GWENT Homecoming — co czeka GWINTA w przyszłości

+

Guest 4136390

Guest
str1111;n10959806 said:
Problem w tym że oni nie słuchali fanów gry, tylko narzekaczy na to że trzeba pomyśleć nad zagraniem i jest za trudno (...).

Wiem, że słuchali się nieodpowiednich ludzi, ale już tego nie robią, ile będziemy im to wypominać? To jest ich gra, oni poświęcają czas i pieniądze na to i z tego co mi się wydaje to jednak więcej stracili niż zyskali, więc może po prostu już odpuśćmy w tym temacie. Myślę, że widzą co my tutaj piszemy i jakie mamy zdanie, ale podchodzą do tego na spokojnie. Większość krzyczy, że 2 rzędy są beznadziejnym pomysłem, ale może tak po prostu nie jest. Skoro sam Pan Paweł był przeciwny temu rozwiązaniu, ale jak zobaczył, że działa to świetnie i zmienił zdanie to może rzeczywiście nie jest to fatalny pomysł? Jak napisałem wyżej nie widzimy wielu rzeczy i pewnie nie potrafimy sobie tego wyobrazić, więc po co od razu pisać, że to będzie złe. Poczekajmy i ocenimy gdy zobaczymy jak to działa.

To jest beta, każdy z nas wiedział na co się pisze, ale ostro przesadziłeś z tym porównaniem do EA. Bez urazy, ale to są mistrzowie podawania ludziom przyrodzenia do ust. Jestem trochę w temacie, bo od wielu lat gram na PlayStation, więc często spotykałem się z ich grami. Gdyby to oni zajmowali się Gwintem to nikt z nas nie czekałby na Homecoming bo Gwint nie wyszedłby z zamkniętej bety. Oni każdą grę i studio zepsują bo są pazerni na kasę. Zamiast wydarzeń takich jak weekend premium, tańsza transmutacja kart czy wojny frakcji to raz na kilka miesięcy byłoby 50% więcej doświadczenia na 24h.

Też jestem fanem Gwinta. Przecież to logiczne, że nie przywrócą wszystkiego co było kiedyś bo nie wszystko było dobrym rozwiązaniem. Gwint wraca do mroczniejszych klimatów, kategoria wiekowa też została zmieniona na 16+, więc osobiście liczę na odrobinę więcej nagości i wulgaryzmów, umiejętności pasywne wracają razem z rzędami i wiele więcej, nie wystarczy Ci to? Przecież to też jest powrót do tego co było z dodatkiem innych zmian. Na początku różne rzeczy mi się nie podobały, ale teraz większość uważam za dobrą zmianę albo neutralną. To nie jest tak, że tylko chwalę bo wiele razy krytykowałem (krótsze nazwy kart, bajkowe kolory, losowość) i pisałem co mi się nie podoba, ale naprawiali swoje błędy i potrafili się do tego przyznać. Tych rzeczy już nie będzie i to nie tylko ludzie z e-sportowej sceny gry się do tego przyczynili.
 
Last edited by a moderator:
MaRIB1;n10959965 said:
https://gwentup.com/reports z tygodnia na tydzień co 150tys rozgrywek mniej est rozgrywanych przy gwentup.

800tysięcy mimo w zasadzie stagnacji to nie jest mało. To nie zabawa w marketing i ciągłe przyrosty słupków to jest nierealne. Ten poziom oscyluje z poziomem listopad 2017. Później wprowadzono midwinter patch i widać ze statystyk jak przyciągnęło to graczy. Ludzie potrzebują zmian, nowości i nie sądzę by do października 1mln rozgrywek w tygdoniu wskoczył. Obstawiam, że przy wydaniu Homecoming wraz z trybem pojedyńczego gracza sięgnie 3-3,5mln rozgrywek.
 
