy też nie, to jednak fajny byłby smaczek i chętnie bym pograł w coś takiego w W2... ;)
 
Uderzam tutaj, jak będzie mało odpowiedzi to jadę topica.Jeżeli się po kimś powtarzam, to przepraszam.Aktualizacje (zmiany)1. Wyciąganie miecza. Według książki Geralt szarpał za pas powodując wysunięcie sie miecza, a drugą ręką go łapał. Nie jest to ważne, ale zwiększy realistyczność rozgrywki.2. Zmiana mieczy wciąż jest uciążliwie długa. Jedak powstaje pytanie - jak zrobić szybką zmianę miecza. Ja to wymyśliłem tak - Geralt wyciąga drugi miecz, a pierwszy odrzuca (można go wziąć po walce lub wystąpi potrzeba kolejnej zmiany - wtedy Geralt wyrzuca ten trzymany w ręce).3. O ile modele można strzymać (choć już nie są takie świeże i widać błędy), to ich różnorodność na pewno nie. Tu na 100% się powtarzam, ale ilość modeli po prostu jest skandalicznie mała, nawet te różnicowanie ubioru nie pomaga, bo w końcu twarze ciągle te same. Do tego miecze w wielu przypadkach również niczym się nie różnią.4. To tyczy się też animacji. O ile podczas rozmowy są fajne, o tyle gdy przychodzi chwila na wykonanie czynności przez NPCa ten po prostu wciąż stoi i tylko gada o tym co robi. Pomysł na skończenie z tym w pomysłach pkt. 2Pomysły1. To raczej duża zmiana, czy może raczej pomysł, bo pewnie duża część fabuły jest już wymyślona do kolejnych części. Ja mam taki pomysł, by przez może pierwsze 3/5 gry Geralt, uwaga uwaga, NIE BYŁ GŁÓWNYM BOHATEREM. Postacią sterowaną jak najbardziej, ale nie bohaterem. Pewnego dnia w mieście wybranym przez twórców Geralt spotyka się z grupką poszukiwaczy przygód, którzy mają jasne zadanie do wykonania (powiedzmy zabić kogoś). Są oni z tym zadaniem powiązani, tzn. np. kiedy chodzi o zabicie kogoś, to ten ktoś przedtem na przykład zabił im rodzinę (choć to strasznie oklepane). Geralt zostaje wynajęty za niezłą sumkę i zaczyna podróżować z nimi jakoś postać poboczna, w końcu wiąże się emocjonalnie z zadaniem, zaprzyjaźnia się z kompanami, aż w końcu bohater główny umiera. Wtedy już Geralt staje na czele i wyborem gracza jest albo dokończyć zadania, albo dać sobie z nim spokój, co prowadzi do dwóch zakończeń.2. System rozmowy prowadzony na żywo, tzn. po zagadaniu do postaci odwraca się w stronę wiedźmina, ale nie tracimy kontroli (wciąż możemy się ruszać czy walczyć). Kwestie dialogowe wybieramy klawiszami 1-9, znaki zostają przesunięte na inne klawisze. Umożliwi to np. rozmowę podczas przechadzki przez miasto, a także interakcję rozmówców z otoczeniem (do tego jeszcze nie widziałem gry z czymś takim).3. Czy nie denerwowało was, że wbiegamy w grupkę przeciwników i nie możemy wziąć ich "z rozpędu". Najchętniej wbiegłbym między trzech gości, machnął trzy razy mieczem i zostawił trzy trupy na ziemi. Jak to zrobić - otóż podczas wbiegania w grupkę z wyciągniętym mieczem nagle myszka zmienia się w ognisty miecz - wtedy kliknięcie oznacza cios krytyczny. Jeżeli z okolicy mamy drugiego przeciwnika ikonka po ciosie znów płonie, i możemy ciąć śmiertelnie po raz kolejny. Ilość takich cięć ustalamy rozdając talenty. Podczas gdy ikonka między cięciami rozbłyska możemy szybko zmienić styl by odpowiednio trafić kolejnego gościa (zły styl oznacza jego unik/zwykłe obrażenia). Ciosy w "rush attacku" nie mogą być wykonywane stylem grupowym.Mam nadzieję że sie spodoba.
 
Ja bym chcial aby w W2 po przejściu fabuły,była możliwość pochodzenia se po mieście,coś jak w GTA.Możliwość porobienia rozróby itp. ;DBo troche szkoda że w "jedynce" po przejsciu fabuły nie można już było nic robić :(
 
