Nadzorca niewolników

+
Nadzorca niewolników

Po słowach Burzy o pewnych zmianach w kartach create rozgorzała burza na redicie :), może u nas też poruszymy temat? Pierwszymi podejrzanymi oprócz oczywiście run, są Nadzorca niewolników, Kołowrót oraz Elfi Zwiadowcy. Są to tak zwane autoinclud w swoich topowych taliach frakcyjnych, nie będę tu tych tali wymieniać bo każdy już je zna na pamięć.

Jako że zmiany podobno się szykują, chciałbym dać pomysł/sugestie co do pierwszej jednostki, a mianowicie Nadzorcy niewolników.

Zakładam że pierwotnie ta jednostka miała mieć synergie z kartami typu Konnica Dywizji Alba albo Nilfgardzki Oficer jednak trafiła do innego archetypu, jednak mniejsza o to. Aktualnie ta jednostka daje pewną możliwość korzystania z atutów tali przeciwnika, albo kontrowania jej bardzo małym kosztem. Parę przykładów:

* kontra Drakkary: dzięki nadzorcy i mazidle możemy mieć nawet w jednej rundzie sześć drakkarów na stole! Grając skellige trafiło mi się nie dobrać Rębacza, mój przeciwnik z alchemii nie miał tego problemu bo dostaję dzięki nadzorcy możliwość wyboru z trzech jednostek. Mało tego, w ostatniej rundzie jest w stanie z nadzorcy dobrać kapłankę i samemu wskrzesić swojego ulepszonego Rębacza.

* kontra Zemsta: grając Archespory liczymy na przewagę dzięki długim rundom. Nadzorca wyciąga Archespory, więc koniec atutu pasywnych punktów. (dodać trzeba że nasze archespory są zbijane wiedźminami, natomiast przy odrobinie szczęścia dzięki nadzorcy i mazidle przeciwnik można wyciągnąć 6 archesporów)

* kontra spellatel/alchemia: kto kiedykolwiek próbował grać Eithne na alchemii ten zna ten ból. Przeciwnik z nadzorcami grający naszymi Wyroczniami i Wiedzącymi. Nawet nie ma co opisywać, ta talia jest martwa jedynie chyba poprzez istnienie własnie Nadzorcy.

* kontra NG alchemia: granie na ponad sześciu Wiedzminów, albo Nowicujuszy z Vicovaro, no problem.

* kontra Emhyr na Zwiadowcach: zbudowałeś deck pod archetyp, ściągnąłeś do ręki nabufowaną jednostkę. Niestety nie jesteś w stanie zdobyć przewagi nad przeciwnikiem, bo bez problemu z Nadzorcy przeciwnik wyciąga Zwiadowców którzy kopiują siłę Twojej jednostki.

* kontra szpiedzy: wyciąganie Infiltratorów i odznaczanie jednostkom statusu szpieg.


Nic dziwnego że w aktualnej mecie są talie w których Nadzorca robi najmniejszą krzywdę a mianowicie Weterani, Henselt i Brouver na elfach (choć zagrywka Nadzorca w Elfiego Zwiadowce tęż jest genialna). Nadzorca to również taki pomniejszy Xarthisius który od raz na tacy daje nam informacje jakimi brązami przeciwnik gra.
W grze nie ma drugiej tak uniwersalnej jednostki jak Nadzorca.


Proponowana zmiana:
"Utwórz kartę brązowej jednostki z talii początkowej przeciwnika a następnie ją zablokuj"

/ zamysł jest taki aby jednostka kopiowana nie mogła od razu użyć swojej umiejętności /

- Nadzorca będzie posiadał nadal synergie z Konnicą Dywizji Alba albo Nilfgardzkim Oficerem (o ile stworzymy egzemplarz żołnierza)
- dość logicznym jest że skoro jakaś jednostka jest niewolnikiem to jest zablokowana?
- jeżeli ktoś będzie chciał korzystać z umiejętności pasywnych jednostki stworzonej przez Nadzorce, może ją odblokować Eganem (nawet dwie jednostki, np. Drakkar i Rębacz czy Wyrocznie)

Dużym problemem w tym rozwiązaniu jest to że Nadzorca może wyciągać karty o małym value. Może warto było by powrócić w takim wypadku do poprzedniej wersji tej kary a mianowicie kiedy do wyboru były trzy różne egzemplarze jednostek. Był by to większy procent na to że Nadzorca będzie wchodził na stół za przyzwoite value.