Last edited:
wojtek1111;n10960055 said:
800tysięcy mimo w zasadzie stagnacji to nie jest mało. To nie zabawa w marketing i ciągłe przyrosty słupków to jest nierealne. Ten poziom oscyluje z poziomem listopad 2017. Później wprowadzono midwinter patch i widać ze statystyk jak przyciągnęło to graczy. Ludzie potrzebują zmian, nowości i nie sądzę by do października 1mln rozgrywek w tygdoniu wskoczył. Obstawiam, że przy wydaniu Homecoming wraz z trybem pojedyńczego gracza sięgnie 3-3,5mln rozgrywek.

Wzrośnie na pewno. Tylko pytanie czy to się utrzyma.
 
PanSzarata;n10959866 said:
Wiem, że słuchali się nieodpowiednich ludzi, ale już tego nie robią, ile będziemy im to wypominać? To jest ich gra, oni poświęcają czas i pieniądze na to i z tego co mi się wydaje to jednak więcej stracili niż zyskali, więc może po prostu już odpuśćmy w tym temacie. Myślę, że widzą co my tutaj piszemy i jakie mamy zdanie, ale podchodzą do tego na spokojnie. Większość krzyczy, że 2 rzędy są beznadziejnym pomysłem, ale może tak po prostu nie jest. Skoro sam Pan Paweł był przeciwny temu rozwiązaniu, ale jak zobaczył, że działa to świetnie i zmienił zdanie to może rzeczywiście nie jest to fatalny pomysł? Jak napisałem wyżej nie widzimy wielu rzeczy i pewnie nie potrafimy sobie tego wyobrazić, więc po co od razu pisać, że to będzie złe. Poczekajmy i ocenimy gdy zobaczymy jak to działa.

Tyle że ja im tego nie wypominam, po prostu to jest fakt, który mocno pogrążył Gwinta, problem w tym że gra jest leczona z tego pogrążenia zupełnie inną skrajnością i do tego piję, że znowu ludzie którzy trzymają się Gwinta od początku są olani. Jak najbardziej to ich gra, oni wiedzą najlepiej co robią, jednak i tu mamy pełno przykładów, dlaczego komunikacja z fanami i branie pod uwagę również ich opinii jest ważna (w końcu to dla nich powstaje gra, oni tą grę będą utrzymywać). Grudniowy patch chyba najlepiej pokazuje co dzieje się gdy wprowadza się tak duże zmiany na raz, oraz gdy głos fanów nie ma znaczenia w przypadku rozwoju gry. Ot bugi, błędy, RNG fest z którego powoli się wycofują i inne tego typu, o których gracze pisali, że tego nie chcą i na które szły środki... środki które ostatecznie wylądowały w koszu... jak cała dwuletnia praca nad grą.
Inna sprawa to to że gra po tak drastycznych zmianach jak proponowane przestaje być Gwintem, nawet jeśli te zmiany sprawią że gra będzie lepiej zbalansowana.

PanSzarata;n10959866 said:
To jest beta, każdy z nas wiedział na co się pisze, ale ostro przesadziłeś z tym porównaniem do EA. Bez urazy, ale to są mistrzowie podawania ludziom przyrodzenia do ust. Jestem trochę w temacie, bo od wielu lat gram na PlayStation, więc często spotykałem się z ich grami. Gdyby to oni zajmowali się Gwintem to nikt z nas nie czekałby na Homecoming bo Gwint nie wyszedłby z zamkniętej bety. Oni każdą grę i studio zepsują bo są pazerni na kasę. Zamiast wydarzeń takich jak weekend premium, tańsza transmutacja kart czy wojny frakcji to raz na kilka miesięcy byłoby 50% więcej doświadczenia na 24h.


Nie, to jest Otwarta Beta, tłumaczenie się tym już powinno dawno iść w piach, a tak drastyczne zmiany powinny zachodzić x lat temu w zamkniętej becie, teraz dostajemy zupełnie inną karciankę, pod nazwą Gwinta.
I jak mam nazwać cały projekt homecoming, jak nie przyrodzeniem, skierowanym w moją stronę? Mamienie słodkimi słówkami o powrocie do korzeni, by zapobiec odpływowi graczy, bo wiadomo że fani będą w grę grali i jakoś ją ciągną, z myślą o tym że za x miesięcy dostaną to co lubili, w odświeżonej i wzbogaconej formie (bo na to wskazywały zapewnienia i nazwa), a że ostatecznie będzie coś zupełnie innego? "Sorry, masz problem, nie graj, nikt ci nie kazał męczyć się z naszą grą przez ostatnie miesiące". To jest po prostu oszustwo, takie samo jak brak downgrade, mówienie jednego, robienie zupełnie czego innego, teraz tylko czekać na list otwarty z przeprosinami i popiołem... cóż nie tym razem.