Singami said:
Uderzam tutaj, jak będzie mało odpowiedzi to jadę topica.Jeżeli się po kimś powtarzam, to przepraszam.Aktualizacje (zmiany)1. Wyciąganie miecza. Według książki Geralt szarpał za pas powodując wysunięcie sie miecza, a drugą ręką go łapał. Nie jest to ważne, ale zwiększy realistyczność rozgrywki.2. Zmiana mieczy wciąż jest uciążliwie długa. Jedak powstaje pytanie - jak zrobić szybką zmianę miecza. Ja to wymyśliłem tak - Geralt wyciąga drugi miecz, a pierwszy odrzuca (można go wziąć po walce lub wystąpi potrzeba kolejnej zmiany - wtedy Geralt wyrzuca ten trzymany w ręce).3. O ile modele można strzymać (choć już nie są takie świeże i widać błędy), to ich różnorodność na pewno nie. Tu na 100% się powtarzam, ale ilość modeli po prostu jest skandalicznie mała, nawet te różnicowanie ubioru nie pomaga, bo w końcu twarze ciągle te same. Do tego miecze w wielu przypadkach również niczym się nie różnią.4. To tyczy się też animacji. O ile podczas rozmowy są fajne, o tyle gdy przychodzi chwila na wykonanie czynności przez NPCa ten po prostu wciąż stoi i tylko gada o tym co robi. Pomysł na skończenie z tym w pomysłach pkt. 2Pomysły1. To raczej duża zmiana, czy może raczej pomysł, bo pewnie duża część fabuły jest już wymyślona do kolejnych części. Ja mam taki pomysł, by przez może pierwsze 3/5 gry Geralt, uwaga uwaga, NIE BYŁ GŁÓWNYM BOHATEREM. Postacią sterowaną jak najbardziej, ale nie bohaterem. Pewnego dnia w mieście wybranym przez twórców Geralt spotyka się z grupką poszukiwaczy przygód, którzy mają jasne zadanie do wykonania (powiedzmy zabić kogoś). Są oni z tym zadaniem powiązani, tzn. np. kiedy chodzi o zabicie kogoś, to ten ktoś przedtem na przykład zabił im rodzinę (choć to strasznie oklepane). Geralt zostaje wynajęty za niezłą sumkę i zaczyna podróżować z nimi jakoś postać poboczna, w końcu wiąże się emocjonalnie z zadaniem, zaprzyjaźnia się z kompanami, aż w końcu bohater główny umiera. Wtedy już Geralt staje na czele i wyborem gracza jest albo dokończyć zadania, albo dać sobie z nim spokój, co prowadzi do dwóch zakończeń.2. System rozmowy prowadzony na żywo, tzn. po zagadaniu do postaci odwraca się w stronę wiedźmina, ale nie tracimy kontroli (wciąż możemy się ruszać czy walczyć). Kwestie dialogowe wybieramy klawiszami 1-9, znaki zostają przesunięte na inne klawisze. Umożliwi to np. rozmowę podczas przechadzki przez miasto, a także interakcję rozmówców z otoczeniem (do tego jeszcze nie widziałem gry z czymś takim).3. Czy nie denerwowało was, że wbiegamy w grupkę przeciwników i nie możemy wziąć ich "z rozpędu". Najchętniej wbiegłbym między trzech gości, machnął trzy razy mieczem i zostawił trzy trupy na ziemi. Jak to zrobić - otóż podczas wbiegania w grupkę z wyciągniętym mieczem nagle myszka zmienia się w ognisty miecz - wtedy kliknięcie oznacza cios krytyczny. Jeżeli z okolicy mamy drugiego przeciwnika ikonka po ciosie znów płonie, i możemy ciąć śmiertelnie po raz kolejny. Ilość takich cięć ustalamy rozdając talenty. Podczas gdy ikonka między cięciami rozbłyska możemy szybko zmienić styl by odpowiednio trafić kolejnego gościa (zły styl oznacza jego unik/zwykłe obrażenia). Ciosy w "rush attacku" nie mogą być wykonywane stylem grupowym.Mam nadzieję że sie spodoba.
No więc tak...Aktualizacje - ta część Wiedźmina, którą mamy, już raczej nie będzie w żaden sposób aktualizowana, zmiany mogą pojawić się jedynie w kolejnej części.Ad 1. Trochę to głupio by wyglądało, gdyby Geralt za każdym razem chwytał się za pas, IMO dobrze jest, jak jest...Ad 2. Ten pomysł jest IMO do niczego. A co by było, gdyby Geralt musiał nagle dobyć miecza, którego się przed chwilą pozbył? Musiałby szukać go wśród krzaków? Lepszym sposobem na szybką zmianę mieczy byłoby chyba równoczesne chowanie pierwszego i wyciąganie drugiego...Ad 3. O tym wszyscy wiedzą, w kolejnym Wiedźminie ma się to ponoć zmienić. Projekty, by bardziej zróżnicować modele postaci, są takie.PomysłyAd 1. Raczej nie da rady, głównym bohaterem będzie dalej Geralt, bo to on stanowi główny motor napędowy gry. poza tym w grze zwanej Wiedźmin mamy być jakimś zwykłym poszukiwaczem przygód? Nie bardzo... Poza tym Twój pomysł odnośnie wynajęcia Geralta do zabicia kogoś i podróżowania z poszukiwaczami przygód jest trochę nieudolny (Geralt nie był płatnym mordercą, nawet za "ładne sumki"), poza tym nadaje się co najwyżej na quest poboczny niż na główny wątekj fabularny...Ale co do drugiej postaci, którą moglibyśmy sterować, to kiedyś przedstawiłem tu taki pomysł, abyśmy w kolejnym Wiedźminie (w którym głównym bohaterem dalej będzie Geralt) wcielili się na jakiś krótki czas w Ciri, by np. uratować rannego Geralta przed śmiercią czy też odbić go z więzienia or something like that. Taki jednorazowy przeskok między bohaterami, coś a la Max Payne 2. Tym bardziej, że w Sadze wiedźminka była równie ważną postacią co Geralt i autor poświęcał jej dużo uwagi. Oczywiście byłoby to uzależnione od tego, czy Ciri w końcu pojawi się w grze, nie rozwalając za bardzo fabuły.Ad 2. Pomysł oryginalny, ale ja bym i tak wolał, by dialogi wyglądały jak w Mass Effect. Tam każdy z nich wygląda jak osobna cutscenka - postacie chodzą, siedzą czy też wykonują różne czynności. Poza tym fajnie by było, gdyby pojawiły się podobne opcje dialogowe, jak we wspomnianym już ME - Urok i Zastraszanie, dostępne po uzyskaniu określonej sprawności. Świetnie to wyglądało, gdy komandor Shepard po wybraniu opcji Zastraszania chwytał rozmówcę za fraki, przypierał do ściany, przystawiał pistolet do głowy i składał mu propozycję "nie do odrzucenia"... :) Ale o tym też już kiedyś pisałem...Ad 3. Czy ja wiem, może... Ale nie jestem za bardzo przekonany co do tego pomysłu.
 
