Wiedźmin 3: postacie

+
Wciąż tak naprawdę niewiele wiadomo o fabule, nie znamy całego kontekstu wypowiedzi ani z jakiego momentu fabuły pochodzą poszczególne sceny. Nie zakładałbym od razu dziur w fabule, wybiórczej amnezji czy innych dziwnych baboli ;)
 
A może przebił ją pal o średnicy 10cm i dzięki swoim umiejętnościom przeżyła? Może skopało ją stado wściekłych gnomów za to,że im REDzi nie dali angażu?( @SMiki55, nie musisz dziękować).
 
Last edited:
Cóż, pojawienie się w środku lasu na moczarach, ale zupełnie przypadkowo na oczach przechodzącego tamtędy informatora Dijkstry o analitycznym umyśle, moim zdaniem kwalifkuje się do kategorii "naciągane zawiązania fabuły".
 
Skoro już mowa o fabule to mam nadzieję, że nie zejdzie ona do oklepanego schematu ratowania świata.
Po ostatnim trailerze, słowach Yen, że Ciri może być większym zagrożeniem niż Gon i przepowiedni Itliny na temat potomka Falki przyszła mi myśl, że dziewczyna chcąc pokonać Gon, będzie musiała zniszczyć swój świat i nie zawaha się tego zrobić.
Już podczas produkcji God of Wara 3 twórcy tak samo wspominali, że chcą definitywnie zakończyć wątek Kratosa i szczerze mówiąc po obejrzeniu napisów końcowych nasuwała się myśl WTF? Zakończenie nie miało ani ładu ani składu. Mam nadzieję, że nie przesadzą z naszym Wieśkiem, a zarazem wybory nie sprowadzą się do tych oklepanych,
 
Skoro już mowa o fabule to mam nadzieję, że nie zejdzie ona do oklepanego schematu ratowania świata.
Po ostatnim trailerze, słowach Yen, że Ciri może być większym zagrożeniem niż Gon i przepowiedni Itliny na temat potomka Falki przyszła mi myśl, że dziewczyna chcąc pokonać Gon, będzie musiała zniszczyć swój świat i nie zawaha się tego zrobić.

Po Ciri nie spodziewałbym się schematu: zniszcz świat - rozwal swego nemesis.
 
Skoro już mowa o fabule to mam nadzieję, że nie zejdzie ona do oklepanego schematu ratowania świata.
Po ostatnim trailerze, słowach Yen, że Ciri może być większym zagrożeniem niż Gon i przepowiedni Itliny na temat potomka Falki przyszła mi myśl, że dziewczyna chcąc pokonać Gon, będzie musiała zniszczyć swój świat i nie zawaha się tego zrobić.

Ze słów REDów wynikało, że w tym universum zamierzają w przyszłości lokować fabułę gry (gier), jednakże bez Geralta w roli głównej.
Więc albo świat ocaleje, albo będą to retrospekcje. Swoją drogą raczej ocaleje. Kiedyś te "Pół wieku poezji" Jaskier będzie musiał naskrobać.
Mam nadzieję, że RED-om pójdzie o niebo lepiej niż Bioware z Mass Effectem. Tak schrzanionego zakończenia dla całej konstrukcji świata raczej nie da się powtórzyć mimo woli. A intencjonalnie jakoś nie podejrzewam, by to zrobili.
Biorąc pod uwagę, że Bioware chciało definitywnie skończyć a nie dało rady (zapowiedzi Mass Effect 4 już są), to REDzi powinni pójść po rozumek do baryłki na miodek i tak zakończyć historię Wieśka, by dało się gry w universum wiedźminlandu kontynuować.

BTW - nie jestem w stanie pojąć swoją imaginacją tych niezliczonych aluzji pod wspólnym tytułem: W1 - Trinnyefer. Ci, którzy nie czytali Sapkowskiego i w W1 zagrali ścieżką Shani zapewne również uważają te uwagi o Triss-Yennefer za jakieś śmiszne fanzolenie.
 
Jak dla mnie to będzie parę zakończeń w stylu:
Geralt ratuje świat, ale bez Ciri.
Geralt ratuje bliskich, ale świat ma przerąbane.
Geralt ratuje wszystkich ale ginie.
Geralt ratuje wszystkich i siebie, ale ma totalnie przerąbane (<- to pewnie będzie kanoniczne).

