Na początku chciałbym tylko zaznaczyć kilka spraw.
- Nie uważam się za obrońcę alchemii z W3.
- Tak na prawdę nie wiemy jeszcze jak ostatecznie alchemia w W3 będzie wyglądać.
- Dopóki nie zagramy, to nie będziemy wiedzieli czy nam ten system z W3 odpowiada. Ale wiem, że jeżeli coś nam "na słuch" nie pasuje, to trzeba o tym mówić (pisać, optować) przed wydaniem gry. Bo po będzie już po fakcie.
- Wydaje mi się, że Redzi czytali i czytają nasze posty (przynajmniej z niektórych tematów). Dzięki temu mogą spojrzeć na pomysł (tzw. pomysł na papierze) z innej perspektywy. z perspektywy osób z poza studia (inny punkt siedzenia = inny punkt widzenia).
- Jako, że system już jest zaimplementowany, a gracze z poza studia (poza dziennikarzami, ale oni grali za krótko by dojść do pewnych wniosków), którzy nie mieli z nim do czynienia nie mogą dać obecnie odpowiedniego sprzężenia zwrotnego. Mimo to sugestie pewnie nadal są analizowane.
- Alchemia z W1 podobała mi się (potrafiłem znaleźć w niej kilka fajnych aspektów).
- Alchemia z W2. Cóz powiedzmy, że przez wzgląd na mechanikę z niej nie korzystałem. Coś co fajnie wygląda na papierze (np. animacja picia eliksirów) nie koniecznie musi dobrze prezentować się w gameplay'u. To się tyczy pomysłów Redów ale i forumowiczów.
Nie należę do tzw.
"twardogłowych obrońców jedynej słusznej... mechaniki". Napisałem mechaniki, bo to nie tyczy się tylko alchemii, ale także walki, sposobu poruszania się itd. Dodatkowo zauważcie lekką ironię w tym wytłuszczeniu. Bo tak na prawdę do tego tytułu może rościć sobie prawo wielu zwolenników nowej (W3) jak i starej (W1) alchemii. Co do alchemii pośredniej (W2). Hmm, wiecie już co o tym myślę. Pomysł na alchemię nie był zły ale cała jej mechanika i wykonanie już nie za bardzo.
[...]
Ja o odwarach głównie słyszałem tylko od innych userów. Oficjalnie nie kojarzę. Może jakiś red tego słowa kiedyś użył, żeby wzbogacić wypowiedź, albo dlatego, że to było robocza nazwa na mutageny. Z twojego opisu odwar jest tym czym miał być w W3 mutagen właśnie.
@
Swooneb już napisał o co chodzi.
Ok, ale czy odwary i mutageny to nie jest to samo?
Wydaje mi się, ze nie do końca. Najprawdopodobniej sami Redzi pomieszali. Zauważ, że przy "ekwipunku" znajduje się poza alchemią, walką, etc. taka ikonka przedstawiająca łańcuch DNA. Wydaje mi się, że to będą jakieś mutacje albo tzw. mutageny, które tak jak kolejne ikonki różnych zdolności znaku Igni będzie można "wsadzić" do odpowiednich slotów.
Zapraszam do
mojego postu w temacie o rozwoju postaci. Oba ten z rozwoju i z alchemii są według mnie powiązane.
Ale po co awaryjny eliksir do ochrony przed kwasem, jak obrażenia z kwasu można wyleczyć awaryjnym czerwonym potionem? Taki kwas musiałby być naprawdę przegięty, żeby było inaczej. A jeśli będzie przegięty, to alchemia i system walki w praktyce będą mniej przyjazne niż wcześniej. Bardzo trudno wymyślić sensowne i użyteczne eliksiry awaryjne. Wszystkie w praktyce sprowadzą się do eliksirów znanych z hack&slashy. System z W1 był dobry właśnie dlatego, że do niego można było zaprojektować eliksiry, których w większości gier nie było.
To był tylko przykład. Nie wiem jaki, poza regeneracją HP), będą to eliksiry. Zauważ jedno podobno życie nie będzie regenerowało sie samoistnie podczas rozgrywki (co cieszy). Dodatkowo na poziomie
Mrocznym, podczas medytacji życie również ma się nie regenerować. Dodatkowo Eliksiry będą się regenerować tylko i wyłącznie wówczas gdy w Geraltowym ekwipunku bedzie odpowiednia ilość składników i alkoholu. Jak ktoś nie będzie myślał w przód i pójdzie kiedyś ciut za daleko bez odpowiedniego ekwipunku może okazać się, ze znalazł się w tzw. "czarnej dupie".
