Najlepsze (i najgorsze) beczki

+
No Title

No dziś była złota niedziela - trzy beczki: za złoto, za dzienne wyzwanie 6 rund wygranych i za poziom.
Z dwóch takie cudeńka:cheers:
 

Attachments

  • photo144970.png
    photo144970.png
    436.3 KB · Views: 42
  • photo144980.png
    photo144980.png
    515.2 KB · Views: 38
To i ja się pochwalę ;d na 118 beczek 2 złote z czego jedna to Imlerith (każdy go ma) a druga niegrywalna ;d
 
Last edited:

Guest 3974940

Guest
Mnie ostatnio z beczki wypadł Tibor (w pierwszych czterech kartach), natomiast prawda jest taka, że jak chcesz jakąś złotą to musisz ją sobie sam stworzyć. ;)
 
Mam pytanie do Was o ogólne wrażenie. Czy tylko ja mam taki beznadziejny drop od jakiegoś miesiąca? Nawet epiki są rzadkością. Pomijam że na sto parę beczek z CB miałam ze trzy złote. Ale tak poza tym od miesiąca jedyne złoto, które mi wpadło to z jednej z kupionych beczek (kupiłam dwie po otwarciu bety za 10 zł, na próbę i od razu złoto ;/). Powiem szczerze, że powoli mi się odechciewa tego całego farmienia, bo brak satysfakcji z następnej beczki, jakiejś dozy ekscytacji, gdy po raz 20 widzę w sumie to samo.
Nawet trudno mi sobie wyobrazić, jak muszą trenować cierpliwość gracze, którzy zaczęli przygodę z Gwintem od otwartej bety i nie chcą lub nie mogą kupować masy beczek...
Chyba że ja mam po prostu wyjątkowe "szczęście". ;)
 
shasiu;n8835420 said:
Ja na jakieś 70-80 beczek miałem jednego golda i ze 20 sreber, więc...

...więc chyba muszę sobie zrobić przerwę i wrócić na świeżo do Gwinta za jakiś czas. ;)
Choć może patch mnie znowu przyciągnie, bo będzie mi eksperymentowanie sprawiało choć frajdę.

PS. Wybaczcie to marudzenie tak w ogóle, ale chyba musiałam sobie ponarzekać. ;)
 
Offka;n8835640 said:
Wybaczcie to marudzenie tak w ogóle, ale chyba musiałam sobie ponarzekać.

Każdy kiedyś narzekał i będzie narzekał, ale nie czuje narzekania wobec beczek czy ja jestem dziwny ? :eek: Ale też można sobie wytworzyć kartę i Wszyscy kiedyś wracają.....
 
shasiu;n8835420 said:
Ja na jakieś 70-80 beczek miałem jednego golda i ze 20 sreber, więc...

Znam ten ból. Ja na około 80 beczek miałem 3 goldy i jakieś tam epickie. Bardzo mnie to zniechęca do gry, gdy otwieram kolejną beczkę i wylatują mi ciągle te same karty. Milion rębaczy i innych brązowych kart, które ciągle się powtarzają, przy czym brakuje mi jeszcze dużo brązowych. Nie jestem w stanie z tego badziewia zrobić ani jednej tali, którą mógłbym ugrać coś na meczach rankingowych. Jedyna w miarę grywalna (w potyczkach, bo tam czasami grają czymś innym niż nilfgaard) talia to queens guard, które nie dość, że mogą być skontrowane na MILIARD sposobów, to dodatkowo zostaną znerfione (tracą weterana)...
a moja najlepsza beczka to geralt igni w pierwszych czterech kartach.
 

Guest 3974940

Guest
Ale przyznajcie: gdy z beczkami nie idzie jaka to jest frajda gdy wreszcie uskłada się na wymarzoną, "pierwszej potrzeby" legendę? :) Bardziej chyba docenia się takie karty. Co w niczym nie zmienia faktu, że satysfakcja ze złotej aureolki w beczce jest spora. :)
Ja na 25 beczułek po CB miałem dwie złote.
 
el_ah;n8837230 said:
Ale przyznajcie: gdy z beczkami nie idzie jaka to jest frajda gdy wreszcie uskłada się na wymarzoną, "pierwszej potrzeby" legendę? :) Bardziej chyba docenia się takie karty. Co w niczym nie zmienia faktu, że satysfakcja ze złotej aureolki w beczce jest spora. :)
Ja na 25 beczułek po CB miałem dwie złote.