Hostile said:
Hostile said:
Uderzam tutaj, jak będzie mało odpowiedzi to jadę topica.Jeżeli się po kimś powtarzam, to przepraszam.Aktualizacje (zmiany)1. Wyciąganie miecza. Według książki Geralt szarpał za pas powodując wysunięcie sie miecza, a drugą ręką go łapał. Nie jest to ważne, ale zwiększy realistyczność rozgrywki.2. Zmiana mieczy wciąż jest uciążliwie długa. Jedak powstaje pytanie - jak zrobić szybką zmianę miecza. Ja to wymyśliłem tak - Geralt wyciąga drugi miecz, a pierwszy odrzuca (można go wziąć po walce lub wystąpi potrzeba kolejnej zmiany - wtedy Geralt wyrzuca ten trzymany w ręce).3. O ile modele można strzymać (choć już nie są takie świeże i widać błędy), to ich różnorodność na pewno nie. Tu na 100% się powtarzam, ale ilość modeli po prostu jest skandalicznie mała, nawet te różnicowanie ubioru nie pomaga, bo w końcu twarze ciągle te same. Do tego miecze w wielu przypadkach również niczym się nie różnią.4. To tyczy się też animacji. O ile podczas rozmowy są fajne, o tyle gdy przychodzi chwila na wykonanie czynności przez NPCa ten po prostu wciąż stoi i tylko gada o tym co robi. Pomysł na skończenie z tym w pomysłach pkt. 2Pomysły1. To raczej duża zmiana, czy może raczej pomysł, bo pewnie duża część fabuły jest już wymyślona do kolejnych części. Ja mam taki pomysł, by przez może pierwsze 3/5 gry Geralt, uwaga uwaga, NIE BYŁ GŁÓWNYM BOHATEREM. Postacią sterowaną jak najbardziej, ale nie bohaterem. Pewnego dnia w mieście wybranym przez twórców Geralt spotyka się z grupką poszukiwaczy przygód, którzy mają jasne zadanie do wykonania (powiedzmy zabić kogoś). Są oni z tym zadaniem powiązani, tzn. np. kiedy chodzi o zabicie kogoś, to ten ktoś przedtem na przykład zabił im rodzinę (choć to strasznie oklepane). Geralt zostaje wynajęty za niezłą sumkę i zaczyna podróżować z nimi jakoś postać poboczna, w końcu wiąże się emocjonalnie z zadaniem, zaprzyjaźnia się z kompanami, aż w końcu bohater główny umiera. Wtedy już Geralt staje na czele i wyborem gracza jest albo dokończyć zadania, albo dać sobie z nim spokój, co prowadzi do dwóch zakończeń.2. System rozmowy prowadzony na żywo, tzn. po zagadaniu do postaci odwraca się w stronę wiedźmina, ale nie tracimy kontroli (wciąż możemy się ruszać czy walczyć). Kwestie dialogowe wybieramy klawiszami 1-9, znaki zostają przesunięte na inne klawisze. Umożliwi to np. rozmowę podczas przechadzki przez miasto, a także interakcję rozmówców z otoczeniem (do tego jeszcze nie widziałem gry z czymś takim).3. Czy nie denerwowało was, że wbiegamy w grupkę przeciwników i nie możemy wziąć ich "z rozpędu". Najchętniej wbiegłbym między trzech gości, machnął trzy razy mieczem i zostawił trzy trupy na ziemi. Jak to zrobić - otóż podczas wbiegania w grupkę z wyciągniętym mieczem nagle myszka zmienia się w ognisty miecz - wtedy kliknięcie oznacza cios krytyczny. Jeżeli z okolicy mamy drugiego przeciwnika ikonka po ciosie znów płonie, i możemy ciąć śmiertelnie po raz kolejny. Ilość takich cięć ustalamy rozdając talenty. Podczas gdy ikonka między cięciami rozbłyska możemy szybko zmienić styl by odpowiednio trafić kolejnego gościa (zły styl oznacza jego unik/zwykłe obrażenia). Ciosy w "rush attacku" nie mogą być wykonywane stylem grupowym.Mam nadzieję że sie spodoba.
No więc tak...Aktualizacje - ta część Wiedźmina, którą mamy, już raczej nie będzie w żaden sposób aktualizowana, zmiany mogą pojawić się jedynie w kolejnej części.Ad 1. Trochę to głupio by wyglądało, gdyby Geralt za każdym razem chwytał się za pas, IMO dobrze jest, jak jest...Ad 2. Ten pomysł jest IMO do niczego. A co by było, gdyby Geralt musiał nagle dobyć miecza, którego się przed chwilą pozbył? Musiałby szukać go wśród krzaków? Lepszym sposobem na szybką zmianę mieczy byłoby chyba równoczesne chowanie pierwszego i wyciąganie drugiego...Ad 3. O tym wszyscy wiedzą, w kolejnym Wiedźminie ma się to ponoć zmienić. Projekty, by bardziej zróżnicować modele postaci, są takie.PomysłyAd 1. Raczej nie da rady, głównym bohaterem będzie dalej Geralt, bo to on stanowi główny motor napędowy gry. poza tym w grze zwanej Wiedźmin mamy być jakimś zwykłym poszukiwaczem przygód? Nie bardzo... Poza tym Twój pomysł odnośnie wynajęcia Geralta do zabicia kogoś i podróżowania z poszukiwaczami przygód jest trochę nieudolny (Geralt nie był płatnym mordercą, nawet za "ładne sumki"), poza tym nadaje się co najwyżej na quest poboczny niż na główny wątekj fabularny...Ale co do drugiej postaci, którą moglibyśmy sterować, to kiedyś przedstawiłem tu taki pomysł, abyśmy w kolejnym Wiedźminie (w którym głównym bohaterem dalej będzie Geralt) wcielili się na jakiś krótki czas w Ciri, by np. uratować rannego Geralta przed śmiercią czy też odbić go z więzienia or something like that. Taki jednorazowy przeskok między bohaterami, coś a la Max Payne 2. Tym bardziej, że w Sadze wiedźminka była równie ważną postacią co Geralt i autor poświęcał jej dużo uwagi. Oczywiście byłoby to uzależnione od tego, czy Ciri w końcu pojawi się w grze, nie rozwalając za bardzo fabuły.Ad 2. Pomysł oryginalny, ale ja bym i tak wolał, by dialogi wyglądały jak Mass Effect. Tam każdy z nich wygląda jak osobna cutscenka - postacie chodzą, siedzą czy też wykonują różne czynności. Poza tym fajnie by było, gdyby pojawiły się podobne opcje dialogowe, jak we wspomnianym już ME - Urok i Zastraszanie, dostępne po uzyskaniu określonej sprawności. Świetnie to wyglądało, gdy komandor Shepard po wybraniu opcji Zastraszania chwytał rozmówcę za fraki, przypierał do ściany, przystawiał pistolet do głowy i składał mu propozycję "nie do odrzucenia"... :) Ale o tym też już kiedyś pisałem...Ad 3. Czy ja wiem, może... Ale nie jestem za bardzo przekonany co do tego pomysłu.
Ten post będzie dłuuuuugi :p1. Cóż poradzisz na to, tak jest w sadze, IMO gorzej wygląda jak macha ręką w stronę miecza z szybkością światła.2. Niby fajnie, ale to okropnie sztuczne takie zmienianie i chowanie naraz. Do tego zapomniałem dopisać że ten miecz będzie pogrubioną czcionką i będzie się zbierał skrótem klawiszowym, dzięki czemu nie trzeba go będzie szukać.3. Mówiłem ze będę się powtarzał.1a. Mówiłem że ten pomysł z "zabiciem" jest tylko roboczy, bo jest oklepany. Po prostu grupa charyzmatycznych postaci wynajmuje Wiedźmina by ich ochraniał na szlaku przed zagrożeniami.2a. Niestety raczej w Wiedźminie jest zbyt dużo dialogów by dawać do nich oddzielne Cutscenki. Ten Urok i Zastraszanie też nie pasują, bo W* nie jest jakimś FPSem w którym rozmowa schodzi na drugi plan - tu często musimy podejmować wybory, do tego mamy wiele możliwości odpowiedzi, a nie tylko miłe i niemiłe.3a. -
 