Wiem że to dla niektórych będzie atak na najpopularniejszą aktualnie talie i będą bronić nadzorce ze wszystkich sił, jednak uważam że warto nad tym podyskutować. Biorąc pod uwagę że karty create będą brane pod lupę przez CDPR.
 
Last edited:
michlu;n10672831 said:
dzięki długim rundą
rundom

michlu;n10672831 said:
odznaczanie jednostką statusu szpieg
jednostkom

michlu;n10672831 said:
Utwórz kartę brązowej jednostki z talii początkowej przeciwnika a następnie ją zablokuj"
W ten sposób nie poradzisz sobie z jednostkami, które uruchamiają umiejętność od razu na wejściu, czyli kapłanki i wiedźmini i tak się odpalą. Nie zadziałają drakkary i rębacze.
 
kotwica407;n10673011 said:
W ten sposób nie poradzisz sobie z jednostkami, które uruchamiają umiejętność od razu na wejściu, czyli kapłanki i wiedźmini i tak się odpalą. Nie zadziałają drakkary i rębacze.

Oczywiście zależy jak to rozumieć i w jaki sposób zaimplementuj się to w kodzie. Może być zablokowana zanim uruchomi się jakakolwiek jej zdolność, zakładam że ograniczeń projektowych Redzi nie mają.
 
Choć pomysł z blokiem nie będzie idealny ze względu na to co powiedział kotwica407, to daje choć trochę nadziei na to,że nie zawsze nadzorca z marszu wyciąga większą wartość z naszych kart niż my sami. Próbując jakoś ugryźć tę kartę myślałem nad czymś takim: "Utwórz kartę brązowej jednostki z talii początkowej przeciwnika a następnie okalecz ją o 1". Miało to na celu ukrócenie procesu w którym przeciwnik grając moimi kartami miał zawsze +1 pkt, właśnie ze względu na 1 pkt nadzorcy.
 
Można równie dobrze napisać "Utwórz zablokowana kartę brązowej jednostki z talii początkowej przeciwnika" i być może to by bardziej odzwierciedlało to o co mi chodziło.

buenokid;n10673301 said:
Próbując jakoś ugryźć tę kartę myślałem nad czymś takim: "Utwórz kartę brązowej jednostki z talii początkowej przeciwnika a następnie okalecz ją o 1". Miało to na celu ukrócenie procesu w którym przeciwnik grając moimi kartami miał zawsze +1 pkt, właśnie ze względu na 1 pkt nadzorcy.

Fakt że irytuje to że przeciwnik wykłada naszą kartę i ma do tego jeszcze +1 pkt, w takich zagrywkach jak Nadzorca w Tresera Tuirseach czy Nadzorca w Pół-elfa może irytować bo w końcu to czyste punkty, ale nadzorca może trafić np. w Topornika, albo Niebieskie pasy gdzie te karty bez synergii z naszymi nie są w stanie wiele zdziałać. Taki jeden punkt jest minimalną rekompensatą.

Problem tej karty jest całkowicie inny.
 

Wikli

Forum regular
Karty posiadające umiejętność "create" powinny być po prostu srebrne lub złote. Wtedy nie byłoby takiego problemu. Od tej reguły mogłyby być tylko nieliczne wyjątki jak np. doopler (ale to dlatego, że ta karta jest sama w sobie i tak beznadziejna).
Oczywiście można by dać wtedy takiemu nadzorcy niewolników kilka punktów więcej. Dać mu poprzednią umiejętność (że wybiera spośród 3 innych brązów). Jednocześnie to byłoby zdecydowanie bardziej zdrowe dla rozgrywki moim zdaniem.
Nad nadzorcą niewolników można zastanawiać się co zrobić, bo posiada specyficzną umiejętność i dodatkowo dalsze nerfy można jakoś wytłumaczyć. Ale co zrobić np. z tą jedynką od elfów albo kołowrotem. Natomiast wystarczy uczynić te karty srebrnymi:
- Kołowrót tworzy maszynę i wzmacnia ją o 2-4 punkty
- Ta jedynka od elfów ma podobny efekt jak kołowrót - tworzy jednostkę scoiatell, której nie ma w talii początkowej i wzmacnia ją o te kilka punktów
Srebrny byłby również łowca niewolników, tylko tutaj po prostu wzmacniamy samą jednostkę łowcy, a nie jednostkę, którą on stwarza.