PanSzarata;n10959866 said:
Też jestem fanem Gwinta. Przecież to logiczne, że nie przywrócą wszystkiego co było kiedyś bo nie wszystko było dobrym rozwiązaniem. Gwint wraca do mroczniejszych klimatów, kategoria wiekowa też została zmieniona na 16+, więc osobiście liczę na odrobinę więcej nagości i wulgaryzmów, umiejętności pasywne wracają razem z rzędami i wiele więcej, nie wystarczy Ci to? Przecież to też jest powrót do tego co było z dodatkiem innych zmian. Na początku różne rzeczy mi się nie podobały, ale teraz większość uważam za dobrą zmianę albo neutralną. To nie jest tak, że tylko chwalę bo wiele razy krytykowałem (krótsze nazwy kart, bajkowe kolory, losowość) i pisałem co mi się nie podoba, ale naprawiali swoje błędy i potrafili się do tego przyznać. Tych rzeczy już nie będzie i to nie tylko ludzie z e-sportowej sceny gry się do tego przyczynili.


Pisałem wcześniej, wywalono cały szkielet Gwinta, zostawiając tylko kilka mechanik, oraz przywracając kilka wcześniejszych, to nie jest "Homecoming" to jest "Dom nie do poznania", kompletna przebudowa gry.
Nigdy też nie pisałem o przywróceniu wszystkiego, pisałem o przywróceniu tego co działało, tego co gracze lubili, rozbudowie tego co jest i dodaniu do tego nowych pomysłów... dodaniu nie wrzuceniu ich kosztem tego co mamy robiąc z gry coś zupełnie innego. Nie zgadzam się również że naprawili swoje błędy, bo niestety mówią jedno a robią drugie. Przed Midwinter było mówione że mają jedną spójną wizie Gwinta i jej się trzymają, po Midwinter było sypanie głowy popiołem.. teraz znowu jest mówione że wzięli sobie do serca opinie graczy i dlatego mamy "powrót do korzeni", żeby jakiś czas później wyskakiwać z kolejnymi elementami które graczom się nie podobają i forsowaniem ich na siłę, mimo olbrzymiemu sprzeciwowi community (ankiety na interze świetnie to pokazują).
 
str1111;n10959806 said:
Problem w tym że oni nie słuchali fanów gry, tylko narzekaczy na to że trzeba pomyśleć nad zagraniem i jest za trudno

czyli w skrócie - "słuchali się ICH a nie MNIE".

Tak każdy myśli.

Ja zgadzam się z Emdzey Dargorad66 - dajmy im zrobić tę grę po swojemu. Chociaż raz.

Oczywiście dyskusje są super - oni mogą z tego wyciągać wnioski. Jednak pisanie w stylu "słuchali się złych graczy", "powinni myśleć o fanach", itd. jest bez sensu.

Rozumiem również irytację z powodu nazwy "Homecoming" - jednak kwestie marketingowe zostawmy Redom. A my skupmy się tu na dyskusji o przemyśleniach na temat balansu.

To czy będzie to ten sam Gwint, czy będzie zupełnie inny - ja tego nie wiem. A nawet jeżeli będzie inny, to nie oznacza że będzie gorszy. Może być wręcz przeciwnie.
 
Wikli;n10960190 said:
czyli w skrócie - "słuchali się ICH a nie MNIE".

Tak każdy myśli.

Ja zgadzam się z Emdzey Dargorad66 - dajmy im zrobić tę grę po swojemu. Chociaż raz.