Zgadzam się, że nie jest łatwo wymyślać takie eliksiry, ale to już nie jest problem
bo Redzi już je wymyślili.
Błąd. W W1 był zaimplementowany system (gracz sam nie wymyślał - mógł np. próbować w ciemno, ale nie wymyślał, to już tam było). Czy podoba mi się podejście Redówe do alchemii w W1 by nie iść szablonowo, wykorzystać % i toksyczność itd? Ba. Czy podoba mi się system alchemii w grze W1, którą akurat ogrywam? Tak, jest fajny. Czy idealny? Nie. Czy w W3 będzie idealny? Nie wiem.
A Ty wiesz czy będzie idealny, albo skopany, albo czymś pomiędzy? No właśnie nie wiesz, tak samo jak ja. Dobrze, że piszesz o swoich niepokojach na tym forum. Sam też tu pisałem, piszę gdy mam jakieś wątpliwości. Część postów na pewno trafiła do Redów (i dobrze).
Nie wiem, czy ten system się sprawdza. Według Redów tak. Zauważ, ze przyznali iż alchemia z W2 była nie taka jak być powinna. Słyszą nasz feedback (sprzężenie zwrotne). Alchemia miała być jak w hack&slash'u = automatyczne, nic nie kosztujące odnawianie. Nie będzie.
Czy system z W3 uprościli w stosunku do systemu z W1? To jest chyba źle postawione pytanie. Problem polega na tym, że różnica pomiędzy W1 a W3 jeżeli chodzi o mechanikę jako taką (w tym alchemię) jest mniej wiecej taki jak pomiędzy GTA1-2, a GTA3-X. Poza "Wiedźminem", jego Lore i "charakteru" oraz tym, że obie mają być RPG'ami opartymi na historii, to tak na prawdę nie wiele maja ze sobą wspólnego. To jest Fakt. Nowe nie zawsze znaczy może lepsze. Ale zmiany zazwyczaj prowadzą do dobrego (o ile słucha się feedback'u).
Ale z eliksirami awaryjnymi będzie pewnie tak samo. Skończy się na buildzie 2 sloty jaskółki i 1 slot puszczyka dla "maga" i 3 sloty jaskółki dla "wojownika"
Nie wiem. To są tylko twoje spekulacje. Może trafne, a może nie.
Twoja argumentacja popierająca nowy system jest moją argumentacją przeciw nowemu systemowi.
:cheers: cóż można na to odpowiedzieć
mamy może ciut inne spojrzenie na problem. Najprawdopodobniej zwracamy uwagę na inne aspekty. Tylko, ze dla mnie i ten z W1 jaki ten zapowiedziany z W3 się podoba. Czy będę z niego zadowolony - okaże się dopiero po rozgrywce. Tobie natomiast już się nie podoba. Wszystko ci się w nim nie podoba, chciałbyś, by został do W3 wsadzony wyjęty żywcem system z W1 - osobiście uważam, że by sie to nie sprawdziło, ale kto wie.
Jeżeli masz w sobie zacięcie i nutkę modera, to czekam na twoją, moderską wersję alchemii. Sprawdzimy obie ocenimy i się okaże. Tylko jest jeden problem. Podejrzewam, że alchemia w W3 jest dużo bardziej skomplikowana i powiązana z rozgrywką i gameplay'em niż nam się wydaje i jej zamiana może nie być wcale taka prosta.
A zachwiany balans można przywrócić inną zmianą równoważącą. W grze balans to nie jest 1 jedyny możliwy punkt wymiernej stabilności. Tych punktów jest od groma i przeprojektowywując systemy po prostu przenosimy się między nimi. Zamiast krótszych mocnych eliksirów dać dłuższe, ale słabsze. Gdzie przygotowanie do walki, skoro liczy się tu i teraz? Z super szybką i silną regeracją właśnie można się rzucać na pałę na znacznie mocniejszych przeciwników pod warunkiem tylko, że nie zdejmą nas na przysłowiowego "hita" w końcu jesteśmy posiadaczem 6-9 użyć czerwonego potiona pod którym zginiemy tylko, gdy naprawdę mocno zlamimy. To w starym systemie nie można było lecieć na pałę, bo nie zdążymy się między starciami wyleczyć.
Ja nie zachwalam. Cała moja wypowiedź nie ma być zachwalaniem, albo permanentna krytyką systemu. Ja po prostu staram się logicznie przeanalizować dostarczone nam informacje. Ty obecnie tylko krytykujesz. Nic dziwnego, bo swoje pomysły (z częścią z nich się zgadzam), przedstawiłeś już dawno temu, wielokrotnie,
dzisiaj (jak łapówki)
Zauważ pewną lukę w twoim rozumowaniu, a raczej ich kilka. Może to nie luka, ale i tak zastanów się nad tym. Mylisz pojęcia.