I dzięki temu nie ma kradnięcia połowy talii przeciwnika, spamu elfów, czy też henselta w 5 maszyn :D

 
Wikli;n10673791 said:
Nad nadzorcą niewolników można zastanawiać się co zrobić, bo posiada specyficzną umiejętność i dodatkowo dalsze nerfy można jakoś wytłumaczyć. Ale co zrobić np. z tą jedynką od elfów albo kołowrotem. Natomiast wystarczy uczynić te karty srebrnymi: - Kołowrót tworzy maszynę i wzmacnia ją o 2-4 punkty - Ta jedynka od elfów ma podobny efekt jak kołowrót - tworzy jednostkę scoiatell, której nie ma w talii początkowej i wzmacnia ją o te kilka punktów Srebrny byłby również łowca niewolników, tylko tutaj po prostu wzmacniamy samą jednostkę łowcy, a nie jednostkę, którą on stwarza.
I dzięki temu nie ma kradnięcia połowy talii przeciwnika, spamu elfów, czy też henselta w 5 maszyn

W ten sposób do tematu nie podchodziłem bo rzadko kiedy karty zmieniają przypisanie z brązu do srebra czy na odwrót. Jednak pomysł bardzo dobry. Tak na prawdę podobną kartę już mamy, a mianowicie Vreemde, tworzy brązową kartę Nilfgardzkiego żołnierza, tak na prawdę jest bardziej ograniczony niż Elfi Zwiadowca który tworzy z puli wszystkich kart brązowych których nie mamy w talii (żołnierze/bestie/czarodzieje itp).


Wikli;n10673791 said:
Karty posiadające umiejętność "create" powinny być po prostu srebrne lub złote.

Ewentualnie brązy "create" zastrzeżone powinny być jedynie dla aren.
 

Wikli

Forum regular
michlu;n10674001 said:
W ten sposób do tematu nie podchodziłem bo rzadko kiedy karty zmieniają przypisanie z brązu do srebra czy na odwrót. Jednak pomysł bardzo dobry. Tak na prawdę podobną kartę już mamy, a mianowicie Vreemde, tworzy brązową kartę Nilfgardzkiego żołnierza, tak na prawdę jest bardziej ograniczony niż Elfi Zwiadowca który tworzy z puli wszystkich kart brązowych których nie mamy w talii (żołnierze/bestie/czarodzieje itp).

Wiadomo - musiałby powstać nowe karty z umiejętnościami obecnych brązów, natomiast obecne brązy dostać reworka.

michlu;n10674001 said:
Ewentualnie brązy "create" zastrzeżone powinny być jedynie dla aren.

To fakt, tam nie ma różnicy czy to jest brąz, srebro, czy złoto. Poza tym, że na złote karty nie działa część efektów :D
 
czyli jeśli srebra z "utwórz" zostałby takie jakie są, a brązy miałby zostać przypisane tylko do aren, możliwym zatem jest aby brązy z "utwórz" były całkiem RNG, czyli bez możliwości wyboru? Wtedy nie potrzebne byłoby zastrzeganie ich tylko dla aren, bo do rankedów byłby beznadziejne i nikt by ich nie brał :)
michlu przyrównałeś Vreemde do nadzorcy i jest to bardzo trafne spostrzeżenie, w grze jest więcej takich kwiatków np. srebrna Strzyga z warunkiem zadająca 8 dmg i brązowy wiedźmin Żmij zadający 9-10 dmg. Wygląda to tak jakby osoby projektujące karty, zapominały o innych już istniejących i wrzucają nowe z bardzo podobnymi umiejętnościami, ale różniące się rzadkością.
 
buenokid;n10674421 said:
st aby brązy z "utwórz" były całkiem RNG, czyli bez możliwości wyboru? Wtedy nie potrzebne byłoby zastrzeganie ich tylko dla aren, bo do rankedów byłby beznadziejne i nikt by ich nie brał :)
michlu przyrównałeś Vreemde do nadzorcy i jest to bardzo trafne spostrzeżenie, w grze jest więcej takich kwiatków np. srebrna Strzyga z warunkiem zadająca 8 dmg i brązowy wiedźmin Żmij zadający 9-10 dmg. Wygląda to tak jakby osoby projektujące karty, zapominały o innych już istniejących i wrzucają nowe z bardzo podobnymi umiejętnościami, ale różniące się rzadkością.
Tyle, że Vreemde ma większą synergię z archetypem żołnierzy i mimo wszystko zazwyczaj daje więcej pkt. A przez to ,że Elfi zwiadowca nie ma ograniczenia może nam wyciągnąć byle co. Takie prostolinijne przyrównywanie kart jest po prostu niedobre.
Strzyga zadaje 8pkt bez niczego tak naprawdę a pod wiedźminów musisz talię złożyć, to trochę różnica, a przyznaję, że nie lubię ich więc w miarę obiektywnie na to patrzę.
 