Oczywiście dyskusje są super - oni mogą z tego wyciągać wnioski. Jednak pisanie w stylu "słuchali się złych graczy", "powinni myśleć o fanach", itd. jest bez sensu.

Rozumiem również irytację z powodu nazwy "Homecoming" - jednak kwestie marketingowe zostawmy Redom. A my skupmy się tu na dyskusji o przemyśleniach na temat balansu.

To czy będzie to ten sam Gwint, czy będzie zupełnie inny - ja tego nie wiem. A nawet jeżeli będzie inny, to nie oznacza że będzie gorszy. Może być wręcz przeciwnie.

Tak będą robić grę po swojemu, że będą się konsultować z Lifechoachami czy innymi pro-graczami, bądź streamerami. Ja odnoszę wrażenie, że Redzi nie mają pomysłu na tą grę odkąd odszedł Damien Monnier.
 
Engrandel;n10960460 said:
Tak będą robić grę po swojemu, że będą się konsultować z Lifechoachami czy innymi pro-graczami, bądź streamerami. Ja odnoszę wrażenie, że Redzi nie mają pomysłu na tą grę odkąd odszedł Damien Monnier.


https://en.wikipedia.org/wiki/Richard_Garfield
Twórca MtG doradza w produkcji Artifact, innego lepszego i doświadczonego nie znajdą, dlatego posiłkują się graczami :p
 
Panowie, ale kiedy to niby Redzi robili zmiany pod wpływem graczy? Wprowadzając zwinność wszystkich jednostek, likwidując odporność części kart na efekty pogodowe, kasując immunitet goldów, wyrzucając pasywki, czy może jak metodycznie krok po kroku mordowali poszczególne możliwości robienia przewagi kart? Naprawdę te zmiany wymusiła na nich społeczność, bo coś nie przypominam sobie takich nacisków. Właśnie problem w tym, że są głusi na postulaty tej części community, która o Gwincie ma największe pojęcie. To Oni nie więdzą co tą grą począć, czego dowodem jest wyrzucenie dwóch lat pracy i jej efektów do kosza.
 
Wikli;n10960190 said:
Rozumiem również irytację z powodu nazwy "Homecoming" - jednak kwestie marketingowe zostawmy Redom. A my skupmy się tu na dyskusji o przemyśleniach na temat balansu.

Czyli w skrócie, niech kłamią, my nic nie mówmy... dlatego nie lubię skrótów...

Wikli;n10960190 said:
czyli w skrócie - "słuchali się ICH a nie MNIE". Tak każdy myśli.


Nie do końca, słuchali się mas, a nie swojego głównego community, tu nie chodzi o pojedyncze opinie, ale o opinie całego grona osób które z Gwintem były na stałe, a przed którym przecież ostatnio posypywali głowę popiołem i do których wystosowali list otwarty że ich słuchają, jak jednak się teraz okazało, słuchają ich jak w głuchym telefonie.
Wielu twórców gier multiplayer popełniło ten błąd, część z nich szła po rozum do głowy i projekty takie jak R6 od Ubisoftu zyskiwały drugie życie. Byli też twórcy, którzy robili i tak wszystko po swojemu i ich gry ostatecznie lądowały w koszu. Dopóki RED nie zrozumie że jedynym sensownym kierunkiem jaki może obrać jest traktowanie swojego community jak partnerów (tu mi przychodzą do głowy takie gry jak EVE Online gdzie najlepsi i najbardziej zaangażowani gracze tworzyli radę gry która przekazywała twórcom oczekiwania community, czy współpracowali wraz z nimi w obieraniu kierunku w jakim gra się rozwijała, bo w końcu była to gra dla nich) i starał się uwzględniać ich opinie w projekcie gry, oraz sami proponować swoje zmiany i respektować to że te mogą się nie spodobać, będziemy mieli sytuację jaka jest obecnie. I tu nie chodzi o jakieś moje widzimisię, po prostu robią tą grę dla graczy i to gracze ich z tej gry rozliczają i będą rozliczali.