Przede wszystkimprzygotowanie się do walki w W3 - o ile wiemy, że do "ciężkiej" wali dojdzie (np. walka z gryfem, czy lodowym gigantem), nie będzie polegało tylko na przygotowaniu alchemii. Do przygotowania będą eliksiry słabe, eliksiry mocna (odwary, ewentualnie według mnie błędnie używane słowo mutageny), smary, oleje, petardy, broń (w tym konkretny miecz, kusza i odpowiednie bełty), oraz zdolności (które według mnie przejęły po części funkcjonalność alchemii). O zdolnościach możesz poczytać w poście do którego odnośnik jest wcześniej.
Przestań się ironicznie dopytywać:
"Gdzie przygotowanie do walki..." bo ono jest, ono istnieje, jeżeli nie potrafisz tego zauważyć, a moja argumentacja do Ciebie nie przemawia, to wydaje mi się, że będziesz żył w strachu do tego 19 maja.
To twoje:
"tu i teraz?" jest tak na prawdę efektem wcześniejszych przygotowań. W takim W1 Jaskółkę przygotować mogłeś sobie kiedyś tam a użyć jej w o dziwo "tu i teraz". Mogłeś wcześniej oczywiście ale to nie ważne. Ważny był wybór. W W2 była tragedia. Jeden z najmniej gameplay'owo przystępny systemów z jakim się zetknąłem. Jak wcześniej - fajnie na papierze (i w książce), ale w grze już nie za bardzo.
Wątpię by dało się w W3 dało się lecieć na pałę. Jak wcześniej napisałem regeneracja życia nie będzie taka hop siup jak się może wydawać. Zwłaszcza na Mrocznym. Nie będziesz miał odpowiedniej ilości składników alchemicznych, ani żywności, ani odwaru, ani może jakiejś zdolności (w slocie) to "czarna dupa".
Najgorszy
Argument
Ever
Wiedźmin3 to gra f2p na facebooka, czy na mobilki, bo już nie pamętam?
To nie miał być argument - ja tu nikogo nie przekonuję, ja stwierdzam fakty. Poza tym miało to mieć wydźwięk ironiczno-dowcipny
A tak serio, to wolę "wypełniacz" podany właśnie w takiej formie - mniej rzucającej się w oczy (chyba, że chcesz zobaczyć).
Fedexy... Cholera, przecież nie ważne jak byś nie określił jakiegokolwiek zadania, tego w grze, ale i często w życiu, to większość sprowadza się do bardziej badź mniej wyeksponowanej formy Fedexu. "Głupie" chodzenie po górach. Musisz się przygotować, wyjść z bazy wejść na górę, a na koniec wrócić z powrotem do bazy
Fedex... No i?
ja lubię chodzić po górach i tak.
Ale jeśli chce się zrobić sporo zadań na ulepszanie sprzętu i eliksirów, to i tak wyjdą fedexy. Oryginalnie to można zrobić od czasu do czasu, ale jeśli to ma być stała mechanika, to skończy się to jak Far Cry 3 i mordowanie gatunków endemicznych, żeby uszyć większy portfel. Faktycznie dzięki temu kontakt z grą jest dłuższy, ale zadowolenie z rozgrywki idzie się #####. Nie rozumiem skąd bezgraniczne i bezwarunkowe zaufanie w kompetencje redów. Nikogo nie powinno się nim obdarzać nawet jeśli do tej pory nie zawiódł. A redzi już raz zawiedli jeśli chodzi o projektowanie mechanik - W2. A z W3 pokazują, że podążają właśnie ścieżką W2. Niektórzy userzy tego forum obdarzają Wiedźmina uwielbieniem w stopniu takim samym jak niektórzy sprzęt elektroniczny z nadgryzionym jabłuszkiem.
"
to i tak wyjdą fedexy" Tak.. Nie ma innej możliwości. Chyba, ze osoba dająca nam zadanie będzie za nami szła... na tą wysoką górę, albo do tej głębokiej pieczary.. a później tam zostanie. Nikt Ciebie do niczego nie zmusza. Podejrzewam, ze sama gra będzie tak wciągająca, że tego nie zauważysz. Poza tym ten rozwój eliksirów może być zrobiony tak, że będziesz "przez przypadek" na niego wpadał, ot tak przy okazji
W W3 na pewno będzie trzeba ukatrupić parę poczwar... by coś rozwinąć, ulepszyć, ale pewnie i tak byś to zrobił, łażąc po świecie, a ze przy okazji coś nam z takiego potworka skapnie, do późniejszego wykorzystania, to co w tym złego. Aha i więcej będziemy pastwić się na roślinkach niż na zwierzątkach (ad FC3).
