Tam w ogóle nic nie ma, nawet nie wspominając o momentach.A są jakieś lesbijskie sceny? Bo nie wiem, czy oglądać.
A ty szukasz raczej Czarnego Łabądzia.
Tam w ogóle nic nie ma, nawet nie wspominając o momentach.A są jakieś lesbijskie sceny? Bo nie wiem, czy oglądać.
O, to już druga czy trzecia taka opinia. Biorąc pod uwagę ze w dwójce zanim się Smaug pojawił przysypiałem to na trójkę chyba nie pójdę do kina.Szybkie wrażenie z trzeciego Hobbita - strasznie marny, na tylu poziomach.
Czyli taki jak dotychczasowe dwa. A szkoda, bo trylogia LOTR, pomimo heroicznej konwencji i związanej z tym naiwności, to były wybitne filmy.Szybkie wrażenie z trzeciego Hobbita - strasznie marny, na tylu poziomach.
Szybkie wrażenie z trzeciego Hobbita - strasznie marny, na tylu poziomach.
Cóż, ja odnosiłem takie wrażenie już w pierwszej części . Skoro jednak trzecia ma być jeszcze gorsza, to pewnie długo będę ją ignorował ;D.mam wrażenie, że Jackson nie mógł się zdecydować, jaki film tak naprawdę kręci.
Też nieprawdopodobne, ale można jeszcze przymknąć oko, że konwencja, że widowiskowość itepe. W ostatniej części jest takich momentów po prostu zbyt wiele.
+1Po co się nad tym zastanawiać? Ja tam nie zamierzam, idę po świętach i jestem pewien, że będę się dobrze bawił .
Nie mam nic przeciwko nieprawdopodobnym momentom, rozumiem konwencję i lubię różne takie wygibasy, bo są widowiskowe. Ale zawsze jest granica, której przekroczenie sprawia, że rzecz się robi groteskowa. To właśnie przypadek trzeciego HobbitaZbyt wiele nieprawdopodobnych, widowiskowych momentów? Przecież to niemożliwe . Po co się nad tym zastanawiać? Ja tam nie zamierzam, idę po świętach i jestem pewien, że będę się dobrze bawił .
US intelligence officials are growing more and more concerned hat foreign operatives are surveilling computer systems that control America's infrastructure.
BARACK OBAMA: It's now clear this cyber threat is one of the most serious national security challenges we face as a nation.