Ścieżka Iorwetha jest wg mnie lepsza. Robimy bardziej wciągające zadania, fabuła jest ciekawsza moim zdaniem. W sumie Roche jest spoko gościem (gdyby nie on, to by nas pewnie powiesili), ale na jego ścieżce robimy zadania dla Detmolda i Henselta, mimo że cały czas podejrzewamy, że maja oni złe zamiary, to tak jakby jesteśmy przez jakiś czas skazani na wykonywanie ich poleceń...
A do do wypowiedzi @up, to zachęcam Cię do przejścia gry drugi raz, na innej ścieżce, bo prawda jest taka, że za jednym razem nawet nie poznamy całej fabuły (np. na ścieżce Roche'a bardzo ważna jest Sabrina Glevisig, a wątek Saskii jest tylko wspomniany, na ścieżce Iorweth'a jest na odwrót)