Ależ ja IM nie ufam bezgranicznie
i nikt nie powinien. Bo to w końcu firma, która ma na siebie zarobić. Ja wierzę, że CDPR jako całość chce dać nam (graczom z całego świata) jak najlepszy produkt, który się sprzeda w jak największej ilości. Uważam, że powinno być tak "dobry produkt = wysokie zyski" (wiemy jak jest obecnie na rynku, ale myślę, ze wcześniej czy później będzie tak musiało być). Jeżeli CDPR chcą na nowo utworzyć pewien nurt - gier dobrych, ciekawych i dopracowanych (w to właśnie wierzę), to ja jestem za.
Alchemia i inne aspekty z W2... LOL - tak wszsycy (prawie) się zgadzamy, że mogło być lepiej, Redzi także.
W W2 mroczny to nadal jest łatwizna. Trzeba użyć parę trików, ale alchemia nie jest raczej jednym z nich.
Zgadza się. Choć zręcznościowy (pamięciowy - trzeba było po prostu pamiętać) sposób rozgrywki (walka, to gdzie są jakie potwory etc.) w W2 bardzo mi nie odpowiadał (roluj, roluj skok, atak, roluj - ble). Mroczny poziom nie dla mnie. Jeżeli chcę tego typu zręcznościówkę, to wolę Dark Souls (bardzo fajna gra).
Wiedźmin i DS to są/powinny być dwie różne gry i na szczęście, na to wygląda.
"Nie ważne czy będzie dobrze czy źle. I tak się przyzwyczaję"?
LOL - człowiek (poz tym strasznie wybrednym) jest właściwie w stanie do wszystkiego się przyzwyczaić. Ale twoja ironia jest nie na miejscu. Chodziło mi o to, że gracze będą uwielbiać tą grę nawet jeśli coś nie do końca (dla każdego może to być coś innego) będzie im odpowiadać.
Fartuess.807 przyznaj się, przecież i Ty, nawet jeśli alchemia będzie skopana, będziesz zagrywał się wW3 z wypiekami na twarzy.
--------------------------
Mam wrażenie, że podjąłeś się "rycerskiej walki o słuszna sprawę" i uważasz, że każde inne zdanie jest przejawem zdrady tej jedynej słusznej (nawet jeśli również uważają ją za OK). Ja staram się analizować i dane i szukać logicznego uzasadnienia bądź logicznego powiązania. Nie chcesz uznać Alchemii z W3. Chcesz alchemię z W1. Tak się nie da. Nie osiągniesz tego celu. Starasz się wytykać błedy, ale nie masz niczego w zamian do zaoferowania poza systemem z W1, który IMO (według mnie) w W3 by się nie sprawdził. Po części dlatego, że system z W3 ma trafić do większej liczby osób i ma się spodobać. Wcześniej, czy później i tak liczy się tak na prawdę końcowy efekt finansowy (kasa). Przecież Redzi mogli stwierdzić, że ten z W2 jest najbardziej zgodny z książkowym Lore i że zostanie przeniesiony żywcem do W3. Martwisz się o dominanty. Cóz. w W1 miałeś tyle różnorodności, że ci się sieweczka zapychała (trochę sztucznie), bo przecież równie dobrze jeden składnik (np . taki mózg utopca) mógł mieć w sobie 3 dominanty prawda? Jeżeli ktoś korzystał z alchemii w W1 to głównie z "automatycznej", znikomy procent bawił się w rubeo, albedo itd. na prawdę. Czy dawały różne efekty? - tak ale znikomy procent graczy zdawał sobie z tego sprawę, a jeszcze mniejszy to wykorzystywał. Krótko mówiąc mechanika gry, która została ciekawie stworzona, ale która była praktycznie nie wykorzystywana. IMO W W3 z alchemii będzie korzystać dużo więcej osób. Z tej prostej jak i z tej bardziej złożonej.
Ed. Ja i te moje cholerne elaboraty...
Kto się nie zniechęcił i dął radę gratuluję. Mam nadzieję, że moje wypowiedzi nie zostaną uznane za atak, bądź za fanboy'skie podejście. Ja jestem po prostu dobrej myśli. Nauczyłem się cieszyć się z czegoś nawet jeśli nie jest idealne. Chociaż liczę w ciąż na to, że W3 będzie jednak tym mesjaszem gameingu i że inni twórcy zamiast iść w miernotę podążą za CDPR.