Wiedźmin 3: postacie

+
No nie ma, bo Czarni musieliby na nietopyrzach do nich nad Lyrią i Cintrą przelecieć.
Najprościej IMHO podmienić model ducha Nilfgaardczyka na jakiegoś oficera temerskiego, bo ojcowie Foltesta i Demawenda niezbyt dawno się w tych okolicach bili.

Być może ojciec Foltesta zawarł tymczasowy sojusz z Nilfgaardem i ściągnął tamtejsze wojska drogą morską do pomocy w wojnie z Aedirn, co i tak zakończyło się klęską. To mógł być pierwszy raz kiedy Aedirn walczyło z Cesarstwem i dlatego żołnierz nazwał to "pierwszą wojną z Nilfgaardem".
 
@raison d'etre - pozwolę sobie tutaj Ci odpowiedzieć. Ten temat pasuje chyba bardziej do wczoraj rozpoczętej dyskusji.

Miała swoje demony i ciemne zakamarki, ale je zwalczyła i oświetliła. Na zamarzniętym jeziorze, w zamku Stygga i podczas podróży ekspiacyjnej z Yennefer i Geraltem.

Nie zapominajmy o tym, że była również mściwa i szybko wpadała w gniew. Całkiem interesująco rozwinęła się jej postać w Sadze, od takiej małej, rozkapryszonej smarkuli do dorosłej prawie kobiety po przejściach. Nieco spokojniejszej i potrafiącej wybaczać. Ale to jest Saga. Mam wrażenie ( raczej nadzieję), iż grając Ciri zobaczymy może skrawek obcych światów, innych wymiarów. Wiem, że to, co teraz napiszę, jest absolutnie niepopularne na tym forum i zaraz mi się oberwie, ale gra jest tworzona w oparciu o Sagę, a nie jest jej 100% odzwierciedleniem. Twórcy mają tutaj IMO wolną rękę i mogą pójść w wybranym przez siebie kierunku. Ciri ze swoimi międzywymiarowymi podróżami jest postacią absolutnie genialną do rozwinięcia. I nie musi to być jedyny słuszny dobry kierunek.

Z sagi nie wynika nic, co mogłoby świadczyć o nawrocie tej strony natury. I raczej Geralt, ani tym bardziej Yennefer, nie byliby w stanie zmusić się do zrobienia jej krzywdy, co wydaje się sugerować ton wypowiedzi czarodziejki.

Ja odebrałam to raczej jako pewną dozę przerażenia przed Cirillą, w sensie, iż to ona stwarza zagrożenie. Dla siebie, dla swoich bliskich, otoczenia, może nawet świata. Posiada przecież niemałe umiejętności. Do tego dochodzi również Gon podążąjący jej śladem. Być może Cirilli znudziły się skoki w czasie i przestrzeni. Być może postanowiła stawić czoło swoim prześladowcom. Teraz i tutaj, nie patrząc na konsekwencje. Wcale nie zdziwiłoby mnie, gdyby okazało się, że Ciri po tak długim czasie (Latach?) międzywymiarowej tułaczki nie będzie oglądać się na innych, tylko po prostu zwracać uwagę na siebie. I tylko siebie.
 
Last edited:
A ja tak sobie myślę, że może będzie taki motyw, jak pojawił się w Bioshocku Infinite - w pewnym momencie Ciri nam się wymknie, i pojawi się jako stara osoba.
Albo (zakładając, że mógłby być wybór Ciri/świat, a na 95%* takiego wyboru nie będzie) mogłoby być tak, że w pewnym momencie Dziki Gon pokazałby nam świat przyszłości, w którym elfy są całkowicie wymordowane, a wszystkim rządzi Ciri i jej dziecko, po czym zabrać nas z powrotem do "naszych" czasów. Ale takie jakieś nieprawdopodobne mi się to wydaje, sam nie wiem.

