Wiedźmin 3 - grafika

+
A dlaczego po prostu nie zrobić tak aby: były ustawienia low - budżetowe maszyny, ustawienia medium - konsole i przeciętne PC, high - wydajne PC i ultra - high-end pc. Wtedy każdy byłby zadowolony i konsolowcy niepatrzący na grafikę i pecetowcy chcący czegoś więcej. Nie rozumiem dlaczego nie można tego pogodzić dodając odpowiednie skalowanie grafiki.
 
A dlaczego po prostu nie zrobić tak aby: były ustawienia low - budżetowe maszyny, ustawienia medium - konsole i przeciętne PC, high - wydajne PC i ultra - high-end pc. Wtedy każdy byłby zadowolony i konsolowcy niepatrzący na grafikę i pecetowcy chcący czegoś więcej. Nie rozumiem dlaczego nie można tego pogodzić dodając odpowiednie skalowanie grafiki.
Dokładnie, dla przeciętnego użytkownika wystarczą średnie ustawienia albo konsola. Ale rozumiem też ludzi którzy wydają grube pieniądze i wymagają przez to dużo więcej.
 
Ponieważ to wymaga dodatkowego nakładu pracy niewspółmiernego do efektu i na dodatek wcale nie spotyka się z odpowiednim zrozumieniem przez graczy. Zrozum różnicę miedzy towarem ekskluzywnym i jego ceną, a towarem masowym i jego ceną.
 
Gdyby Wiesiek miał być wydany tylko na pc, to gra byłaby 4 krotnie mniejsza.
Gry są i będą rownane do średnich pc i konsol. Jedyny rodzaj gier na pc, które się dobrze "sprzedają"/rozchodzą, to wszystkie darmowki z mikroplatnosciami, ale one również nie mogą pozwolić sobie na zbytnie srubowanie grafiki.
Kupiłem 970 nie dlatego, że będę miał grafikę 100 razy lepszą od konsol, a dlatego, że ta karta wystarczy mi na kilka dobrych lat. Pasuje mi ten stan rzeczy :D
 
Last edited:
Niektórzy mówią, że nie opłaca się robić gier z uber grafiką i podają przykład Cryteka. A ja uważam, że wystarczy przygotować piękną grę i odpowiednio ją zeskalować, tak jak napisałem powyżej. Wcześniej pisaliście o murach i innych detalach, dlaczego po prostu nie dodać opcji on/off w menu? Przecież w ten sposób można usatysfakcjonować wszystkich zamiast ślepo wycinać. Pamiętacie ubersampling z W2? Przecież mogli go wywalić, ale zostawili i jakoś nie płakałem, że mi wtedy gra haczyła z nim włączonym. A teraz sobie go mogę włączyć i też mam radochę. Mam nadzieję, że rozumiecie analogię. :)
 
Ponieważ to wymaga dodatkowego nakładu pracy niewspółmiernego do efektu i na dodatek wcale nie spotyka się z odpowiednim zrozumieniem przez graczy. Zrozum różnicę miedzy towarem ekskluzywnym i jego ceną, a towarem masowym i jego ceną.
Tu nie chodzi o nakład pracy tylko właśnie o niezrozumienie przez graczy. Sam widzisz że tekstury wcześniej wyglądały lepiej czyli oni już to wszystko mieli tylko musieli optymalizować
 
Bo nie ma sensu tracić nawet kilku godzin pracy na implementację takich opcji. Tak może być. Mi równość graficzna pasuje. Nie muszę co rok nowej karty brać
 
Bo nie ma sensu tracić nawet kilku godzin pracy na implementację takich opcji. Tak może być. Mi równość graficzna pasuje. Nie muszę co rok nowej karty brać
I o to właśnie chodzi,żeby jak najwięcej ludzi było zadowolonych(czyli kupiło grę)
 
A co z nakładem pracy potrzebnym aby zaorać daną wersję bo jednak jest za ładna i zbyt zasobożerna - tzw optymalizacja? To nie wymaga środków? A jednak się na to zdecydowano po styczniowych burzach. A podczas tej optymalizacji wystarczyło dane elementy grafiki ustawiać jako opcjonalne zamiast wycinać.

Poza tym jest tez inna kwestia. Jeśli tak jak mówisz gry są robione tylko i wyłącznie pod średniej klasy sprzęt (co jest w mojej ocenie nielogiczne) to ja nie czuję parcia aby kupować przyszłą 980Ti, bo po co? Ciekawe czy NVidia cieszyłaby się gdyby to było średnie nastawienie jej konsumentów. Z punktu widzenia koncernu produkującego i opracowującego coraz to mocniejsze grafiki opłacalnym jest aby gry wymagały coraz to mocniejszego sprzętu gdyż to podbije im popyt.