Last edited:
buenokid;n10674421 said:
czyli jeśli srebra z "utwórz" zostałby takie jakie są, a brązy miałby zostać przypisane tylko do aren, możliwym zatem jest aby brązy z "utwórz" były całkiem RNG, czyli bez możliwości wyboru? Wtedy nie potrzebne byłoby zastrzeganie ich tylko dla aren, bo do rankedów byłby beznadziejne i nikt by ich nie brał

W pewnym sensie można było by się zgodzić. Co do Nadzorcy czy Elfa tam można by było trafić na tragiczną jednostkę, co by te karty wyłączyło całkowicie z użytku na rankingach, ale dla takiego Kołowrotu nie zrobiło by to wielkiej różnicy, tam każda opcja praktycznie jest dobra, lub bardzo dobra. Ryzyko było by nie duże, bo albo trafiasz w maszynę która ma synergie z twoja talią, albo trafiasz maszynę która i tak zrobi odpowiednie punkty. Maszyn jest chyba 6? Szanse są spore na trafienie tego czego się szuka. Wydaje mi się że nikt z tej karty by nie zrezygnował.

Więc niestety sprawa nie jest taka prosta :)
 
Prędzej bym się spodziewał buffów dla kart, które mają być niedostępne w rankedach, niż nerfów. W każdym razie karty brązowe, o których wspomnieliście są dla mnie jak najbardziej w porządku, w żaden sposób OP. Pewnie złota czy srebra z RNG podciągną, np. taki Dorregarray czy Sihil.
 
Dla mnie pomysł, by jakieś karty były niedostępne w jakimś trybie (tu domyślnie mowa o rankedach) uważam za strasznie poroniony. Jakiekolwiek ograniczanie przy budowie talii jest złe samo w sobie. Jeżeli coś nie będzie grane w rankedach, bo będzie zwyczajnie za słabe, ale dajmy w mej wizji talii, dla tej karty jest tam miejsce, to dlaczego miał by mi ktoś zabraniać jej używać. Nie tędy droga.
 
A ja wręcz odwrotnie, uważam to za dobry ruch ze strony Redów. Create jak wchodziło, to bronili go tym, że będzie ono głównie grywalne na Arenie. Tymczasem od 3 miesięcy w Alchemii Nilfgardu, Maszynach KP i Krasnoludach/Elfach są grane karty typu Nadzorca, Zwiadowca i Kołowrót.
Mnie osobiście nóż się w kieszeni otwiera, gdy przegrywam tylko i wyłącznie przez przypadkowe wyciągnięcie czegoś mocnego z "create", podczas wbijania wysokich rang ( głównie ze srebrnych i złotych + Zwiadowca )...
Najlepiej to całe "create" bym przeniósł na Areny, ale na tak drastyczny ruch się nie zanosi. Dlatego z mojego punktu widzenia, powinny na kompetetywnej scenie zostać tylko te karty, które działają w jakimś archetypie. Teoretycznie więc powinien zostać Kołowrót, w niezmienionej wersji, karta jest dosyć stabilna. Nie chcę natomiast wyjść na fanboja ( zaraz mi ktoś taką łatkę przylepi - tak to już na tym forum bywa ), bo sam gram od miesiąca Henseltem, dlatego jest mi w sumie obojętne co z tą kartą zrobią - płakał nie będę po niej. Jak już wspomniałem, ta karta działa na maszynach - natomiast taki Elfi Zwiadowca to jest całkowity misz-masz, da ci czysczenie pogody, da ci carry-over, buff ręki, buff na stole, przesuwanie - takiego czegoś nie trawie kompletnie.
Ze sreber całkowicie na Areny przeniósłbym wszystkie Runy. Nie przeszkadza mi zbytnio Miecz w SK i Vreemde w Nilfgardzie oraz Róg w Scoia- wszystkie mają zawężone pole wyboru.
Ze złota całkiem sensowna jest nowa Triss, natomiast nie chciałbym widzieć Umy. Z innej beczki, Insegrim: Uciekinier i Hym są zbyt uniwersalne, bo ich podstawowa umiejętność jest wystarczająco dobra, a w razie pecha i zbyt dużego przewinięcia talii, zawsze mogą się ratować "utworzeniem". Nijak się to ma do takiego Natalisa, który bez karty taktyki wejdzie za zwykłe 6 pkt. Dlatego też dwóm powyższym uciąłbym po prostu "create". Będąc konsekwentnym, to samo powinno spotkać Kiyana.
Dla dobra kompetytywnej sceny tej gry, powinni to mocno ograniczyć w rankedach i pro, tym samym wyróżnić trochę potyczki, gdzie będzie można grać nadal memowe talie + oczywiście Arena, gdzie "uwtórz" jest naturalne dla tego trybu.