______________________________________
*statistic provided by Ziorumbar inc, All information is work of fiction
 
Nie zapominajmy o tym, że była również mściwa i szybko wpadała w gniew.
Prawie wszystkie dzieci mają kłopoty z kontrolą gniewu i innych emocji. A okres buntu u nastolatków bywa przerażający. Więc nie jest/była to cecha wyjątkowa dla Ciri.
Wiem, że to, co teraz napiszę, jest absolutnie niepopularne na tym forum i zaraz mi się oberwie, ale gra jest tworzona w oparciu o Sagę, a nie jest jej 100% odzwierciedleniem.
Tak, zdaję sobie z tego sprawę, co jednak nie powstrzymuje mnie przed staraniami o uzyskanie jak najwierniejszego przekładu.
Ja odebrałam to raczej jako pewną dozę przerażenia przed Cirillą, w sensie, iż to ona stwarza zagrożenie. Dla siebie, dla swoich bliskich, otoczenia, może nawet świata. Posiada przecież niemałe umiejętności.
Ale te umiejętności nie są żadną tajemnicą dla Yennefer. Ona sobie doskonale zdawała już dawno sprawę, do czego Ciri może być zdolna. Więc tak jak pisałem, musiałaby w Ciri zajść kolosalna zmiana, musiałoby się wydarzyć coś znacznie gorszego od tego, co ją wcześniej spotkało, by Ciri stała się zagrożeniem dla światów. Mikroskopijnie prawdopodobne. Moim zdaniem to przerażone zadziwienie ze strony Yennefer jest odgrywane na użytek graczy nie znających sagi i nie orientujących się w zawiłościach charakterów postaci i powiązaniach między nimi.
...Dziki Gon pokazałby nam świat przyszłości, w którym elfy są całkowicie wymordowane, a wszystkim rządzi Ciri i jej dziecko...
Byłby to świat alternatywny, bo w wiedźminlandzie elfy same odeszły.
 
Last edited:
No, ale czemu nie? W końcu Dziki Gon nie musi mówić prawdy, oraz - skoro mogą podróżować między światami znacznie różnymi od siebie - mogą podróżować pomiędzy tymi, które różnią się detalem, w tym przypadku - narodzinami Niszczyciela z krwi Ciri (i w konsekwencji dopiero zagłady elfów).
Ale, jak sam powiedział @Mengaard podróże w przyszłość (w ogóle, podróże w czasie) w takiej formie, jakie są przedstawiane w grach lub filmach, robią się zwyczajnie nudne i oklepane.
Innymi słowy, wolałbym, aby nie było tak jak napisałem, ale teoria taka jest.
 
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=89564

Usuwamy ostatnie bugi i wciąż dokonujemy optymalizacji różnych aspektów gry. Pozwoli to na bardziej bezproblemowe i wciągające doświadczenie, a także poprawienie wyglądu gry na wszystkich platformach. Zawartość jest już zamknięta i nie będziemy wprowadzać do niej żadnych zmian. Rozmach świata w Wiedźminie 3: Dzikim Gonie jest bez precedensu, także bez obaw – jest tu wystarczająco dużo rozgrywki, by pozwolić wam na grę przez kilka tygodni.

Czy kolor włosów można uznać jako bug i mieć nadzieję na poprawę? :D U Yen udało się zrobić z brązu czerń, może i u Ciri da radę przyciemnić.
 
Czy kolor włosów można uznać jako bug i mieć nadzieję na poprawę? :D U Yen udało się zrobić z brązu czerń, może i u Ciri da radę przyciemnić.
U młodej Ciri, bo ta po Sadze może jak najbardziej mieć całkowity zanik pigmentu we włosach.
 
Miałbym to na myśli, gdyby nie używali w dialogach takich słów jak ashen hair czy mouse blonde. Jak na razie u REDów ten kolor mi najbardziej odpowiadał, tyle że w gameplayu był chyba ten sam, i w świetle jej włosy były niemal śnieżnobiałe.



Ten kolor też jest fajny, ale gdyby Geralt miał bardziej biel wpadającą w szarość, niż w blond.



Obserwując screeny i różnice w oświetleniu, przypuszczam, że w kolorze niczym się te włosy nie różnią(tzn. Ciri miała zawsze jeden kolor i nigdy się nie zmienił, oraz to, że włosy Geralta i Ciri mają identyczny niemal odcień), bo występują ujęcia, w których Geralt ma siwobiałe, szare lub blond. Ja bym po prostu przyciemnił Ciri włosy i chyba efekt by mnie zadowolił.
 
Miałbym to na myśli, gdyby nie używali w dialogach takich słów jak ashen hair czy mouse blonde.

Widać tak właśnie zdaniem Redów wyglądają mysie włosy.
Mysie to białe, białe to szare, kasztanowe to rude (akurat ta interpretacja mi pasuje), a brązowe to kruczoczane.
Nie wiem czy to daltonizm, czy może tylko "wizja artystyczna", ale nic na nie poradzimy.
 