Singami said:
Ten post będzie dłuuuuugi :p1. Cóż poradzisz na to, tak jest w sadze, IMO gorzej wygląda jak macha ręką w stronę miecza z szybkością światła.2. Niby fajnie, ale to okropnie sztuczne takie zmienianie i chowanie naraz. Do tego zapomniałem dopisać że ten miecz będzie pogrubioną czcionką i będzie się zbierał skrótem klawiszowym, dzięki czemu nie trzeba go będzie szukać.3. Mówiłem ze będę się powtarzał.1a. Mówiłem że ten pomysł z "zabiciem" jest tylko roboczy, bo jest oklepany. Po prostu grupa charyzmatycznych postaci wynajmuje Wiedźmina by ich ochraniał na szlaku przed zagrożeniami.2a. Niestety raczej w Wiedźminie jest zbyt dużo dialogów by dawać do nich oddzielne Cutscenki. Ten Urok i Zastraszanie też nie pasują, bo W* nie jest jakimś FPSem w którym rozmowa schodzi na drugi plan - tu często musimy podejmować wybory, do tego mamy wiele możliwości odpowiedzi, a nie tylko miłe i niemiłe.3a. -
A więc jeszcze raz...Ad 1. W sadze czy w opowiadaniach to było tak, że Geralt, przeczuwając zbliżającą się walkę, czasami (ale nie zawsze) skracał sobie zapięcie pasa o dwie dziurki, by mu łatwiej było wyjąć miecz. Trochę by to głupio wyglądało, gdyby robił to za każdym razem, a przy okazji zabierało cenne sekundy. W grze Geralt sobie jakoś radzi z wyjmowaniem miecza, np. przy stalowym jedną ręką sobie lekko podrzuca jelec w górę, a drugą chwyta za rękojeść i wyciąga (EDIT: A jednak nie, sprawdziłem, wyciąga go jedną ręką... W każdym bądź razie - nie ma z wyciąganiem żadnych problemów). Więcej IMO nie trzeba...Ad 2. No dobrze, ale tu Twój pomysł staje się trochę bezsensowny - jeżeli Geralt zmieniając oręż miałby odrzucać miecz dla zaoszczędzenia czasu, bo jego chowanie trwa zbyt długo, to ile czasu trwałoby jego ponowne podniesienie, np. w trakcie walki (w opisanym przeze mnie przypadku nagłej potrzeby ponownej zmiany), nawet jeśli by miało się to wykonywać za pomocą skrótu klawiszowego? Trochę to przeczy samemu sobie... Poza tym, to brzmi głupio i niepraktycznie, by tymczasowo wyrzucać swoją broń, zmieniając ją na inną... Zresztą, dam głowę, że to odrzucenie trwałoby mniej więcej tyle samo, co schowanie broni, więc po co to?A ten pomysł z jednoczesnym wyciaganiem i chowaniem miecza był tylko przykładowo - moim zdaniem żaden z nich nie jest potrzebny.Ad 1a.
grupa charyzmatycznych postaci wynajmuje Wiedźmina by ich ochraniał na szlaku przed zagrożeniami.
To również się na główny wątek fabularny po prostu nie nadaje, fabuła kolejnego Wiedźmina będzie IMO o wiele głębsza, poważniejsza, bardziej zagmatwana i rozleglejsza niż zwykłe "wynajęcie" Wiedźmina do ochrony przed zagrożeniem. To się nadaje raczej tylko na quest poboczny bądź dodatkową przygodę fanowską, nic więcej...Ad 2a. Mass Effect nie jest FPSem, a rozmowy i wybory są w nim równie ważne co walka - wiem, bo spędziłem z nim ostatnio ponad 40 godzin... :) Tam również jest mnóstwo dialogów z róźnymi postaciami, co jednak wcale nie przeszkadza, by wszystkie wyglądały jak cut-scenki. A co do Uroku/Zastraszania, to nie bardzo zrozumiałeś, o co mi chodzi - w ME wyglądało to tak, że podczas dialogu z jakąś postacią mieliśmy np. pięć opcji dialogowych, w tym dwie szczególne. Jedna, wyświetlana w niebieskiej czcionce to Urok - wybierając ją główny bohater mówił coś miłego, próbował w łagodny sposób przekonać rozmówcę do swoich racji. Druga, w kolorze czerwonym, to Zastraszanie - korzystając z niej bohater nie przebierał w słowach, usiłował wywołać lęk u rozmówcy, by tym sposobem siłą zmusić go do zmiany decyzji/punktu widzenia. Ich dostępność zależna była od rozwinięcia tychże umiejętności podczas gry. Zresztą, podobne rozwiązanie było w np. w jeszcze innym erpegu, Vampire The Masquerade: Bloodlines (tylko że jeszcze lepsze, bo w zależności od klanu były tam różne umiejętności wpływające na prowadzenie dlaiogów).
 