PS: Acha, bo zapomniałem. Mimo wszystko nie widziałbym też w rankedach Shupa - pomimo trudności ze złożeniem talii pod niego ( a i tak po mid-winterze widywało się te talie na wysokich rangach, zwłaszcza w Scoia ).
 
Last edited:
Marat87;n10676691 said:
PS: Acha, bo zapomniałem. Mimo wszystko nie widziałbym też w rankedach Shupa - pomimo trudności ze złożeniem talii pod niego ( a i tak po mid-winterze widywało się te talie na wysokich rangach, zwłaszcza w Scoia ).

Dlaczego nie chcesz widzieć Shupa? On nie ma żadnego Create i nie jest jakiś przegięty. Zaraz dojdziemy do tego, że wszystkie karty, które nam się nie podobają, to trzeba będzie zbanować na rankedach.
 
Jeżeli chodzi o karty create, to osobiście wywaliłbym wszystkie brązy (może zostawił dopplera) a zostawił złota i srebra. Tworzenie z run jest obarczone ryzykiem wylosowania kompletnie nieprzydatnych kart - najbardziej uniwersalni są magowie, ale z 50% sreber jest kompletnie nieprzydatna w danym momencie, a reszta nie wyciągnie więcej jak 14 pkt. Isengrim też nie tworzy wyjątkowo silnych sreber. Maksymalnie wchodzi za 19 pkt, jak na złoto jest to mierny wynik, nadal gorszy niż Natalis. Jeżeli chodzi o uniwersalność to na tym create ma polegać. Dostajesz pewne zagranie, ale kosztem punktów w stosunku do archetypowego złota. Jeżeli już jakiś problem istnieje, to prawdopodobnie są to martwi tutorzy (przy czym ogólnie jestem przeciwny mechanice tutorów). Porównując takiego Natalisa i Letho to szczerze mówiąc są to identyczne karty, tylko Letho jest wersją dobrze zaprojektowanego Natalisa.
 
To ja może - tak przy okazji - odniosę się do całego zagadnienia CREATE.

Gwint reklamowany był (jest?) jako gra oparta przede wszystkim na strategii i umiejętnościach taktycznego zarządzania zasobami (kartami) - że niby czynnik losowości jest tu marginalny.
Z czasem okazało się jednak, iż w grze bez "manaqrw" dochodzi się do ściany przewidywalności. Coś jak w szachach, gdzie poprzez studiowanie otwarć / zagrań na X ruchów do przodu, doskonale wiemy co się zaraz zdarzy. I o ile faktycznie dla osób zaangażowanych / grających może to być ciekawe, to dla "zwykłej gawiedzi / każuali" jest zwyczajnie monotonne i nudne.

Zatem Redzi zdecydowali się na "urozmaicenie" rozgrywki. Fanfary, konfetti & z dumą przedstawiona zostaje informacja, że wprowadzamy RNG do gry!!! Ale spokojnie, nie chcemy festiwalu losowości, więc to będzie kontrolowane RNG (czyt. "podrzucamy wam zgniłe jajo, ale spoko - nie śmierdzi tak bardzo").
Właśnie ten element kontroli nad losowością miał sprawić, że rozgrywka będzie bardziej ekscytująca. Na sztandarach rewolucji widniały słowa, że "create is fun" i że w rankedach to i tak nie będzie grane...