W następnej grze bohaterem będzie:
A) Lambert/Eskel/Berengar (U MIĘ PRZEŻYŁ, JA JEGO ŚMIERCI NIE UZNAJĘ!)/Letho/Inny wiedźmak
B) Ciri (<najprawdopodobniej)
C) Całkiem nowy wiedźmin, lub ktoś wyszkolony jak wiedźmin, ale nie zmutowany (coś jak Leoś).
D) Rudy Rob, największy szermierz północy, mistrz Binduskiego tańca dziewięciu płonących wideł.

Ostatnia opcja to oczywiście troll, ale tak bym to widział.

 
Szkoda tylko, że Ciri jest wprowadzana do historii w tak naciągany sposób. I zaczynam mieć podejrzenia, że i ją, podobnie jak Geralta, spotkała bardzo selektywna amnezja w wybiórczy sposób pozbawiająca dostępu do wiedzy i umiejętności. Ze słów Yennefer wynika, że posiada znaczne możliwości, ale jednocześnie nie potrafi uciec elfom, ani wyleczyć ran odniesionych zapewne podczas ucieczki. Jak na właścicielkę takich mocy, to momentami prezentuje się zadziwiająco słabowicie.

Wprowadzenie Ciri ze zdolnościami z końcówki "Pani Jeziora" skutecznie położyłoby fabułę. Postać, która może dowolnie przeskakiwać pomiędzy światami jest niepokonana, a co za tym idzie, nudna.

Poza tym kompletnie nie wiemy, co działo się z Ciri pomiędzy zakończeniem Sagi a W3. Niewykluczone, że zdarzyło się coś, co skutecznie ograniczyło jej umiejętności.

Cóż, pojawienie się w środku lasu na moczarach, ale zupełnie przypadkowo na oczach przechodzącego tamtędy informatora Dijkstry o analitycznym umyśle, moim zdaniem kwalifkuje się do kategorii "naciągane zawiązania fabuły".

Rolą wywiadu, a zwłaszcza jego szefa, jest wiedzieć. :)
Dijkstra miał zapewne z dawnych czasów całą sieć informatorów, którym przykazano coś w stylu "zawiadom nas, gdy zobaczysz coś ciekawego". Raczej nie zrezygnował z niej, kiedy wrócił do gry.

Skoro już mowa o fabule to mam nadzieję, że nie zejdzie ona do oklepanego schematu ratowania świata.
Po ostatnim trailerze, słowach Yen, że Ciri może być większym zagrożeniem niż Gon i przepowiedni Itliny na temat potomka Falki przyszła mi myśl, że dziewczyna chcąc pokonać Gon, będzie musiała zniszczyć swój świat i nie zawaha się tego zrobić.

Pewne sugestie na temat zakończenia historii Wiedźmina mamy już w Pani Jeziora.

Wiemy, że elfy odeszły ze świata Wiedźmina po otwarciu drzwi przez "Niszczycielkę". Wiemy też, że mogła ona ocalić świat przed "białym zimnem" (prawdopodobnie przeprowadzając przez "drzwi" pozostałe rasy) , ale z niejasnych przyczyn tego nie zrobiła.

Pewne poszlaki wskazują, że "Niszczycielka" to Ciri. Zatem W3 zakończy się zapewne otwarciem "drzwi" i odejściem elfów. Byłaby to też bardzo fajna klamra fabularna zamykająca konflikt między ludźmi i elfami, wokół którego zbudowano fabułę W1 i W2, a także sporą część Sagi.

Ze słów REDów wynikało, że w tym universum zamierzają w przyszłości lokować fabułę gry (gier), jednakże bez Geralta w roli głównej.
Więc albo świat ocaleje, albo będą to retrospekcje. Swoją drogą raczej ocaleje. Kiedyś te "Pół wieku poezji" Jaskier będzie musiał naskrobać.

Ocaleje, choćby dlatego że w samej Sadze mamy sporo fragmentów, które wybiegają daleko w przód. A dalsze losy Geralta są łatwe do przewidzenia dla osób, które czytały "Sezon Burz" i interpretują jego zakończenie jako wydarzenie realne, a nie sen.

A teraz muszę skopiować sobie ten post i wrócić do niego w maju. Zobaczę czy miałem rację :)
 
Last edited:
Wprowadzenie Ciri ze zdolnościami z końcówki "Pani Jeziora" skutecznie położyłoby fabułę. Postać, która może dowolnie przeskakiwać pomiędzy światami jest niepokonana, a co za tym idzie, nudna.