Wikli;n10960190 said:
Ja zgadzam się z Emdzey Dargorad66 - dajmy im zrobić tę grę po swojemu. Chociaż raz.

Czyli grę dla kogo? Lifekoucza? Innego guru karcianek? Czy może powinni robić tą grę dla graczy? Powinni również respektować ich opinie? Tym bardziej że przecież zarzekali się że słyszą czego gracze oczekują i z tego powodu zapowiedzieli projekt Homecoming. Teraz już nie ma czasu na przyglądanie się zmianom, bo te będą już ostateczne i nie dostaniemy już żadnego "Oldhomecoming".

Wikli;n10960190 said:
To czy będzie to ten sam Gwint, czy będzie zupełnie inny - ja tego nie wiem. A nawet jeżeli będzie inny, to nie oznacza że będzie gorszy. Może być wręcz przeciwnie.

I o to chodzi, ta gra może być znacznie lepsza pod względem balansu, ogólnie może być lepszą karcianką, jednak nie będzie to ten Gwint który przyciągnął do siebie graczy swoimi unikalnymi elementami. To się właśnie nie podoba community, bo gdyby ktoś chciał grać w coś zupełnie innego, już dawno sięgnąłby po inną, lepiej zbalansowaną i dopracowaną grę.


Seba88;n10960568 said:
Panowie, ale kiedy to niby Redzi robili zmiany pod wpływem graczy? Wprowadzając zwinność wszystkich jednostek, likwidując odporność części kart na efekty pogodowe, kasując immunitet goldów, wyrzucając pasywki, czy może jak metodycznie krok po kroku mordowali poszczególne możliwości robienia przewagi kart? Naprawdę te zmiany wymusiła na nich społeczność, bo coś nie przypominam sobie takich nacisków. Właśnie problem w tym, że są głusi na postulaty tej części community, która o Gwincie ma największe pojęcie. To Oni nie więdzą co tą grą począć, czego dowodem jest wyrzucenie dwóch lat pracy i jej efektów do kosza.

Słuchali Reditów i innych forów gdzie cały czas im doradzano w kwestiach balansu, czy wycinania "OP" mechanik i zagrań. Później posypali głowę popiołem i stwierdzili że już nie będą ich słuchać, by za jakiś czas zrobić coś po swojemu (midwinter), a teraz znowu posypali głowę i stwierdzili że słuchają głównego community.
 
Last edited:
shasiu;n10960649 said:
Czyli grę dla kogo? Lifekoucza? Innego guru karcianek? Czy może powinni robić tą grę dla graczy? Powinni również respektować ich opinie? Tym bardziej że przecież zarzekali się że słyszą czego gracze oczekują i z tego powodu zapowiedzieli projekt Homecoming. Teraz już nie ma czasu na przyglądanie się zmianom, bo te będą już ostateczne i nie dostaniemy już żadnego "Oldhomecoming".
Lifecoach jest dobrym przykładem na to, jak redzi słuchają tych, którzy najbardziej ich zlewają i mają muchy w nosie. Przynajmniej tak to wygląda z boku.

shasiu;n10960649 said:
I o to chodzi, ta gra może być znacznie lepsza pod względem balansu, ogólnie może być lepszą karcianką, jednak nie będzie to ten Gwint który przyciągnął do siebie graczy swoimi unikalnymi elementami. To się właśnie nie podoba community, bo gdyby ktoś chciał grać w coś zupełnie innego, już dawno sięgnąłby po inną, lepiej zbalansowaną i dopracowaną grę.

Na początek na pewno nie będzie lepiej zbalansowana, nie wierzę w to. Poza tym jak wyżej, rok się coś testowało, przywiązało do pewnych założeń, które się polubiło (tutaj już można mówić o 3 latach), tylko po to, żeby teraz czerwoni to wszystko rozwalili i poskładali na nowo... może wyjdzie, może nie i to wszystko serwują w ramach wyjścia z bety. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze co w sumie nawet widać po ich najnowszym raporcie gdzie przychody z segmentu gog r/r spadły dość znacznie co pewnie w dużej mierze jest związane z gwintem. Dlatego próba stworzenia czegoś zupełnie nowego co będzie się lepiej monetyzować, przyciągnie świeżą krew.
 
