Muzyka w Wiedźminie 3

+
cichyss said:
Ja bym chętnie usłyszał w Wiedźminie 3 np. tego typu muzykę:
[media]http://www.youtube.com/watch?v=FcMI3Wfl0Uw[/media]
Klimatem bardzo mi odpowiada, jednak jak na Soundtrack tła odrobinkę zbyt skomplikowana/dynamiczna (zbyt dużo instrumentów i zbyt szybko zmieniające się motywy jak na soundtrack), ale ogółem pasuje mi klimatem, doborem instrumentów i całą resztą.

@down
Bardziej myślałem o muzyce tła niż o muzyce do wyreżyserowanych cutscenek. Cutsceny będą epickie, co do tego nie mam żadnych wątpliwości, nie wiem jednak jak im wyjdą aspekty otwartego świata...
 
A mi się z kolei marzy coś w tym stylu:

http://www.youtube.com/watch?v=wC-JOW2YafM

Śnieg, Geralt zarośnięty na twarzy, zakrywający usta płaszczem, ciągnący Płotkę w zamieci, spoglądający z jakiegoś Pagórka na lekko oświetloną wioseczkę i chwila później zmiana klimatu (muzyka bardziej epic, instrumentalna), jakieś sceny walki, podróży, pocałunków z czarodziejką, Jaskier przetrzymywany przez czarnych... Eh!
 
odcieteucho said:
Druga rzecz to sampling. Wiem, że marudzę bo jestem odcięte ucho, ale jak ma być orkiestra, to niech będzie orkiestra, vide Skyrim.

Hahahaha!!! A wiesz, że jedynie CZĘŚĆ (mniejszość) utworów ze Skyrim to "żywa" orkiestra i chór? :D
Mało tego! W większości z nich umiem rozpoznać biblioteki samplowe. Jak walczysz ze smokami, słyszysz bębnowy kawałek z chórem i sekcją dętą blaszaną. Ten chór to Requiem (8Dio). Doskonale słychać pocięte frazy z Poly Sustains. Natomiast dęte blaszane to CineBrass (CineSamples). Podejrzewam, że bębny to Drums of War, też od CineSamples. :)
Widzisz? Sample są dzisiaj tak dobre, że Cię nabrały. Poza tym, w gwoli ścisłości, sample to nie syntetyczne dźwięki. Dzisiaj jedynie elektronika jest syntetyczna, sample zaś są żywymi instrumentami/wokalami/chórami, nagranymi w wysokiej jakości dźwięku.

Dodam jako ciekawostkę, że Jeremy Soule dał któregoś razu wpis na FB (mam go w znajomych), w którym napisał, ile czasu zajęło mu załadowanie sampli, które zajmowały X GB RAM. :)

odcieteucho said:
A mi się z kolei marzy coś w tym stylu:

http://www.youtube.com/watch?v=wC-JOW2YafM

Weź przestań. Kompletnie nie widzę takiego kawałka w Wiedźminie. To typowy heroic adventure, w którego klimacie seria Wiedźmin nigdy nie była. Jak chcesz coś "epickiego (w skali minorowej, z mocnym brzmieniem sekcji smyczkowej oraz dętej blaszanej)" i jednocześnie pasującego do Wiedźmina, to proszę bardzo:

[media]http://www.youtube.com/watch?v=Tc8EXk8iwYM&list=FL_3QF1E5WgJtO0pz0b7f8wg[/media]

Poza tym, że epickie, to również mroczne (w końcu to Dark Fantasy) i bardzo klimatyczne (dudy (europejskie klimaty), motyw przewodni z W1, a do tego zarąbisty mezzosopran, również śpiewający ten motyw).
 
Mam nadzieje że muzyka w Wiedźminie 3 będzie bardziej podobna do tej z wiedźmina 1. Pamiętam tamten świetny klimat.
 
cichyss said:
Ja bym chętnie usłyszał w Wiedźminie 3 np. tego typu muzykę:
[media]http://www.youtube.com/watch?v=FcMI3Wfl0Uw[/media]
Mnie się z Titaniciem kojarzy trochę(z tym że motyw z Titanica mi się bardziej podobał), moim zdaniem każda piosenka z W1 bije ten track na głowę.
 
@nars

Właśnie miałem to wrzucić, jest dużo lepsze niż nasza wersja, przypomina klimatem W1, i ma w sobie ten "folklor, słowiańskość, swojskość" proszę sobie wybrać.

Jeszcze dwa słowa o muzyce z W1, to ona dostała nagrodę dla najlepszej muzyki od IGN, a nie W2.
 
O ile, muza ze Skyrima, jest "generyczna" do szpiku kości, to jest to "generyczność" najwyższej próby.

http://www.youtube.com/watch?v=fJx9upMq2To
 
engessa said:
http://www.youtube.com/watch?v=yxuNOMwOVOw

tak dla przypomnienia:p
No nareszcie świetny materiał się znalazł, jednoznacznie określa rodzaj muzyki:
"Zdecydowaliśmy się przede wszystkim na użycie folkloru celtyckiego, który według nas jest taki najbardziej klimatyczny, najbardziej mroczny, ale doszliśmy do wniosku, że taka nasza dusza słowiańska i przekazanie również tego w muzyce będzie, będzie również dobrym pomysłem."
JA chce więcej duszy słowiańskiej w Wiedźminie 3.
 