Hostile said:
Hostile said:
Ten post będzie dłuuuuugi :p1. Cóż poradzisz na to, tak jest w sadze, IMO gorzej wygląda jak macha ręką w stronę miecza z szybkością światła.2. Niby fajnie, ale to okropnie sztuczne takie zmienianie i chowanie naraz. Do tego zapomniałem dopisać że ten miecz będzie pogrubioną czcionką i będzie się zbierał skrótem klawiszowym, dzięki czemu nie trzeba go będzie szukać.3. Mówiłem ze będę się powtarzał.1a. Mówiłem że ten pomysł z "zabiciem" jest tylko roboczy, bo jest oklepany. Po prostu grupa charyzmatycznych postaci wynajmuje Wiedźmina by ich ochraniał na szlaku przed zagrożeniami.2a. Niestety raczej w Wiedźminie jest zbyt dużo dialogów by dawać do nich oddzielne Cutscenki. Ten Urok i Zastraszanie też nie pasują, bo W* nie jest jakimś FPSem w którym rozmowa schodzi na drugi plan - tu często musimy podejmować wybory, do tego mamy wiele możliwości odpowiedzi, a nie tylko miłe i niemiłe.3a. -
A więc jeszcze raz...Ad 1. W sadze czy w opowiadaniach to było tak, że Geralt, przeczuwając zbliżającą się walkę, czasami (ale nie zawsze) skracał sobie zapięcie pasa o dwie dziurki, by mu łatwiej było wyjąć miecz. Trochę by to głupio wyglądało, gdyby robił to za każdym razem, a przy okazji zabierało cenne sekundy. W grze Geralt sobie jakoś radzi z wyjmowaniem miecza, np. przy stalowym jedną ręką sobie lekko podrzuca jelec w górę, a drugą chwyta za rękojeść i wyciąga. Więcej IMO nie trzeba...Ad 2. No dobrze, ale tu Twój pomysł staje się trochę bezsensowny - jeżeli Geralt zmieniając oręż miałby odrzucać miecz dla zaoszczędzenia czasu, bo jego chowanie trwa zbyt długo, to ile czasu trwałoby jego ponowne podniesienie, np. w trakcie walki (w opisanym przeze mnie przypadku nagłej potrzeby ponownej zmiany), nawet jeśli by miało się to wykonywać za pomocą skrótu klawiszowego? Trochę to przeczy samemu sobie... Poza tym, to brzmi głupio i niepraktycznie, by tymczasowo wyrzucać swoją broń, zmieniając ją na inną... Zresztą, dam głowę, że to odrzucenie trwałoby mniej więcej tyle samo, co schowanie broni, więc po co to?A ten pomysł z jednoczesnym wyciaganiem i chowaniem miecza był tylko przykładowo - moim zdaniem żaden z nich nie jest potrzebny.Ad 1a.
grupa charyzmatycznych postaci wynajmuje Wiedźmina by ich ochraniał na szlaku przed zagrożeniami.
To również się na główny wątek fabularny po prostu nie nadaje, fabuła kolejnego Wiedźmina będzie IMO o wiele głębsza, poważniejsza, bardziej zagmatwana i rozleglejsza niż zwykłe "wynajęcie" Wiedźmina do ochrony przed zagrożeniem. To się nadaje raczej tylko na quest poboczny bądź dodatkową przygodę fanowską, nic więcej...Ad 2a. Mass Effect nie jest FPSem, a rozmowy i wybory są w nim równie ważne co walka - wiem, bo spędziłem z nim ostatnio ponad 40 godzin... :) Tam również jest mnóstwo dialogów z róźnymi postaciami, co jednak wcale nie przeszkadza, by wszystkie wyglądały jak cut-scenki. A co do Uroku/Zastraszania, to nie bardzo zrozumiałeś, o co mi chodzi - w ME wyglądało to tak, że podczas dialogu z jakąś postacią mieliśmy np. pięć opcji dialogowych, w tym dwie szczególne. Jedna, wyświetlana w niebieskiej czcionce to Urok - wybierając ją główny bohater mówił coś miłego, próbował w łagodny sposób przekonać rozmówcę do swoich racji. Druga, w kolorze czerwonym, to Zastraszanie - korzystając z niej bohater nie przebierał w słowach, usiłował wywołać lęk u rozmówcy, by tym sposobem siłą zmusić go do zmiany decyzji/punktu widzenia. Ich dostępność zależna była od rozwinięcia tychże umiejętności podczas gry. Zresztą, podobne rozwiązanie było w np. w jeszcze innym erpegu, Vampire The Masquerade: Bloodlines (tylko że jeszcze lepsze, bo w zależności od klanu były tam różne umiejętności wpływające na prowadzenie dlaiogów).
2. Po prostu Wiedźmin odrzuca szybko miecz (weź cokolwiek i odrzuć - o, właśnie tak) i wyciąga kolejny. Jeżeli potrzeba mu poprzedniego to przebiegamy koło niego z wciśniętym klawiszem - Geralt odrzuca aktualny miecz i szybko (weź coś z podłogi - o, tak, tylko dwa razy szybciej) bierze następny.1a. A kto powiedział że skończy się na tym że będzie zadanie i zostanie takie same przez cały czas? Fabuła oczywiście powinna być wtedy równie głęboka, tylko realia powinny się zmienić (Wiedźmin jako pomocnik, a nie przewodnik). Zresztą można Geralta wprowadzić jakoś inaczej do tej grupy, ja wiem, hmm... najlepiej zbiegiem okoliczności.2a. A no to rozumiem, ale skoro ten system się staje oklepany (był jeszcze w Bard's Tale) to nie ma sensu narażać się na oskarżenia o plagiat, szczególnie że mój pomysł mało różni się od aktualnego systemu, umożliwia tylko animacje postaci i bardziej "realną" rozmowę.
 