A ja się cały czas zastanawiam, czy Ciri właśnie takich włosów nie powinna mieć jak ma teraz. Od tego stresu całego posiwiała niechybnie. Jak była mała miała blond, a potem zaczęła siwieć. Geralt to zauważył, a CDPR to uwzględnili. ;)
Co do Yen to ona miała chyba "burzę loków", a w ostatnim trailerze ma raczej pofalowane włosy. Czy coś pokręciłem?
 
A ja się cały czas zastanawiam, czy Ciri właśnie takich włosów nie powinna mieć jak ma teraz. Od tego stresu całego posiwiała niechybnie. Jak była mała miała blond, a potem zaczęła siwieć.
Mówimy o małej Ciri, której włosy były naturalnego koloru.
Co do Yen to ona miała chyba "burzę loków", a w ostatnim trailerze ma raczej pofalowane włosy. Czy coś pokręciłem?
Zapewne jej nie ma z powodu ograniczeń sprzętowych, animacja takiego pióropusza byłaby potworną pracą. A ja się cieszę, bo nie lubię takich pudli, wolę fale albo lekkie loki.
 
Podejrzewam, że mała Ciri, która jest widoczna na screenie w siedliszczu wiedźminów będzie w grze przez dosłownie moment podczas jakiejś retrospekcji, niemniej jednak włosy miała blond wtedy. Powinny zostać poprawione.
Yennefer prezentuje się świetnie, jak na swoje lata :p
Czy coś wiemy na temat pojawienia się w grze Stokrotki z Dolin? Chętnie zobaczyłbym najpiękniejszą kobietę uniwersum.
 
Prawie wszystkie dzieci mają kłopoty z kontrolą gniewu i innych emocji. A okres buntu u nastolatków bywa przerażający. Więc nie jest/była to cecha wyjątkowa dla Ciri.
Nie twierdziłam wcale, iż pałanie gniewem czyniło naszą protagonistkę wyjątkową. Jestem jedynie przekonana, iż wybuchy gniewu i mściwości wplecione są w żywot każdego z nas. A im większe umiętności i moce posiada, tym gorzej dla otoczenia. Wiem, wiem - Ciri przerażona swą gwałtownością mocy się wyrzekła. Ale moment, co jeśli w innych światach lub wymiarach zaszło coś, co doprowadziło Cirillę do podjęcia raz porzuconej umiejętności. Co by było gdyby Cirilla odzyskała swą moc i miała zamiar stanąć na udeptanej ziemi przeciwko Gonowi? Mogłoby to mieć katastrofalne skutki i właściwie w tym kierunku myślałam, pisząć mojego porzedniego posta.
My znamy Ciri jako młodą dziewczynę, którą ukształtowały strach, brutalność, przemoc, pogarda i pożoga. Nie sądzę, aby były to czynniki, które można zignorować.
Nie zakładam naturalnie, że REDzi pokażą nam Ciri jako bohaterkę złą, zesputą i pragnącą krwi. Tak sobie gdybam, iż ciekawie byłoby zobaczyć odcienie szarości ;)
 
Z prezentacji rosyjskiego dubba, wiemy na pewno, że jedna z sekwencji Ciri, będzie dotyczyła znalezienia schronienia w chacie jakiegoś wieśniaka (a może to flashback w rozmowie Geralt - jakiś wieśniak)?
 
Nie twierdziłam wcale, iż pałanie gniewem czyniło naszą protagonistkę wyjątkową. Jestem jedynie przekonana, iż wybuchy gniewu i mściwości wplecione są w żywot każdego z nas. A im większe umiętności i moce posiada, tym gorzej dla otoczenia. Wiem, wiem - Ciri przerażona swą gwałtownością mocy się wyrzekła. Ale moment, co jeśli w innych światach lub wymiarach zaszło coś, co doprowadziło Cirillę do podjęcia raz porzuconej umiejętności. Co by było gdyby Cirilla odzyskała swą moc i miała zamiar stanąć na udeptanej ziemi przeciwko Gonowi? Mogłoby to mieć katastrofalne skutki i właściwie w tym kierunku myślałam, pisząć mojego porzedniego posta.
My znamy Ciri jako młodą dziewczynę, którą ukształtowały strach, brutalność, przemoc, pogarda i pożoga. Nie sądzę, aby były to czynniki, które można zignorować.
Nie zakładam naturalnie, że REDzi pokażą nam Ciri jako bohaterkę złą, zesputą i pragnącą krwi. Tak sobie gdybam, iż ciekawie byłoby zobaczyć odcienie szarości ;)