IwaN said:
Czyżbyśmy natrafili doczekali się momentu w którym ludzie pracujący dla RED'ów zaczynają nas karmić typową "papką informacyjną", tak typową dla amerykańskich mediów, gdzie każdą składową produkcji uznajemy za wydarzenie równe nowej epoce, a rozwiązanie idealnie godzące wodę z ogniem?
"Doczekali"? Ten moment nastąpił już dawno temu, przed premierą dwójki.
 
Niedwiedzioak said:
"Zdecydowaliśmy się przede wszystkim na użycie folkloru celtyckiego, który według nas jest taki najbardziej klimatyczny, najbardziej mroczny, ale doszliśmy do wniosku, że taka nasza dusza słowiańska i przekazanie również tego w muzyce będzie, będzie również dobrym pomysłem."
Przy czym chodzi o pierwiastek romantyczny, a nie folk słowiański.
 
Vojtas said:
Przy czym chodzi o pierwiastek romantyczny, a nie folk słowiański.
Pierwiastek romantyczny, który to narodził się z folku słowiańskiego. Piąta woda po budyniu, dusza słowiańska. :p
 
Niedwiedzioak said:
Pierwiastek romantyczny, który to narodził się z folku słowiańskiego. Piąta woda po budyniu, dusza słowiańska. :p/>
Idąc podobnym sposobem myślenia osadę w Biskupinie założyli Polacy.
 
Nars said:
Oczywiście, że przebije. ;P

Ten flet to jedyny dodatek, moim zdaniem zbędny. Odbiera utworowi powagi (mrok = dark fantasy) i brzmi, jakby dodano go na siłę. Usunięto natomiast niesamowicie brzmiący, mroczny i klimatyczny mezzosopran. Nieee, nasze lepsze, nie ma bata. ^^

Nars said:
chóry w Skyrimie były przecież "żywe"

Widziałem to, gdy śledziłem przedpremierowe newsy. W Skyrim, poza motywem przewodnim, jest jeszcze tylko kilka utworów z "żywym" chórem, nagranym specjalnie na potrzeby gry (w smoczym języku). Reszta to "żywy" chór, zsamplowany; Requiem firmy 8Dio.

Skoro już gadamy o słowiańskości... W Wiedźminie pierwszym był utwór (nie pamiętam tytułu, ale leciał w Wyzimie Klasztornej), w którym grał Santur, czyli dulcymer z Bliskiego Wschodu. Kolejnym przykładem niech będzie Duduk w Dead City lub Princess Striga, który jest pochodzenia armeńskiego. Znów Bliski Wschód. :)
Kompozytorzy użyli biblioteki Ra od East West Quantum Leap. Jeszcze jedna kwestia, dotyczaca duduka. Ra zawiera Armeński Duduk, Turecki oraz Bułgarski, co nie zmienia faktu, że kompozytorzy użyli zapewne każdego z nich (różne artykulacje itp.).
 
Vojtas said:
Idąc podobnym sposobem myślenia osadę w Biskupinie założyli Polacy.
Dokładnie tak, ich przodkowie, tylko wtedy nazywali się inaczej :) łużyczanie albo jakoś tak.
 
Dokładnie tak. Biskupin jest łączony z kulturą łużycką, ale ta osada sama w sobie jest znacznie starsza (paleolit). :)
 
mattmatowy said:
Chyba wszyscy (...) jedynka miała i lepszy klimat i lepszy soundtrack

Była "lokalna" i tym się wyróżniała na tle superperodukcji odklepujących poraz kolejny totalną zagładę. Siedzą grajkowie i rzępolą, bez pretensji do świata, bez zadęcia. Czy to wróci? Chyba nie, bo producenci konkurują we wgniataniu człowieka w fotel jakimiś wojnami cywilizacji, pożeraniem świata, ratowaniem ludzkości, wątkiem globalnym, który potrzebuje totalnej muzyki. Najgorzej będzie jeśli delikatna z natury słowiańszczyzna utonie jako temat jakiejś symfonii z dodatkiem elektrycznych gitar i elektronicznego subbasu, jeśli jej rytmiczne i kolorystyczne niuanse zaleje mainstreamowa klasyczno-romantyczna harmonika i instrumentacja, które dzisiaj rządzą w przemyśle. I to jest bardzo prawdopodobna opcja. Kto się zna na słowiańszczyźnie? Maniacy, małe zespoliki odnajdujące tam inspirację, rekonstrujące instrumenty, szukające dawnych melodii, bab na wsi śpiewających po własnych skalach. Daleko od superprodukcji.
Gdyby udało się wykorzystać ich dorobek w połączeniu z muzyką generatywną, oddać szacun polskiej indywidualności (czy kogoś razi historia Polski Bagińskiego?) zamiast dostarczać "dla każdego coś miłego", to by było osiągnięcie. Ale słabo w to wierzę, bo takie argumenty nie trafiają do inwestorów, za bardzo pachnie wsią.
 
Top Bottom