Singami said:
2. Po prostu Wiedźmin odrzuca szybko miecz (weź cokolwiek i odrzuć - o, właśnie tak) i wyciąga kolejny. Jeżeli potrzeba mu poprzedniego to przebiegamy koło niego z wciśniętym klawiszem - Geralt odrzuca aktualny miecz i szybko (weź coś z podłogi - o, tak, tylko dwa razy szybciej) bierze następny.1a. A kto powiedział że skończy się na tym że będzie zadanie i zostanie takie same przez cały czas? Fabuła oczywiście powinna być wtedy równie głęboka, tylko realia powinny się zmienić (Wiedźmin jako pomocnik, a nie przewodnik). Zresztą można Geralta wprowadzić jakoś inaczej do tej grupy, ja wiem, hmm... najlepiej zbiegiem okoliczności.2a. A no to rozumiem, ale skoro ten system się staje oklepany (był jeszcze w Bard's Tale) to nie ma sensu narażać się na oskarżenia o plagiat, szczególnie że mój pomysł mało różni się od aktualnego systemu, umożliwia tylko animacje postaci i bardziej "realną" rozmowę.
2. W dalszym ciągu wygląda mi to na głupie i niepotrzebne - myślę, że gdybym brał udział w jakiejś walce, to raczej nie pozbywałbym się jednej broni, wyciagając drugą... :p Po prostu nie wyobrażam sobie takiej możliwości. Poza tym, mierzyłem stoperem: Geralt potrzebuje ok. sekundy na schowanie pierwszego miecza i następnej sekundy do wyciągnięcia drugiego. Problem w tym, że pomiędzy tymi czynnościami Geralt przez 0.8 sekundy stoi w całkowitym bezruchu, przez co cały cykl zmiany oręża trwa aż 2.8 sekundy - tylko to jest do ewentualnej poprawki. Dla tej sekundy różnicy zdecydowanie nie chciałbym rozstawać się nawet na chwilę ze swoim mieczem... :)1a. Cóż, fabuła Wiedźmina 2 jest już chyba dawno opracowana i raczej mała jest szansa, by wyglądała właśnie tak... Ale do przygody fanowskiej jak najbardziej pasuje, to byłby ciekawy pomysł.2a. To żaden plagiat, tylko wykorzystanie dobrych, sprawdzonych pomysłów. A Twój pomysł na dialogi jest raczej trudny do wprowadzenia - jak rozumiem, postacie musiałyby mieć jakiś określony zasięg "słyszalności" rozmów? A co by było, gdyby nagle postać, z którą rozmawiamy, nagle się nieoczekiwanie oddaliła się od nas (lub my od niej, przypadkowo)? Dialog by został przerwany, czy też nie usłyszelibyśmy jednej kwestii dialogowej? Trochę to wszystko sztucznie wygląda, takie "swobodne" rozmowy mogłyby się źle odbić na budowaniu klimatu gry (dotychczasowe dialogi, obserwowane z różnych ujęć kamery, zapewniają ten niezwykły "filmowy klimat" :)).
 
