Nie siedzieć i klaskać, ale może poczekać, aż dowiesz się czegoś więcej, bo póki co, robisz mnóstwo założeń, traktujesz to jako fakty i na tej podstawie krytykujesz.
Nars, a kto wielokrotnie pisał o potrzebie dokładniejszego informowania nas o poszczególnych aspektach gry?
Zostało osiem miesięcy, nie bardzo jest na co czekać. Zaraz będzie za późno na jakiekolwiek zmiany, o ile już nie jest.
A krytykuję wyłącznie na podstawie tego, co napisano, powiedziano, pokazano.
Starając się niekiedy czytać między wierszami.
Gdybym wiedział więcej może bym nie musiał.
Tak domyślać się, jak i krytykować
Teraz najzwyczajniej w świecie zacząłeś sobie tworzyć fakty do swojej wizji.
Przecież to wynika z wywiadu z Konradem i wpisu Marcina.
Każdą miksturę stworzyć musimy raz = zebrać zioła raz, jeden jedyny. Potem jedziemy z automatu.
Więc jak często będziesz musiał zbierać te składniki? Od czasu do czasu.
Sporadycznie.
Co właśnie?
Ej! Tam był ciąg dalszy, panie niebieski.
No nic. Są powody by przypuszczać, że podobnie jak w W1/W2 toksyczność jest tylko po to, żeby była.
Nie będzie w żadnym stopniu wpływać na stan Geralta, a tylko limitować jednorazową dawkę możliwych do przyjęcia prochów. Szkoda.
...kupuje argument, że samo napełniające się mikstury brzmią mało klimatycznie...
To już coś, niewiele, ale zawsze
Zainteresowani alchemią (w tym oczywiście ja) liczyli na powrót baz, dominat i zielarstwo pełną gębą.
Padło też sporo ciekawych pomysłów, (min. ze strony maritimusa) a tu się zanosi na klopsa.
Levelowanie mikstur to miał być miły dodatek, a może się okazać, że zostanie nam niewiele ponad nie.