ruuuis;n10262382 said:w CBT było od groma kart robiących przewagę, Scoia miało pasywkę, Skellige chyba 3 szpiegów i zawsze można było odwrócić wpływ coina na grę. Teraz gdy są tylko 2 karty+ carryover to ciężko to zrobić. Jeśli przegrasz coina i w dodatku przegrasz 1 rundę to na 90% masz przegraną grę, dlatego wszyscy na to narzekają.
To jest zbyt złożony temat. Oprócz pasywki Scoia, Potwory miały duże carryover, w ogóle jednostki miały mniej siły, stąd dosyć popularna była zwykła Ciri - to samo z Ocvistem, słabe tempo tak nie bolało ( a KP miało ozłacającą Shani + Nenneke - sam grałem Control Radkiem na trzy smoczki ). No i nie było takiego ujednolicenia jednostek jak dziś ( każdy CAszpieg o równej sile, w ogóle dużo jednostek jest dziś takich samych ). Owszem, to bardzo pomaga w balansie, ale jednocześnie zubożyło mocno warstwę taktyczną tej gry.
Pomimo wielu patologii i niedociągnięć też troszkę tęsknię za CB, mimo wszystko o wiele lepiej mi się grało w tamtym czasie, czułem tą różnicę pomiędzy frakcjami - a dziś to alchemie wyciąga KP, Scoia, Nilfgard + Skellige przedmioty i organiczne, wszystko na jedno kopyto.
Wracając do tematu, dziękuję za wytłumaczenie ( mnie zadowoliło ) i będę trzymał za słowo. Pamiętajcie, że drugi raz taka akcja nie przejdzie tak łatwo, bo każdy wypomni wam niedotrzymanie obietnicy.