Z pierwszej beczki za samouczek wypada złota karta, albo to takie moje szczęście choć wątpię.
Generalnie jednak karty złote raczej nie wypadają z beczek i trzeba się nastawić że raczej będziemy je zbierać z fragmentów niż zdobywać jako nagrody.
Tylko czy to źle? Moim zdaniem złote karty to uzupełnienie talii, więc imho powinny być powoli farmione. Inna sprawa, że gdyby wypadały z co 5 beczki, to byśmy skończyli je kolekcjonować po miesiącu, a ich zdobywanie to jest dość istotny element tej gry. Taki odpowiednik grindu.
No i jak przedmówca wcześniej zauważył, jak coś zdobywa się trudno, to daje to większą satysfakcję jak się to już zdobędzie, niż jakby wypadało co chwila.
A srebrne karty leca dość często i też w miarę szybko się je craftuje z fragmentów, więc wciąż istnieje pokaźny wachlarz możliwości, nawet bez tych złotych kart i nie czujemy się jak ostatni autsajderzy w rozgrywce z ludźmi którzy już tych beczek otworzyli krocie.
 
Potwierdzam wypowiedzi kolegów wyżej na swoim przykładzie w HSie. Tam kupiłem kilka paczek pakietów na allegro i jak stworzyłem parę decków i wbiłem nimi legendę to straciłem jakby ochotę na grę, chociaż to nie jedyny powód bo ogólnie HS ssie. Dlatego teraz w Gwincie kiedy lecę free to play i mam aktualnie 124 beczki z 2 goldami (jedna powtórka) to wiem że kolejne legendy które mi wypadną (hahaha) albo które stworzę będą dawały mi większa frajdę ;)
 
smykPL;n8852790 said:
Potwierdzam wypowiedzi kolegów wyżej na swoim przykładzie w HSie. Tam kupiłem kilka paczek pakietów na allegro i jak stworzyłem parę decków i wbiłem nimi legendę to straciłem jakby ochotę na grę, chociaż to nie jedyny powód bo ogólnie HS ssie. Dlatego teraz w Gwincie kiedy lecę free to play i mam aktualnie 124 beczki z 2 goldami (jedna powtórka) to wiem że kolejne legendy które mi wypadną (hahaha) albo które stworzę będą dawały mi większa frajdę ;)

Będę brać z Was przykład. Tym bardziej że dziś mi w końcu wpadł jakiś epik (Ves) i 12 ranga (wiem, to poziom nie za wysoki, ale i tak cieszy, że jakiś postęp jest), więc mi marudzenie na beczki przeszło. :)
 
Mi też jakoś marudzenie przeszło jak dziś otworzyłem 2 beczki. Z pierwszej premium Neneke, z drugiej premium Dethmold. Chyba gra chce mi przez to powiedzieć, że czas olać Scoia i zacząć budować KP. :D
 
Coś to podejrzane. :) Mi wczoraj po 13 randze wpadł też animowany Natalis. Oficjalnie więc cofam wszelkie swoje marudzenie. ;)
 

Guest

Guest
Dzisiaj otwierałem jakieś 40 beczek. Jedna z nich okazała się nad wyraz interesująca.

Beczka.jpg

Z innych wypadło kilka fajnych kart, oraz mnóstwo skrawków, więc humor mam dzisiaj przez to średni. Tym bardziej, że z tych dzisiejszych beczek do talii potworów wypadło mi raptem kilka kart. Sporo poszło do Królestw Północy.
 

Guest 3974940

Guest
Dobry dzień. Jedna beczka i Regis (między Imlerithem i Keirą), po czym Igni za 20 poziom.
 

Guest 3974940

Guest
Dzień konia. Trzy beczki i dwie legendy. Najpierw Vernon, teraz Zoltan.
 
Top Bottom