Żartujesz, czy masz coś na uzasadnienie tej tezy?WhiteWarrior said:Jeżeli będzie Nilfgaard to pewnie będzie podobny do Moskwy lub Sankt Petersburga.
Żartujesz, czy masz coś na uzasadnienie tej tezy?WhiteWarrior said:Jeżeli będzie Nilfgaard to pewnie będzie podobny do Moskwy lub Sankt Petersburga.
Mnie się zawsze Nilfgaard z Niemcami kojarzył.
Proponuje skojarzenie kompromisowe: Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego.Mnie Nilfgaard kojarzył się zawsze z Cesarstwem Rzymskim.
Ja bym wolał żeby Wiedźmin nie kopiował fabuły czy muzyki innych gier, żeby stworzył własną. Ja bym z chęcią w jakiejś biednej dzielnicy zobaczył umierających żebraków, złodziejaszków, i żeby biedne dzielnice były naprawdę biedne tam powinna być taka nędza że niektórzy ludzie są zmuszeni do ekstremalnych rzeczy by przeżyć.arkan997 said:Panowie i Panie!
Mam nadzieje że Wiedźmin 3 będźie mega mroczny. Oto moje propozycje co do nowej gry:
- Odbudowa szkoł wiedźmińskich (Tak jak w assassin's creed 2)
- Większa przestrzeń
- Mega mrok, czyli pochmurne niebo dużo ciemnych miejsc brudne ulice itp.
- Muzyka najlepiej jak w PoP Piaski Czasu np. Preludium Fight
- Danie kopniaka w rzyć Yen i Triss ( nienawidzę czarodziejek)
CDP Red jako twórcy mają trochę inne spojrzenie na Wiedźmina pierwszego niż gracze i nie bardzo wiedzą co znaczy "niech będzie w1" ;p Trzeba się zastanowić co w Wiedźminie pierwszym było takiego unikatowego, że tęskni za nim tyle osób. Może gdybyśmy wszyscy zrobili burze mózgów to byśmy to jakoś zdefiniowalikojak383 said:Moje sugestie:
-Byśmy odwiedzili kraje podbite przez nilfgaard w poszczególnych aktach.
-Mieć do wyboru jaką drogą przejść podobnie jak w w2 lecz np idziemy przez przełęcz mamy dzień straty co też ciągnie za sobą konsekwencje lecz trafiamy do bezpiecznej wioski za górami (taki 4 akt w1), lub idziemy krótszą droga przez przełęcz lecz tracimy nasze bagaże i docieramy do malutkiej wioski położonej w bardzo niebezpiecznej okolicy ( taki las z flotsam).
-Bbaaaaaardzo dłuuuuga ok. 50-60 godzin fabularna część gry.
-min.5 aktów + prolog, epilog.
-Jak najwięcej zadań pobocznych.
-Więcej potworów.
-Więcej zbroi i broni.
-Lokacje mniej tunelowate niż w w2 a bardziej otwarte jak w w1.
-odwiedźmy Beauclair!
Ogólnie niech w3 będzie w1 z systemem walki i grafiką w2.
Pozdrawiam. sory za błędy
arkan997 said:- Otwarta przestrzeń tak jak w Skyrim.
Gra w otwartym świecie bez fabuły? Skyrim modny a nie dobry? Ciut przesadzasz. Nie rozumiem dlaczego ludzie narzekają na fabułę Skyrim'a. Jest bradzo dobra jak na fabułę osadzoną w tym świecie. Jest prosta jak każda legenda mówiąca o jakimś wojowniku, który uratował świat. I nic więcej tam nie potrzeba. Czy do cholery jestem jedynym na tym forum, który uwielbia książki niejakiego pana Roberta E. Howarda. Tam jest to bardzo proste. Głównym bohaterem jest osiłek,barbarzyńca, który chce się nachapać. Jest złodziejem, piratem, wojownikiem itp. i walczy z ludzmi i monstrami. Nic ponadto. Liczy się "Rozbić wroga, widzieć go na kolanach, słyszeć lament jego kobiet". Tak samo odbieram Skyrim i jest to cudowne.wsad3a said:Jak już otwarty świat po podawaj przykład Morrowind - gry dobrej, a nie Skyrim - gry modnej.
Temu postulatowi jestem oczywiście przeciwny - bo albo się robi grę w otwartym świecie bez fabuły, albo się robi Wiedźmina z fabułą.
Wygląd Geralta - ilu z nas czytało książkę tulu ma inne wyobrażenia o nim.
Z resztą się ogólnie zgadzam i nie tylko ja bo były te wszystkie pomysły wałkowane w tym temacie przez 40 stron
Przecież książki Howarda z tego co mówisz z fabułą Skyrim nie mają nic wspólnego W skyrim jesteś szlachetnym wojownikiem którego przeznaczeniem jest uratować świat. To było fajne, kilkanaście lat temu, a teraz jest wałkowane przez każdą grę RPG. Ja już nie chcę się dowartościowywać ratując poraz kolejny świat, chcę przeżyć unikatową, fajną przygodę. Jedyną rzeczą jaka mnie mile zaskoczyła były giganty, są bardzo fajnie zrobione. Te smocze krzyki mnie nie przekonały, jak dla mnie są najmniej potrzebną rzeczą w tej grze, i głupią z kolei ;p W morrowinda się zagrywałem swojego czasu, ale Skyrim mi przypomina bardziej Obliviona niż Morrowinda, a Oblivion był moim zdaniem grą którą można zainstalować/przejść/zapomnieć.Ecstasy said:Gra w otwartym świecie bez fabuły? Skyrim modny a nie dobry? Ciut przesadzasz. Nie rozumiem dlaczego ludzie narzekają na fabułę Skyrim'a. Jest bradzo dobra jak na fabułę osadzoną w tym świecie. Jest prosta jak każda legenda mówiąca o jakimś wojowniku, który uratował świat. I nic więcej tam nie potrzeba. Czy do cholery jestem jedynym na tym forum, który uwielbia książki niejakiego pana Roberta E. Howarda. Tam jest to bardzo proste. Głównym bohaterem jest osiłek,barbarzyńca, który chce się nachapać. Jest złodziejem, piratem, wojownikiem itp. i walczy z ludzmi i monstrami. Nic ponadto. Liczy się "Rozbić wroga, widzieć go na kolanach, słyszeć lament jego kobiet". Tak samo odbieram Skyrim i jest to cudowne.