I jaki jest efekt implementacji tej mechaniki? Create w znaczący sposób wpływa na wyniki meczów - w tym o zgrozo, meczów rankingowych. Przykro / nieprzykro mi to pisać, ale z niecierpliwością czekam na najlepszą możliwą reklamę tej mechaniki: w najbliższym finale Gwent Challenger / Open ktoś efektownie przerąbie tytuł własnie przez jakiegoś "slejw drajwera" albo elfiego skauta.

Dlaczego zatem kontrolowane RNG irytuje?
Paradoksalnie właśnie przez ten element pseudo kontroli. Dzięki create dostajemy przede wszystkim dodatkową kartę do gry. Następnie wybieramy najlepszy dla Nas efekt jej zagrania. To jest zwykły BONUS w grze. Taki booster pack dla zagrywającego. Do tego dodajmy tragiczny balans kart create pomiędzy frakcjami. Serio nie wiem, jak to się miało udać / przyjąć w takiej formie.


To co z tym zrobić?
Pierwszym rozwiązaniem jest wspomniane już wcześniej ograniczenie create tylko dla kart srebrnych / złotych. Karty brązowe, ze względu na swoją liczebność w talii i brak balansu (również balansu frakcyjnego) są zwyczajnie zbyt silnym nośnikiem tej mechaniki.

Drugim rozwiązaniem jest wyłączenie "kontroli" losowości create. Jak już losowość to pełna. Wówczas mamy high risk = high reward. Obecnie to raczej low / marginal risk = high reward.
W ujęciu "full rng" meta zwyczajnie wyrzuci karty create poza orbitę grywalności na rankedach - faktycznie jedynie Arena stanie się naturalnym środowiskiem dla tej mechaniki.

Trzecim rozwiązaniem jest "rzeźba w ... wiadomo czym" - czyli próba dostosowania create do kart brązowych. Tylko co tu zaproponować? Licznik użyć takich kart (1x)? Dodać im tag "doomed"? Bawić się w dalsze zawężanie katalogów / tworzenie nowych tagów dla potencjalnie przyzywanych jednostek? Już to widzę: zagraj losowego niebieskookiego blondyna, dzierżącego w lewej dłoni rapier...

Ja bym optował za "uwlonieniem RNG" + create tylko dla goldów. Wówczas i wilk syty i owca cała: Redzi mają zapewnione "śmieszkowe" materiały z zagrań (create is fun! kom plej Głent!) z Areny, a rak znika z rozgrywek rankingowych.

(i wcale nie jestem wqrzony, że już X razy "create" przegrało mi wygrane gry... wcale a wcale... :) )

Pzdr!
 
Marat87;n10676691 said:
Najlepiej to całe "create" bym przeniósł na Areny, ale na tak drastyczny ruch się nie zanosi.

Oby własnie na taki ruch się własnie zdecydowali. Gracze którzy lubią RNG/create dostali swój tryb w postaci aren i tam mogą ponieść się fantazji. Natomiast w tym momencie tryby rankingowe powinny powrócić do poprzedniego stanu, czyli karcianki z ograniczoną losowością, bo właśnie tym CDPR przekonał do Gwinta tak wielu graczy.

Marat87;n10676691 said:
Dlatego z mojego punktu widzenia, powinny na kompetetywnej scenie zostać tylko te karty, które działają w jakimś archetypie. Teoretycznie więc powinien zostać Kołowrót, w niezmienionej wersji, karta jest dosyć stabilna.

tu w pewnym sensie sobie sam dopowiedziałeś:

Marat87;n10676691 said:
Mnie osobiście nóż się w kieszeni otwiera, gdy przegrywam tylko i wyłącznie przez przypadkowe wyciągnięcie czegoś mocnego z "create", podczas wbijania wysokich rang

Otóż ile to już razy słyszałem w mirrorze Henselta że "przegrałem bo on z Kołowrotu wyciągnął trzy razy Taran a ja nie mogłem wylosować!". To jest właśnie to, czego na rankedach nie chciało by się słyszeć, a już na pewno oglądając turnieje.

KDKor;n10676981 said:
Pierwszym rozwiązaniem jest wspomniane już wcześniej ograniczenie create tylko dla kart srebrnych / złotych. Karty brązowe, ze względu na swoją liczebność w talii i brak balansu (również balansu frakcyjnego) są zwyczajnie zbyt silnym nośnikiem tej mechaniki.