Hostile said:
2a. To żaden plagiat, tylko wykorzystanie dobrych, sprawdzonych pomysłów. A Twój pomysł na dialogi jest raczej trudny do wprowadzenia - jak rozumiem, postacie musiałyby mieć jakiś określony zasięg "słyszalności" rozmów? A co by było, gdyby nagle postać, z którą rozmawiamy, nagle się nieoczekiwanie oddaliła się od nas (lub my od niej, przypadkowo)? Dialog by został przerwany, czy też nie usłyszelibyśmy jednej kwestii dialogowej? Trochę to wszystko sztucznie wygląda, takie "swobodne" rozmowy mogłyby się źle odbić na budowaniu klimatu gry (dotychczasowe dialogi, obserwowane z różnych ujęć kamery, zapewniają ten niezwykły "filmowy klimat" :)).
Oczywiście że tak, po oddaleniu się postać przerywa dialog i krzyczy np. "Ej, Geralt" i biegnie w naszym kierunku przez jakiś czas (jak uciekamy to daje sobie spokój). Gdy nas dogoni mówi "A więc jak mówiłem" i lecimy od przerwanej kwestii. Aktualne dialogi są strasznie sztuczne, takie... bez polotu, bo nic się prawie podczas nich nie dzieje, postać nawet się nie zaśmieje wyraźnie, myślałem że padnę jak na żart Addy (przy którym też padłem) wiedźmin odparł "Ha ha ha ha" stojąc przy tym i zachowując swój wyraz twarzy.
 
Jak przeciwnik jest podpalony to niech biega jak głupi i jeżeli jest woda to niech do niej skoczy a jak przestanie się palić to niech wygląda na przypieczonego.
 
