Toksyczność? W końcu od czego są eliksiry albedo :dead:Topic: w sumie macie rację, ale np. mi na moim dość słabym sprzęcie ciężko mi się walczyło pod wpływem zamieci.FoltestI said:Zamieć to bardzo potężny eliksir, tylko trzeba wiedzieć, jak go użyćPoza tym gra jest, jak powiedział Flash, banalna, więc nie ma sensu ani potrzeby zażywania czegoś poza jaksółką, zamiecią i puszczykiem (ew. Biały Miód lub Dekokt Raffarda Białego).A nawet jeśli się przypakować, to toksyczność nas by zabiła.
Moj procesor jest na tyle dobry ze moge go uzywac gdzie chceRevolt36 said:Zgadzam się, zamieć jest dobrym eliksirem, używam go w małych pomieszczeniach bo na np. Wyzimie handlowej strasznie się tnie więc, jak by była moja opinia jak często używam zamieci to odpowiedzieć by była: rzadko.
Owszem - jeśli gra się na easy lub normal do VI aktu - wtedy jest zbędny. Jednak przy skolopendrofach i mutasach jest bardzo przydatnyCityWolf said:Zamieć to zupełnie niepotrzebny eliksir. Ja użyłem go tylko raz. Spokojnie można się bez niego obejść.
Ale zwróciłeś uwagę, że poprzedni post w temacie jest sprzed trzech lat, tak?Ja nie jestem wielkim fanem Zamieci, ale lubię mięc w ekwipunku przynajmniej jeden flakonik, zwłaszcza z efektem nigredoI OBOWIĄZKOWO Biały Miód dla niwelacji jego efektów po walce... Same efekty zamieci przydają się według mnie głównie w walce z unikatowymi potworami 1 na 1. Czyli np na Dagona z jego świtą niekoniecznie, ale na Azara już tak (zwłaszcza, jak się "zapomni" o wierzbie).