Trafione w sedno. Koszt brąza "create" jest mały, a nagroda może być spora. Zobaczmy na Dorregaray'a od czasu jak został zmieniony na całkowicie losową kartę, zniknął z gier rankingowych, czemu? Bo takiego ryzyka na srebrnej karcie w grach rankingowych nikt nie chce podejmować, są bardziej stabilne srebra.

 
Reunion33;n10675201 said:
Dla mnie pomysł, by jakieś karty były niedostępne w jakimś trybie (tu domyślnie mowa o rankedach) uważam za strasznie poroniony. Jakiekolwiek ograniczanie przy budowie talii jest złe samo w sobie. Jeżeli coś nie będzie grane w rankedach, bo będzie zwyczajnie za słabe, ale dajmy w mej wizji talii, dla tej karty jest tam miejsce, to dlaczego miał by mi ktoś zabraniać jej używać. Nie tędy droga.
W sumie też mi się nie podobają te restrykcje... ale nie bierzesz pod uwagę, że po zmianach karty z rng mogą być za mocne a nie za słabe na rankedy. Wg mnie to jedyne sensowne wyjaśnienie takich decyzji Redów.
michlu;n10677391 said:
Trafione w sedno. Koszt brąza "create" jest mały, a nagroda może być spora. Zobaczmy na Dorregaray'a od czasu jak został zmieniony na całkowicie losową kartę, zniknął z gier rankingowych, czemu? Bo takiego ryzyka na srebrnej karcie w grach rankingowych nikt nie chce podejmować, są bardziej stabilne srebra.
Dlatego propozycja, która pojawiła się w tym temacie - odebrania brązom lekkiej kontroli RNG jest do bani.

(i wcale nie jestem wqrzony, że już X razy "create" przegrało mi wygrane gry... wcale a wcale... :) )
To tłumaczy twoje podejście do tematu ;) Zazwyczaj w pamięci zostają te sytuacje, w których karty przeciwnika dały mu duży profit ale już o tych kiedy nie dały mu nic nie pamiętamy. ;)
 
Last edited:
Należy zacząć od tego, że nadzorca niewolników jest najgorszą jednostką create brązów.

Toplista wg. mnie:

1) agitator
2) elfi skaut
3) kołowrót
4) nadzorca


Kiedyś był całkiem dobry, ale otrzymał dwa nerfy, z czego jeden był potężny. Obecnie w okienku create mogą pojawić się nawet 3 takie same jednostki, co może skutkować sytuacją, w której trafiamy np. 3x tancerkę ostrzę, 3x nekkera itp. Co gorsza, niektóre talie budowane są z kilku typów kart dla nas niekorzystnych i tak np. grając przeciwko Skellige możemy trafić w 1 rundzie kapłankę + gości z klanu Dimum, z którymi nie mamy synergii. W takich sytuacjach nadzorca potrafi wejść nawet za 2 punkty. Są również całkiem wysoko notowane talie, w których nadzorca nie znajdzie praktycznie żadnego dobrego celu, bo jednostki oparte są na dużej synergii z całą talią (np. Foltest swarm).

Obecnie nadzorca grany jest jedynie w talii alchemii (z Nilfgardzkich talii z mety) i głównym powodem jego grania jest fakt, że ułatwia aplikowanie mahakamskiego piwka, bo generuje 2 jednostki.


michlu;n10672831 said:
* kontra spellatel/alchemia: kto kiedykolwiek próbował grać Eithne na alchemii ten zna ten ból. Przeciwnik z nadzorcami grający naszymi Wyroczniami i Wiedzącymi. Nawet nie ma co opisywać, ta talia jest martwa jedynie chyba poprzez istnienie własnie Nadzorcy.

Czy ty masz chociaż fundamentalne pojęcie o tej grze?


michlu;n10672831 said:
Nic dziwnego że w aktualnej mecie są talie w których Nadzorca robi najmniejszą krzywdę a mianowicie Weterani, Henselt i Brouver na elfach (choć zagrywka Nadzorca w Elfiego Zwiadowce tęż jest genialna). Nadzorca to również taki pomniejszy Xarthisius który od raz na tacy daje nam informacje jakimi brązami przeciwnik gra.
W grze nie ma drugiej tak uniwersalnej jednostki jak Nadzorca.

Ubaw po pachy. Okazuje się, że to nadzorcy niewolników kształtują obecną metę, a nie coinflip abuse i pointvomit :D


 
Top Bottom