Po pierwsze Ciri nigdy nie wyrzekła się Mocy, ona wyrzekła się mocy postrzeganej jako narzędzie siejące śmierć i chaos, służące jedynie zdobyciu władzy:

Na pustyni wyrzekłaś się kuglarstwa. Mocy, którą ma się we krwi, wyrzec się nie można. Wciąż ją masz. Nauczymy cię, jak z niej korzystać.

Po drugie dziewczyna na schodach zamczyska Stygga kończy swój rite de passage, jest już określona. Strach, brutalność, przemoc, pogarda i pożoga były etapami jej „ceremoniłlu przejścia”, tym etapem było również „uzdrowienie” u Vysogoty:

Witaj, Ciri.
— Vysogota?
Wiedziałem, że ci się uda, dzielna panno. Moja mężna Jaskółko. Wyszłaś bez szwanku?
— Pokonałam ich. Na lodzie. Miałam dla nich niespodziankę. Łyżwy twojej córki…
— Miałem na myśli szwank psychiczny.
— Powstrzymałam zemstę… Nie zabiłam wszystkich… Nie zabiłam Puszczyka… Choć to on mnie zranił i oszpecił. Opanowałam się.
— Wiedziałem, że zwyciężysz, Zireael. I że wejdziesz do wieży. Czytałem przecież o tym. Bo to już zostało opisane… To wszystko już zostało opisane. Wiesz, co dają studia? Umiejętność korzystania ze źródeł.
— Jak to możliwe, że rozmawiamy… Vysogoto… Czy ty… Tak, Ciri. Umarłem. A, nieważne! Ważniejsze jest, czego się dowiedziałem, na co wpadłem… Ja już wiem, gdzie podziały się stracone dni, co stało się na pustyni Korath, jakim sposobem znikłaś z oczu pogoni…
— I jakim sposobem weszłam tu, do tej wieży, tak? Starsza Krew, która płynie w twoich żyłach, daje ci władzę nad czasem. I nad przestrzenią. Nad wymiarami i nad sferami. Jesteś teraz Panią Światów, Ciri. Masz potężną Moc. Nie pozwól, by ci ją odebrali i wykorzystywali do własnych celów zbrodniarze i niegodziwcy…
— Nie pozwolę.
- Żegnaj, Ciri. Żegnaj, Jaskółko.
- Żegnaj, Stary Kruku.

Ciri jako postać pod względem charakterologicznym i moralnym jest już w pełni określona, ale jest również, jak mówi AS, „białą kartą”:

Ciri pod koniec opowieści jest białą kartą, którą można zapisać. Co do tego, czym i jak zapisana będzie ta karta, czytelnika pozostawiam w nieświadomości i niewiedzy. By musiał się zastanawiać.

Pytanie jak tę „bialą kartę” zapisali Redzi.
 
[...] mogłoby być tak, że w pewnym momencie Dziki Gon pokazałby nam świat przyszłości [...]
Nie miał bym nic przeciwko temu, by w sytuacji zagrożenia, podczas jakiegoś rozpaczliwego uniku w czasoprzestrzeń, Ciri (tylko raz w grze!) wylądowała w świecie Cyberpunku. Dosłownie na kilka (nie kilkanaście) sekund. Taka forma Easter Egg'a byłaby doskonałą zajawką gry, która dopiero ma się ukazać. Potencjał w tym jest dużo większy, niż w Zbroi Krwawego Smoka z DA: Origins.
 
Szkoda tylko, że Ciri jest wprowadzana do historii w tak naciągany sposób. I zaczynam mieć podejrzenia, że i ją, podobnie jak Geralta, spotkała bardzo selektywna amnezja w wybiórczy sposób pozbawiająca dostępu do wiedzy i umiejętności. Ze słów Yennefer wynika, że posiada znaczne możliwości, ale jednocześnie nie potrafi uciec elfom, ani wyleczyć ran odniesionych zapewne podczas ucieczki. Jak na właścicielkę takich mocy, to momentami prezentuje się zadziwiająco słabowicie.
 
Top Bottom