O ile zgadzam się, że zdolność wędrówki między światami trzeba Ciri odebrać, lub poważnie znerfić, by postać w grze miała sens, o tyle ta umiejętność nie sprawia, że Ciri jest niepokonana, nie wspominając o tym, że nie może "dowolnie" przeskakiwać między światami. Potrzebuje jeziora (wody?).

Poza tym kompletnie nie wiemy, co działo się z Ciri pomiędzy zakończeniem Sagi a W3. Niewykluczone, że zdarzyło się coś, co skutecznie ograniczyło jej umiejętności.

Jakiś hint dostajemy już w końcówce gameplaya.
 
Hint, że gdziekolwiek była, została w dość brutalny sposób zmuszona do powrotu do swojego ojczystego świata. Ergo, możliwość ucieczki do innego wymiaru nie gwarantuje jej bezpieczeństwa.
 
Last edited:
Hint, że gdziekolwiek była, została w dość brutalny sposób zmuszona do powrotu do swojego ojczystego świata. Ergo, możliwość ucieczki do innego wymiaru nie gwarantuje jej bezpieczeństwa.
To jest jasne i tego nie neguję. Ale tylko mnie się marzyło spotkanie Galahada z teściami, a wydaje mi się, że on nie żyje?
 
To jest jasne i tego nie neguję. Ale tylko mnie się marzyło spotkanie Galahada z teściami, a wydaje mi się, że on nie żyje?

Nie no, każdy ma prawo do dalszej interpretacji zakończenia sagi. Jak dla mnie Ciri trafiła do nowej interesującej krainy, wolna od swojej przeszłości, gdzie spotkała sympatycznego gościa, który jest dobrą zahaczką do poznania obcego świata. Może w rzeczy samej pobaraszkowali potem na mchu, ale od razu poważny związek i dzieci?

Meh.
 
Last edited:
A może ucieka, bo nie chce go ani (być może) swoje dziecko narażać na niebezpieczeństwo ataku Dzikiego Gonu?
 
Ciri planowała zostać na dłużej w tamtym świecie, a to oznacza, że uznała sytuację za w miarę bezpieczną. Być może stwierdziła, że potrafi się już ukryć przed Jeźdźcami i że nie zdołają za nią podążać, tak jak wcześniej. Ale widocznie redzi postanowili, że Elfy Olch nadrobiły zaległości i teraz nie dość, że ją odszukali, to jeszcze potrafią otwierać na tyle duże przejścia między światami, że przedostaje się wielki okręt.
 
Ciri planowała zostać na dłużej w tamtym świecie, a to oznacza, że uznała sytuację za w miarę bezpieczną. Być może stwierdziła, że potrafi się już ukryć przed Jeźdźcami i że nie zdołają za nią podążać, tak jak wcześniej. Ale widocznie redzi postanowili, że Elfy Olch nadrobiły zaległości i teraz nie dość, że ją odszukali, to jeszcze potrafią otwierać na tyle duże przejścia między światami, że przedostaje się wielki okręt.

Dobrze, że ją odnaleźli i się nauczyli otwierać duże przejścia bo nie byłoby trzeciej części...
 
że Elfy Olch nadrobiły zaległości i teraz nie dość, że ją odszukali, to jeszcze potrafią otwierać na tyle duże przejścia między światami, że przedostaje się wielki okręt.

Wśród elfów magów Ci dostatek. Cały imidż Gonu, to jeden wielki szoł mający na celu zastraszyć maluczkich. Design zbroi, podsycanie strachu przed Białym Zimnem, demoniczny głos i w końcu wysoce niepraktyczny drakkar z trupich paznokci może być zwykłą, acz potężną iluzją.
 
Gdyby to było takie proste, to nie potrzebowaliby hodować całej linii rodowej dla otwarcia przejść.
Co do statku, to nie wydaje mi się, raczej służy jako baza wypadowa i ruchomy punkt zaopatrzenia. I przecież na ten "drakkar" zostali zabrani mieszkańcy złupionej osady, a na niektórych screenach czy trailerach widać wraki, szczątki i płonące statki.
 
Last edited:
Nagły rozwój umiejętności może się wiązać ze śmiercią Auberona. Eredin i Avallac'h, nieograniczani już ostrożnością starego monarchy, mogli dobrać się do rzyci jednorożcom i wydrzeć parę sekretów, które pozwoliły na budowę Naglfara.
 
Top Bottom