Geral1000 said:
Jak przeciwnik jest podpalony to niech biega jak głupi i jeżeli jest woda to niech do niej skoczy a jak przestanie się palić to niech wygląda na przypieczonego.
takie rzeczy tylko w Bioshock'u :)
 
Singami said:
Aktualne dialogi są strasznie sztuczne, takie... bez polotu, bo nic się prawie podczas nich nie dzieje, postać nawet się nie zaśmieje wyraźnie, myślałem że padnę jak na żart Addy (przy którym też padłem) wiedźmin odparł "Ha ha ha ha" stojąc przy tym i zachowując swój wyraz twarzy.
No bo żart raczej był kiepawy i nie rozśmieszył Geralta, więc mnie nie dziwił śmiech wyraźnie wymuszony. Tak miało być.
 
-wskażnik głodu to dobry pomysł al egeralt takim jedzeniem co teraz ma to raczej się nie naje. Ja mam taki pomysł że podobnie jak z eliksirami geralt czyta książki i uczy się nowych potraw które może upiec w trakcie medytajci i by to wyglądało podobnie do robienia eliksiru. W końcu coś pożądnego musi zjeść szczególnie że to wiedźmin więc to by musię przydało.-niech czyta te książki dłużej a nie że podczas walki z utopcem . Niech np. czyta taką książke pare godzin i niech będzie jakiś talent albo eliksir co przyśpiesza czytanie.-Niech będzie więcej modeli postaci są różne ubrania a może te nie znaczące postacie dla fabuły mają różną karnacja niech jeden będą ciemniejsi ale nie mówie o dużych różnicach.-chciałbym zobaczyć plaże i las ale nie las na bagnach
 
Widziałeś artykuł z clicka o przyszłości Wiedźmina? Tam zapowiedzieli(ba, był nawet zestaw obrazków), że modele postaci będą różne, a także zostanie wprowadzony sprytny system: jeden wieśniak będzie miał widły, jeden czapkę, inny kapelusz, różne rodzaje ubrań np. jeden w samej kamizelce, drugi w kamizelce i koszuli itp. Link do tematu: http://www.thewitcher.com/forum/index.php?topic=1042.795
 
Mnie osobiście w Wiedźminie 2/ kontynuacji pozytywnie zaskoczyło by wykorzystanie potencjału piruetów, salt, itp. Niby teraz też są, ale ja osobiście używałem ich tylko, żeby wydostać się z gmatwaniny wrogów. W sumie wystarczyły by zrobić, iż Geralt w zależności od otoczenia robił różne rzeczy, np.przy pniaku na bagnach, przeskakiwał by go popychając przeciwnika, po za tym nie przerywało by to sekwencji ciosów, a nawet ją ździebko przedłużyło.
 
Mi tam jest wszystko jedno jeśli chodzi o grafikę, system walki, sterowania itd. , mogą nawet zostać takie jakie są. To, co spowodowało, że zakochałem się w tej grze, to doskonała fabuła, klimat i super teksty. Niczego więcej nie wymagam. To, co mi zostało po przejściu np. obliviona to ogromny niedosyt. Piękna grafika, szybkie ładowania i kompletny brak ciekawej akcji, chciałoby się zacytować Mickiewicza i rzec "piękny kościół bez Boga". Dlatego uważam, że pomysły typu gra kimś innym niewypalą. Gra nazywa się wiedźmin i mamy grać wiedźminem, może to być równie dobrze Geralt, Eskel, Lambert, Vesemir, czy jakiś inny, ale niech to będzie wiedźmin. I niech akcja rozgrywa się gdzieś między Nilfgaardem a Kovirem, a nie na wyspie Avalon. Tylko takie mam życzenia (no może chciałbym jeszcze, żeby w drugiej części były gnomy).
 
Wiedźmin jest grą idealną,najlepszą grą na pc jaką kiedykolwiek stworzył człowiek,nigdy NIC, żadna gra nie pobije wiedźmina NEVER,no chyba że Wiedźmin 2,czego zresztą jestem pewien na 100%,każda gra ma wady Wiedźmin również.nie miała by w tedy gdy by:był otwarty świat(chodzisz gdzie chcesz bez ograniczeń)dało się skakać po murach, dachach itp. tak jak np. w asasin creed tylko 4 wady!!!!!!gdy by postać było widać z za pleców ,tak jak w gothicu minimalnie poprawić grafe stylu walki,tekstów,i całego klimatu gry nie da się już poprawić(ponieważ jest to ideał)takie poprawki moim zdaniem mogły by być wprowadzone do Wiedźmina 2,a na pewno w tedy gra była by absolutnie bez wad.
 
Tomku:1)Nasza architektura różni się znacząco od architektury arabskiej(mam tu na myśli głównie różnice w wyglądzie dachów budynków).2)Wbij na jakąś stronę o TES IV:Oblivion i sprawdź wymagania sprzętowe. Tam był otwart świat ale trzeba było lompa-kombajna.3)A to to tak ;)4)Jak poprawić?Pozdrawiam!
 
Top Bottom