Wczoraj w nocy skonczyłem Wieśka. Powiem wam, że to chyba najlepsza gra w jaką grałem. Dała mi taki różnorodne, kompletne doświadczenie. Zakończenie, które miałem dało mi poczucie, że jest to historia skończona. Z tego powodu byłem wzruszony.
Czułem też, po raz pierwszy po grze komputerowej, pustkę. Tak mocno wciągnęła mnie fabuła, że jak po najlepszej książce, gdy nastał koniec nie chciałem z tego świata wychodzić. Mam poczucie, że nawet jakby Redzi chcieli zrobić następną grę z Geraltem to aż nie wypada.
Mimo późnej godziny jeszcze przez dwie godziny nie mogłem zasnąć rozmyślając nad grą.
Wszystkie bugi jakie zauważyłem po drodze poszły po tym doswiadczeniu w niepamięć. Tak jak przeczytałem w jakiejś recenzji ta gra to naprawdę spełnienie marzeń.