No ja rozumiem ale w sytuacji kiedy dostajesz kartę na rękę to powinieneś móc ja zagrać . Ja nie uważam ,że błąd jest w Isbell tylko w mechanice gry. Nie może być tak ,że obaj gracze dobierają kartę ale tylko jeden może zagrać@Hod74: Nie, to nie jest błąd, tak ta karta działa.
Kwesta ostatniego słowa tak ważnego w gwincie. Podobnie jest z jedną kartą Ciri jeśli źle wyliczymy moment to kartę dobierzemy ale nie zagramy chociaż nasz przeciwnik ma jeszcze możliwość "ruchu". Czy jest to błąd mechaniki gry ? Nie wydaje mi się. Działa to raczej sprawiedliwie a pas to pas. Poza tym jak sobie wyobrażasz taką sytuację np w R1 ? Ty pasujesz z przewagą, przeciwnik ma aktywną Isbell na stole aktywuje rozkaz dostajecie karty a ty pomimo pasa możesz jeszcze zagrać dobrana kartę ostatecznie "dobijając" przeciwnika ? Musi być jakaś konsekwencja w działaniu.No ja rozumiem ale w sytuacji kiedy dostajesz kartę na rękę to powinieneś móc ja zagrać . Ja nie uważam ,że błąd jest w Isbell tylko w mechanice gry. Nie może być tak ,że obaj gracze dobierają kartę ale tylko jeden może zagrać