Dlatego najbardziej rozsądną i logiczną opcją jest skalowanie grafiki tak aby każdy segment był relatywnie zadowolony. Metoda marchewki na wędce.
 
Też kupowałem sprzęt w październiku 2014 r.
W przeciwieństwie do Ciebie, mam większy dysk SDD ( 256 GB ) + HDD 2TB, RAMu mam 16 GB, CPU zmieniłem na I7 bo I5 miałem już wcześniej, a po kręceniu I5 miałem blue screeny, GTX 980 ma przynajmniej 4GB VRAM, anie 3,5 jak 970, a monitor ma matrycę IPS i 5 lat gwarancji.
Może i trochę przepłaciłem ale lubię grać w najwyższych ustawieniach grafiki i jestem z obecnego sprzętu zadowolony ( poprzedni służył mi trzy lata, a stary monitor, 5 lat ).
Ramu nie potrzeba 16 gb, 8 to aż za dość.
I5 a i7 to też niewielka różnica, przy OC jeszcze mniejsza, wiem że można zrobić OC i7, ale to już aż za dość mocy jak do gier. Jak miałeś jakieś błędy to albo gwarancja, albo zmniejszyć taktowanie nieco, zwiększyć napięcia, coś było nie tak, ale ot nie wina i5 tylko akurat twojego egzemplarza.
Gtx980 a 970 to jakieś 15% różnicy w wydajności, przy OC 970 dogania stockową 980, a przy FHD te 0,5 gb vramu nie robi jakiejś kosmicznej różnicy, popatrz na testy.
Rozmiar dysku to już indywidualna sprawa, dla mnie nawet 500 gb i 64 ssd by wystarczyło, ale jako że cena nie robiła w tym przypadku dużej różnicy to dopłaciłem do większych, gdyby nie to że stary komputer oddałem bratu (został w domu, ja jestem na studiach), to wziąłbym stary 500 gb dysk i dokupił tylko ten 128 ssd.
Mój monitor także ma IPS, gwarancji faktycznie nie ma 5 lat, ale cóż w cenie 1400 zł mogę mieć takie dwa, więc...
Również jestem zadowolony, jako że musiałem sam na niego zarobić i odłożyć, a aktualnie mogę pracować jedynie w wakacje, to starałem się jak najlepiej wykorzystać budżet i wydaje mi się że utrafiłem w złoty środek cena/jakość.

I też gram na najwyższych ustawieniach grafiki, lub prawie najwyższych właśnie w 45-60fpsach, w zależności od gry. I jak widać można bez wydawania 8k, a za jakąś połowę tej ceny.
 
Nie wiem czy niektórzy rozumieją kwestie odnośnie wypuszczania gier. Nie chodzi o to by wypuścić grę by tylko nieliczni mogli się cieszyć z bardzo dobrej jakości... Konsole mają inną architekturę niż PC i inaczej pod nie się projektuje. Nie osiągnie się tej samej grafiki co przy komputerze z takimi samymi bebechami... nie wiem czemu bierzecie pod pryzmat szkielet a nie architekturę i devkity dla twórców gier... To tak jak samochodem masz diesel i benzynę nie można wlać tego samego do jednego i drugiego a osiągi mogą być porównywalne tak samo PC i konsolami. My jako gracze jesteśmy konsumentami tych produktów, Twórcy nie mogą jednostronnie stworzyć gry dla jednych odbiorców bo to by się nie kalkulowało, więc gry są tworzone dla wszystkich w tym również największa cześć graczy czyli cosuali. Bardzo mała część z pośród komputerowców posiada mega kompy na, których gry uruchomiłyby się na ulti w jakości takiej jak sobie niektórzy wyobrażają. Moim zdaniem za sam ogrom świata, ilość potworów, grafika, jakość , historia itd. jest zrobiona przez REDÓW świetnie (mówiąc po tym co już wiadomo), nie oczekujmy Bóg wie czego, każdy może czuć się jakoś źle ale oceniajmy całokształt a w tym wypadku grafika w grze z otwartym światem jest świetna na obu sprzętach.
 
Ach, ten nowy "wspaniały ogień" :harhar: ...



Viva la UPGRADE!
 
