Mechanika Mulliganu do poprawy!
Witam, parę dni temu pisałem o problemach frakcji Scoia'tael. Dziś chciałem się skupić na nieco bardziej ogólnym problemie, ale takim który też chyba najbardziej uderza w tą frakcję, ze względu na jednego z bohaterów, którego zdolność specjalna związana jest z Mulliganem i na tym oparty jest jeden z archetypów tej frakcji - Francesca.
Wyobraźcie sobie sytuację którą miałem właśnie w przed chwileczką rozegranym meczu rankingowym, gdzie na startowej ręce nie mam nawet jednej złotej karty. W teorii nic strasznego, prawda? W końcu gramy bohaterem i archetypem opartym na wymienianiu kart, więc szybko dokopiemy się do najmocniejszych kart w naszym decku. I to by było na tyle teorii, bo rzeczywistość jest jednak inna.
Wymieniłem 3 karty w Mulliganie, zagrywając 3 x Oficera Vrihedd i użyłem zdolności Francesc'i wymieniałem karty 10 razy. Mając 25 kart w talli nie byłem wstanie dokopać się do nawet jednej złotej karty, wciągu 2 pierwszych rund. Teraz proszę kogoś z CDP by odpowiedział mi na jedno małe pytanie. Jaki jest sens robienia bohatera który opiera swoją zdolność na wymienianiu kart, skora ta wymiana polega na mieleniu ciągle tych samych 3-4 kart, które zapętlają się w niekończący się "recykling"?
PS. Jeśli będą jakieś osoby które mi nie wierzą na słowo, mogę udostępnić nagranie zapisu tej rozgrywki.
Witam, parę dni temu pisałem o problemach frakcji Scoia'tael. Dziś chciałem się skupić na nieco bardziej ogólnym problemie, ale takim który też chyba najbardziej uderza w tą frakcję, ze względu na jednego z bohaterów, którego zdolność specjalna związana jest z Mulliganem i na tym oparty jest jeden z archetypów tej frakcji - Francesca.
Wyobraźcie sobie sytuację którą miałem właśnie w przed chwileczką rozegranym meczu rankingowym, gdzie na startowej ręce nie mam nawet jednej złotej karty. W teorii nic strasznego, prawda? W końcu gramy bohaterem i archetypem opartym na wymienianiu kart, więc szybko dokopiemy się do najmocniejszych kart w naszym decku. I to by było na tyle teorii, bo rzeczywistość jest jednak inna.
Wymieniłem 3 karty w Mulliganie, zagrywając 3 x Oficera Vrihedd i użyłem zdolności Francesc'i wymieniałem karty 10 razy. Mając 25 kart w talli nie byłem wstanie dokopać się do nawet jednej złotej karty, wciągu 2 pierwszych rund. Teraz proszę kogoś z CDP by odpowiedział mi na jedno małe pytanie. Jaki jest sens robienia bohatera który opiera swoją zdolność na wymienianiu kart, skora ta wymiana polega na mieleniu ciągle tych samych 3-4 kart, które zapętlają się w niekończący się "recykling"?
PS. Jeśli będą jakieś osoby które mi nie wierzą na słowo, mogę udostępnić nagranie zapisu tej rozgrywki.