Co by było jakby Valve (artifact) podkupiło Lifecoach, aby ten dawał złe pomysły ? :D, to tylko gracz jest w sumie i idzie tam gdzie są wygrane =]
 
kotwica407;n10960841 said:
MaRIB1 Mnie zastanawia po co włożyłeś Eleyasa.

Bo na koniec wbijam 21 efi obrońca, 16 Eleyas lub więcej i ciri 22pkt. Eleyas dlatego, że tylko 2 obrońców mam tylko, to robi za 3, a też są podatni na mandragore i grzybki =], już przy 4000 jestem :p, z resztą tutaj wszystko mi się bufuje na stole i w ręku :D. Elfi obrońca wszedł mi raz za 22pkt, a ciri za 30 :D.

Pioruny i inne kontrolne karty zdejmują mi wyrocznie albo przemytnika w długiej rundzie zagrywam koniki no i się ładnie wszytko bufuje w ręku na finish.
 
Last edited:
shasiu
shasiu;n10960649 said:
zyli w skrócie, niech kłamią, my nic nie mówmy... dlatego nie lubię skrótów..

Homecoming to może być po prostu skrót, którego Ty nie zrozumiałeś. Dopuściłeś taką możliwość?

shasiu;n10960649 said:
Nie do końca, słuchali się mas, a nie swojego głównego community, tu nie chodzi o pojedyncze opinie, ale o opinie całego grona osób które z Gwintem były na stałe, a przed którym przecież ostatnio posypywali głowę popiołem i do których wystosowali list otwarty że ich słuchają, jak jednak się teraz okazało, słuchają ich jak w głuchym telefonie

Problem z twoim twierdzeniem jest taki, że zawsze każdy uważa, że znajduje się w tej "DOBREJ" grupie osób, w której ludzie "WIEDZĄ" co robić, natomiast reszta osób sądząca inaczej to "CI ŹLI I GŁUPI" gracze.

Natomiast praktycznie każda grupa graczy uważa, że to oni mają najlepsze pomysły na poprawę Gwinta. Redzi natomiast mają swoją wizję i do tego jeszcze muszą słuchać graczy.

I odwołując się do kolejnego fragmentu wypowiedzi - community oczywiście jest ważne. Jednak słuchać go należy z umiarem. Ilość nie jest wyznacznikiem jakości pomysłów.

shasiu;n10960649 said:
Czyli grę dla kogo? Lifekoucza? Innego guru karcianek? Czy może powinni robić tą grę dla graczy? Powinni również respektować ich opinie? Tym bardziej że przecież zarzekali się że słyszą czego gracze oczekują i z tego powodu zapowiedzieli projekt Homecoming. Teraz już nie ma czasu na przyglądanie się zmianom, bo te będą już ostateczne i nie dostaniemy już żadnego "Oldhomecoming".

Lepsze jest słuchanie doświadczonych graczy karcianek, niż randomowych ludzi z for internetowych. Oczywiście graczy też warto słuchać.

Jednocześnie nawet jeżeli całe forum by grzmiało, że jakiś pomysł jest zły, to nie należy z niego rezygnować.

Nie zawsze to czego chce większość jest lepsze. Nie zawsze jest to w ogóle dobre.

shasiu;n10960649 said:
I o to chodzi, ta gra może być znacznie lepsza pod względem balansu, ogólnie może być lepszą karcianką, jednak nie będzie to ten Gwint który przyciągnął do siebie graczy swoimi unikalnymi elementami. To się właśnie nie podoba community, bo gdyby ktoś chciał grać w coś zupełnie innego, już dawno sięgnąłby po inną, lepiej zbalansowaną i dopracowaną grę

A skąd wiesz czym przyciągał graczy do siebie Gwint?

Wejdź na wątek "LUBIĘ GWINTA" i zobaczysz, że każdy ceni w nim coś innego.