Ja tylko komentuje w oparciu o to co widziałem na początku, jak ta grafika miała wyglądać, jak miała zmieść wszystko co do tej pory widzieliśmy na monitorach. Tak przynajmniej prezentowały się te wyfotoszopowane screeny :)
 
Niech będzie, że z tym nakładem pracy w przypadku tworzenia gier, to wszystko wygląda czasem jakby było do góry nogami. :)

Jednak tworzenie gier na przyszłość jest bezsensu z punktu widzenia zarabiania na niej kasy. Naprawdę niewielki procent graczy to doceni. W dzisiejszych czasach ludzie szukają ciągle nowych rzeczy i zapominają co było tydzień temu, a producenci skrzętnie to wykorzystują i zarabiają na ludzkim zamiłowaniu do nowinek, sprzedając co tydzień prawie to samo tym samym ludziom.

Niestety, ale gra, która jest "na przyszłość" raczej nie przyciągnie dużo więcej klientów niż gra "na teraz". A jeśli przyciągnie ze względu na super grafikę, to spowoduje jedynie gównoburzę ze względu na wymagania. Po co więc robić grę "na przyszłość" i narażać się przy okazji na niskie oceny swojego towaru "bo grafika niby ładna, ale optymalizacja jest skopana i kto w to zagra?"... Sami jesteśmy sobie winni :)
 
I o to właśnie chodzi,żeby jak najwięcej ludzi było zadowolonych(czyli kupiło grę)

Dokładnie. Pasjonaci mają 4K, ubersampling i inne bajery, futra itd. Jeśli ktoś się nie może pogodzić z tym, że za grube tysiące kupił sprzęt, a dostaje w zamian za to tylko tyle, to cóż. Następnym razem niech kupi coś tańszego, lub pogodzić się z sytuacją jaka jest i będzie panować na rynku.
Wychodzi na to, że posiadacze kart od 970 wzwyż za wydana kasę dostają możliwość walki na fps. Wszyscy już mają w każdej grze ultra, ale jeden ma 90fps, a drugi, lepszy, ma 128fps. Mnie to bawi troszkę.
Nikt z nas nie ma na to wpływu. Taki jest biznes i jak bardzo nie będziemy stękać, to nikt nie zrobi dla pc lepszej gry.
Redzi wydadzą pakiet tekstur i inne wodotryski dopiero kiedy sprzedaż na konsolach spadnie. A winni tego stanu rzeczy nie są konsole, konsolowcy, pecetowcy, nVidia....winnym jest chęć zysku i zbycia jak największej kasy, co wcale nie jest złe, ponieważ im więcej kasy zbiją, tym więcej jej będzie na kolejną, potężną i porządną grę. Dlatego jeśli ktoś nie jest pasjonatem, to nie powinien kupować pc za grube tysięce, ponieważ stosunek cena/jakość jest kosmiczny.
 
ponieważ im więcej kasy zbiją, tym więcej jej będzie na kolejną, potężną i porządną grę
Następna gra będzie tak samo dostosowana do możliwości prehistorycznych już wówczas konsol i robiona z chęci zarobku. Bo chyba nie spodziewasz się, że po napełnieniu konta bankowego nagle zrobią Cyberpunka w dwóch wersjach? To by zaniżyło zyski.
Komputery będą trzy albo więcej generacji do przodu, a grafika taka sama jak dziś.
 
Następna gra będzie tak samo dostosowana do możliwości prehistorycznych już wówczas konsol i robiona z chęci zarobku. Bo chyba nie spodziewasz się, że po napełnieniu konta bankowego nagle zrobią Cyberpunka w dwóch wersjach? To by zaniżyło zyski.
Komputery będą trzy albo więcej generacji do przodu, a grafika taka sama jak dziś.
Dokładnie
 
No i dobrze. Minęły te dzikie czasy, kiedy postęp po roku czynił z twojego sprzętu złom nie nadający się do niczego. :)
 
Następna gra będzie tak samo dostosowana do możliwości prehistorycznych już wówczas konsol i robiona z chęci zarobku. Bo chyba nie spodziewasz się, że po napełnieniu konta bankowego nagle zrobią Cyberpunka w dwóch wersjach? To by zaniżyło zyski.
Komputery będą trzy albo więcej generacji do przodu, a grafika taka sama jak dziś.

Fajnie by było jakby znów nastały takie czasy, gdzie gry kusiłyby nie grafiką a gameplayem i historią.
 
Przynajmniej widziałeś postęp. Teraz zauważasz go tylko jak zaczyna się sprzedaż nowych konsol zwanych szumnie nextgenami. Poza tym i tak musisz kupować nowe podzespoły, bo pomimo braku postępu w grafice i ogólnych technikaliach, to wymagania gier w tajemniczy sposób nieustannie rosną.

Fajnie by było jakby znów nastały takie czasy, gdzie gry kusiłyby nie grafiką a gameplayem i historią.
Jest pełno takich gier. Tylko nikt nie nazywa ich AAA i nie wydaje milionów na reklamę.
 
Top Bottom