Dla mnie to może być i zupełnie nowa gra, ale jeżeli będzie oferowała wiele możliwości taktycznych, różne nietuzinkowe zagrania, tworzenie fajnych fundecków i dodatkowo trochę klimatu to będę w nią grał.

A to czy będzie miała 2 rzędy, 3 czy 500 - dla mnie ma znaczenie tylko jak wpłynie na wyżej wymienione apekty rozgrywki.

 
Dla mnie ważne, aby dali widoczność siły jednostek, jak są z buffowane i podgląd karty wygnanych. Pierwszy pkt jest ważny dla nowych graczy, a jak tego nie zrobią, czyli celują tylko w małe grono ludzi, która musi znać na pamięć każdą siłę jednostek, a karty będą się powiększać. Ta gra głównie polega na bufowaniu jednostek, może zaciekawić nowych gracze, ale z czasem ich odrzuci przez ślepe debuffowania =]
 
MaRIB1;n10960859 said:
Bo na koniec wbijam 21 efi obrońca, 16 Eleyas lub więcej i ciri 22pkt. Eleyas dlatego, że tylko 2 obrońców mam tylko, to robi za 3, a też są podatni na mandragore i grzybki =], już przy 4000 jestem :p, z resztą tutaj wszystko mi się bufuje na stole i w ręku :D. Elfi obrońca wszedł mi raz za 22pkt, a ciri za 30 :D.

Pioruny i inne kontrolne karty zdejmują mi wyrocznie albo przemytnika w długiej rundzie zagrywam koniki no i się ładnie wszytko bufuje w ręku na finish.

Fajnie się tym gra, dużo sprawniej niż ze spellatel, gdzie pomimo finiszowania z trzema lub czterema minimum 16 punktowymi obrońcami, to są oni podatni i na palenie i na reset. Tyle co zmieniłem to Eleyasa na kompresję.
 
wojtek1111;n10961381 said:
Fajnie się tym gra, dużo sprawniej niż ze spellatel, gdzie pomimo finiszowania z trzema lub czterema minimum 16 punktowymi obrońcami, to są oni podatni i na palenie i na reset. Tyle co zmieniłem to Eleyasa na kompresję.

Dzięki =], najlepiej na ręku mieć jak najwięcej kart jak rekanesans, pogoda, elfki najemników, wtedy schodzą karty z talii i przescigamy talie przeciwnika z 25 kartami. Próbowałem na mniej jednostek wtedy shcidziłem 3 akbo 1 karty nawet ale brakowało pkt na stole. Dwa dni gram tą talią i wbiłem 20 rangę pierwszy raz =], wczoraj cały dzień w sumie grałem bo chory leżę, to swoje takie zagraniu już się nią nauczyłem na różnych przeciwników.

Naważniejsza jest druga runda, jak masz jedną kartę mniej, to spokojnie zrobisz przewagę pkt, aby przeciwnik w pewnym momencie musiał zagrać dwie karty po twoim pasie. On jest wypłukany z kart z ręki, a cały jego plan się sypie za każdym twoim wymuszeniem tury, a ja mam same silne jednostki na 3 turę, tylko że poświęcam często Eleyasa wtedy, albo elfiego obrońcę, na tą przewagę pkt. Albo trzymam obrońcę w ręku, a na stole buffuje się wyrocznia, albo konie buffują mi rękę na 3vrundę, szczególnie ciri za 30pkt maja mi weszła raz.
 
MaRIB1;n10961357 said:
Pierwszy pkt jest ważny dla nowych graczy, a jak tego nie zrobią, czyli celują tylko w małe grono ludzi, która musi znać na pamięć każdą siłę jednostek, a karty będą się powiększać.

Trzeba pamiętać jeszcze o tym, że w Gwincie możemy zmieniać też siłę bazową jednostek. Taki drakkar ustawiony obok dzika morskiego potrafi nieźle namieszać.

Dlatego pokazysanie siły bazowej jest bardzo potrzebne. Bez stosu kart wygnanych da się jeszcze raczej normalnie grać.
 
Top Bottom